EVENo napisał(a):to jest dla mnie naprawdę zdumiewające, że moi znajomi, z reguły podobni ludzie do mnie, o podobnych upodobaniach muzycznych, raz do roku z własnej woli idą słuchać wieśniak disco i dziwią się, że nie chcę w tym uczestniczyć Icon_razz2
Aaaaa, PRZE SAAAA DZAAAASZ.
kajman napisał(a):Dla mnie to było oczywiste. Ale można było trafić na jakiś gorszy koncert, na przykład na Nykiel.
Ale od Kokosanki to mi wara
kajman napisał(a):Strasznie to nudne.
Nudne jest robienie tego, co większość ;]
EVENo napisał(a):No jest dosyć wielka różnica pomiędzy średnią komerchą, a strzelaniem z karabinu prosto do ucha Icon_razz2
Uważam, że VOX jest znacznie lepszy od Zetki i RMF-u... Można tam usłyszeć Tarkana, Little Big czy Top Girls
Artur.O napisał(a):Ale RMF FM i Zet różnią się w zasadzie detalami
Kiedyś było tych różnic więcej.
Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to w miarę sensowna lista przebojów, bo Poplista się niestety stoczyła totalnie...
No i cóż, w Zetce był przynajmniej "Gangnam Style" W RMF-ie tylko w Maxxie...
EVENo napisał(a):O 23 przywitałem Nowy Rok w rytmie albańskiego folku (u nich jest inny czas niż u nas), potem przełączyłem na serbską IDJ TV tam przywitałem już ten "właściwy".
Ciekawie
Chociaż ja to by wolał go przywitać w rytmie albańskiego folku W ALBANII...
kajman napisał(a):Dobranoc!
Dobranoc, ja też już niedługo idę spać.
No, ja po koncercie, który nieco się przedłużył przez niejaką Olivie Fok (ciekawe, czy ktoś o niej słyszał?). Dziewczyna jest z mojego miasta urodzenia i śpiewa faktycznie nieźle, ale niestety jej utwory trochę za bardzo śmierdzą komercyjną papką. Aczkolwiek "Want You Back" nawet wpadło mi w ucho. No, ale teraz widzę, że nic dziwnego - za utworem stał DJ Remo
W kilku utworach towarzyszyli jej uczniowe jakiejś szkoły tańca i cóż... O ile dziewczyny z przodu jakoś ogarniały (choć było widać, że to nie jest wybitnie płynne), to gdy doszła większa grupa, a zwłaszcza jeden z chłopaków (pewnie nie było kogo obsadzić i ktoś musiał pójść), no to... To jest swoją drogą nieco dołujące - bo z jednej strony był to poziom, który na pewno wymagał miesięcy ćwiczeń (jeśli nie kilku lat), a z drugiej - który tak naprawdę nie pozwalał na zrobienie czegoś efektownego i wywarcie piorunującego wrażenia na publice.
A co do samego Varius Manx (i Kasi!), to jako pierwszy zabrzmiał jakiś utwór angielskojęzyczny. Jakiś pomysł? Brzmiało to dość niewyraźnie, ale... Czyżby "Breath"? No a potem poza "Kotem bez ogona" i "Przed epoką wstydu" już tylko same wielkie przeboje, poza "Majem" wszystkie z lat dziewięćdziesiątych. Z przerwą na życzenia od nowego prezydenta i pokazem laserowym (choć i tak, pomimo apeli prezydenckich, ludzie strzelali petardy, a trzech "geniuszy" nawet zapaliło racę.
Ogólnie byłem miło zaskoczony wokalami Kasi, zdaje się być bardzo sympatyczną osobą. Za to Robert Janson bardzo w cieniu i cóż... Wyglądał, jakby miał 10 lat więcej niż w rzeczywistości
Aha, no i Kasia powiedziała, że zdarzało im się grać 7-8 bisów Jeśli jest to choć w połowie prawda, no to szacun.
P.S. Po 2 w Trójce leciało takie cudo:
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.01.2019 10:07 AM przez prz_rulez.)