Post: #1

Tym razem zmieniłem komentarz, przypuszczalnie tylko jednorazowo. Nie wiem, czy ktokolwiek jest w stanie go przeczytać i nie zasnąć...
Czas
Tak się jakoś złożyło, że pierwsza 12 jest na pewno najdłuższa w historii mojej listy i ośmielę się zaryzykować twierdzenie, że najdłuższa w historii wszystkich list, jakie były opublikowane na tym forum. Łączny czas pierwszych 12 piosenek to 100 minut i 1 sekunda.
Czołówka
W czołówce jak zwykle zmian było niewiele. Pozycje 1 i 2 pozostały bez zmian, chociaż być może za tydzień Glosoli coś namiesza. Tym razem awansowało o jecno miejsce, mimo że Salala dzielnie się broniła. Na tyle dzielnie, że obroniła się i przed Lights i przed Rosetta stone, które obroniły swoje pozycje. Zresztą pierwsza 6 jest obecnie poza zasięgiem jakiejkolwiek piosenki z obecnie przeze mnie branych pod uwagę (poza jedną, ale brak odzewu nie pozwala potraktować jej poważnie).
Najlepszą polską piosenką na mojej liście po raz pierwsz zostało Teraz i tu, choociaż Motorek może chcieć za tydzień odzyskać utracone miejsce.
Niesamowicie zacięta walka toczyła się o miejsca 9-13. Do ostatniego przesłuchania nie byłem pewien, jaka tam będzie kolejność. These three things i Vermicide cudem odparły atak Anesthezide i Rag and bone. Shy boy dotkmięty niesprawiedliwym spadkiem z LP3 u mnie też stracił animusz i w ostatnim tygodniu pobytu po raz pierwszy opuścił 10.
Awanse
Zacznę od podwójnego awansu. W zeszłym tygodniu oba Placeba znalazły się niespodziewanie koło siebie. Tym razem obie całkiem ładnie awansowały, a rozdzieliła je tylko najwyższa nowość. Running up that hill odparł atak Broken promise, ale czy za tydzień również będzie wyżej?
Do 20 po długiej nieobecności powrócił House carpenter ale zawdzięczać to może temu, że dzięki naszej liście poznałem dłuższą niż do tej pory mi znana wersję piosenki z przepięknym zakończeniem.
Był to bardzo dobry tydzień dla Porcupine Tree. Oprócz pięknego awansu na pogranicze pierwszej 10 dużym awansem mogła się poszczycić grupa także jako siła znakomicie wspierająca Yoko Ono.
Niesamowitym skokiem popisała się Basia Stępniak-Wilk w towarzystwie Andrzeja Poniedzielskiego, chociaż jednego tylko miejsca zabrakło do 20. No cóż, Bossa nova jest jednym z moich ulubionych rodzajów muzyki.
Awansem poipisuje się też Niue, chociaż przed ostatnim przesłuchaniem była jeszcze wyżej, jednak dała się w ostatniej chwili wyprzedzić.
Bardzo ciekawa jest otoczka awansu Evy. Tak jak pozostałe pozycje są dokładnie przeanalizowane, Nightwish trafił na swoje miejsce bardziej na oko niż ucho. Powód jest raczej nietypowy. Otóż piosenka, którą do tej pory uważałem za Evę, wcale nią nie była i kiedy pierwszy raz usłyszałem właściwą piosenkę to już byłem w zupełnie innym miejscu przesłuchań, więc wrzuciłem ją mocno na wyczucie.
Awansuje także Coma, której staż jest tak mały, gdyż 12 tygodni spędziła w poczekalni i dopiero niedawno wróciła do łask.
Spadki
W tym tygodniu kilka piosenek doznało bolesnych spadków, których przyczyny były dla mnie niezrozumiałe i bardzo możliwe, że za tydzień przynajmniej część z nich zmieni kierunek poruszania się. Bo Dance of the Manatee, The funeral, Teenagers, Don't loose yourself, Hooligan rootz, My gift of silence, The enemy i Out of the shadows nadal bardzo mi się podobają tylko jakoś inne piosenki podobały mi się w tym tygodniu bardziej. Oprócz tego jest kilka znacznie mniejszych spadków, z których niektóre są wynikiem dłuższej tendencji, inne drobnymi wypadkami przy pracy. Wśród nich jest jeden z weteranów, Kombajn... który powoli odjeżdża, a nowy jeszcze nie został przeze mnie poznany i na razie nie zanosi na to, że to się uda.
Nowości
W zeszłym tygodniu przesłuchałem sobie piosenkę z płyty Love wrzuconą przez saferłela i trafiła do poczekalni. W tym tygodniu przesłuchałem ją jeszcze raz i skoczyła do góry, by po 3 przesłuchaniu trafić aż na 15 miejsce. Po pierwsze Beatlesi to jednak jest klasa, a poza tym naprawdę twórca tych montaży doskonale wiedział co robi i wyszły mu rzeczy znakomite.
Podejrzewam, że za kolejną nowość to spadną na mnie gromy. Ale nic nie poradzę, uwielbiam takie pokręcone rytmy. Podobało mi się Down on my knees, a teraz porwało mnie Help is coming i tylko bardziej konwencjonalne And supposed (czy jakoś tak) zupełnie mnie nie rusza. Mam nadzieję, że ta nowość w zestawie do głosowanie LP3 szybko się tam przebije kosztem poprzedniego numeru.
It's no over, UBleed i Heart shapped glasses to nowości, które były już w poczekalni. Tutaj sukcesem jest ich pojawienie się na liście i nie podejrzewam, żeby wiele więcej zdołały zrobić.
Powroty
Powroty są tylko a może aż 2.
Drugi zdecydowanie mniej spektakularny, chociaż powrót po 7 tygodniach nieobecności i to od razu na 41 miejsce, jaki jest udziałem we kill jednak jest całkiem niezłym wyczynem.
Istnieją 3 sposoby do powrotu na moją listę. Z jednego z nich skorzystało My humps. Było już na liście, potem spadło do poczekalni, żeby wreszcie z wypadniecięm z 30 forumowiczów opuścić i moje zestawienie. Teraz dzięki Trójce dostało szansę i zaskakująco dobrze ją wykorzystało trafiając aż na 32 miejsce.
Wypadki
5 piosenek wypadło z 50 tylko dlatego, że inne piosenki wydały mi się tym razem od nich lepsze. Jednak zajmują miejsca 51-55, więc droga powrotu nie wygląda na zbyt długo i pewnie coś z nich za tydzień powróci, szczególnie, że pewnie kilka piosenek opuści karnie moje zestawienie.
Natomiast 2 piosenki wypadają ze względów regulaminowych, a obie są na mojej liście wielce zasłużone.
5 ostatnich tygodni spędziła u mnie w 10 Schizofrenia, dochodząc do 6 miejsca. Jeżeli nie zdarzy się cud, że na liście u Marka niespodziewanie skoczy w górę (co wcale nie jest niemożliwe), to już nie wróci.
No ale to i tak nic w porównaniu z numerem 3 podsumowania moich wszystkich list czyli Bombonierką. 32 tygodnie w zestawieniu to absolutny rekord, który może być ciężko pobić. Wprawdzie nigdy nie była na szczycie, ale była raz na 2, a pięć razy na 3 miejscu, a to jednak wielki wyczyn.
A oto pełne wyniki:

1. 1. 22 RIGHT IN TWO - Tool
2. 2. 12 EARTH INTRUDERS - Bjork
3. 4. 19 GLOSOLI - Sigur Ros
4. 3. 14 SALALA - Anguelique Kidjo & Peter Gabriel
5. 5. 6 LIGHTS - Archive
6. 6. 2 ROSETTA STONED - Tool
7. 8. 9 TERAZ I TU - Anna Maria Jopek
8. 7. 11 MOTOREK - Grzegorz Turnau
9. 12. 18 THESE THREE THINGS - Type O'Negative
10. 11. 20 VERMICIDE - The Mars Volta

11. 17. 2 ANESTHETIZE - Porcupine Tree
12. 13. 3 RAG AND BONE - The White Stripes
13. 10. 24 SHY BOY – Katie Melua
14. 19. 9 RUNNING UP THAT HILLS - Placebo
15. N. 1 BEING FOR THE BENEFIT OF MR. KITE! / I WANT YOU (SHE'S SO HEAVY) / HELTER SKELTER - The Beatles
16. 20. 2 BROKEN PROMISE - Placebo & Michael Stipe
17. 15. 9 ICKY THUMP - The White Stripes
18. 21. 18 HOUSE CARPENTER - Hurt
19. 27. 11 DEATH OF SAMANTHA - Yoko Ono & Porcupine Tree
20. N. 1 HELP IS COMING - Ayo

21. 49. 2 BOSSANOVA Z AUGUSTOWA - Basia Stępniak-Wilk & Andrzej Poniedzielski
22. 25. 7 EVERYBODY TAKES A TUMBLE - The Waterboys
23. 32. 15 RAINBOWARRIORS - CocoRosie
24. 22. 13 SEPTEMBER SUN - Type O'Negative
25. 29. 2 PRZYWITAJ ZE MNĄ NOWY DZIEŃ - Harlem & Jurek Styczyński
26. 16. 5 DANCE OF THE MANATEE - Fair to Midland
27. 31. 9 SOMEWHERE OVER THE RAINBOW - Katie Melua & Eva Cassidy
28. 30. 16 HUMP DE BUMP - Red Hot Chili Peppers
29. 23. 19 THE FUNERAL - Band Of Horses
30. 26. 3 FROZEN - Within Temptation

31. 14. 6 TEENAGERS - My Chemical Romance
32. P. 5 MY HUMPS - Alanis Morisette
33. 33. 2 BETERR THAN ME - Hinder
34. 24. 17 DON'T LOSE YOURSELF - Laura Veirs
35. 42. 2 NIUE - Husky
36. N. 1 IT'S NO OVER - DAUGHTRY
37. 34. 20 DEKODERY I ANTENY - Kombajn do zbierania kur po wioskach
38. 28. 5 HOOLIGAN ROOTZ - Vavamuffin
39. 44. 4 EVA - Nightwish
40. 46. 10 ZAPRZEPASZCZONE SIŁY WIELKIEJ ARMI ŚWIĘTYCH ZNAKÓW - Coma

41. P. 15 THE KILL (BURY ME) – 30 Second To Mars
42. 39. 14 GREEN FIELDS - The Good The Bad And The Queen
43. 41. 13 DANSE RUSSE - Hurt
44. 43. 4 STEER - Missy Higgins
45. 35. 3 MY GIFT OF SILENCE - Blackfield
46. N. 1 UBLEED - Hurt
47. 50. 4 BRAINSTORM - Arctic Monkeys
48. 40. 8 THE ENEMY - Paradise Lost
49. 36. 11 OUT OF THE SHADOWS - Iron Maiden
50. N. 1 HEART-SHAPPED GLASSES - Marilyn Manson

poczekalnia (w nawiasie miejsca w poprzednim notowaniu na liście):
MOHEROWY NINJA - El Dópa (38)
THANK YOU WHOEVER YOU ARE - Marillion (37)
CONSTANT MOTION - Dream Theatre (47)
UNDERDOGS - Manic Street Preachers (45)
SLEEPWALKER - Megadeth (48)
I'M NOT SORRY - The Pigeon Detectives
REHAB - Amy Winehouse
FINALLY MADE ME HAPPY - Macy Gray
FUORESCENT ADOLESCENT - Arctic Monkeys
NOW I LIE THEE DOWN - Machine Head
ON CALL - Kings of Leon
I WISH I COULD HAVE LOVED YOU MORE - Candie Payne
BIG WHEEL - Tori Amos
LOVE ON MY MIND - Sophie Zelmani
FREE MAN IN PARIS - Sufjan Stevens
I NEED TO WAKE UP - Melissa Etheridge
ERA RETUSZERA - Nosowska
NIE NIE BĘDZIE NAS - Naiv
SWEET SACRIFICE - Evanescence
SAME JEANS - The View
WHISTLE FOR THE CHOIR - The Fratellis
SET THE FIRE TO THE THIRD BAR – Snow Patrol & Martha Wainwright
FOLLOW THE COPS BACK HOME - Placebo
AGAIN & AGAIN - The Bird And The Bee
wypadły także:
SCHIZOFRENIA - Coma (9)
BOMBONIERKA - Basia Stępniak-Wilk & Grzegorz Turnau (18 )

Post: #2

Skoro tak się rozpisałeś, to ja muszę się zrewanżować

kajman napisał(a):Nie wiem, czy ktokolwiek jest w stanie go przeczytać i nie zasnąć...

Oczywiście, że nie... Jak znam to forum, to pewnie praiwe każdy to przeczyta z zaciekawieniem Ja właśnie wróciłem do domu spragniony nowych listowych wrażeń i chętnie zlustruję Twoją listę

kajman napisał(a):Tak się jakoś złożyło, że pierwsza 12 jest na pewno najdłuższa w historii mojej listy i ośmielę się zaryzykować twierdzenie, że najdłuższa w historii wszystkich list, jakie były opublikowane na tym forum. Łączny czas pierwszych 12 piosenek to 100 minut i 1 sekunda.

Twoja lista niby jest oparta wyłącznie na innych listach przebojów, ale tak na prawdę, to jest najmniej listowa ze wszystkich list

kajman napisał(a):Do 20 po długiej nieobecności powrócił House carpenter ale zawdzięczać to może temu, że dzięki naszej liście poznałem dłuższą niż do tej pory mi znana wersję piosenki z przepięknym zakończeniem.

To świetnie!!! Ciekawe jak sobie poradzi na "Naszej liście"

kajman napisał(a):Był to bardzo dobry tydzień dla Porcupine Tree. Oprócz pięknego awansu na pogranicze pierwszej 10 dużym awansem mogła się poszczycić grupa także jako siła znakomicie wspierająca Yoko Ono.

A już myślałem, że się pojawiło "Fear Of A Blank Planet"...

kajman napisał(a):Podejrzewam, że za kolejną nowość to spadną na mnie gromy. Ale nic nie poradzę, uwielbiam takie pokręcone rytmy. Podobało mi się Down on my knees, a teraz porwało mnie Help is coming i tylko bardziej konwencjonalne And supposed (czy jakoś tak) zupełnie mnie nie rusza. Mam nadzieję, że ta nowość w zestawie do głosowanie LP3 szybko się tam przebije kosztem poprzedniego numeru.

Ode mnie nie spadną... W prawdzie nie znam jeszcze tego utworu, ale dwa poprzednie były bardzo blisko zadebiutowania u mnie w poczekalni. "Down On My Knees" było nawet raz ostatnią odrzuconą piosenką...

kajman napisał(a):It's no over, UBleed i Heart shapped glasses to nowości, które były już w poczekalni. Tutaj sukcesem jest ich pojawienie się na liście i nie podejrzewam, żeby wiele więcej zdołały zrobić.

Muszę wrócić do Daughtry, bo mam gdzieś jego najnowszą płytę, ale jeszcze jej nie przesłuchałem. Z tego co pamiętam, to bardziej mi się podobał ten utwór ze Slashem... Jakiś czas temu ten singiel wydawał mi się jakiś taki nickelbackopodobny... Zobaczymy jak będzie teraz...
Cieszę się, że debiutuje "UBleed" i wcale mnie nie martwi, że nie ma większych szans na sukces, bo już niebawem pojawi się nowy singiel zapowiadający płytę "Vol. 2", zatytułowany "10 Ton Brick".
"Heart Shaped Glasses" debiutuje na kolejnej liście! U mnie ma spore szanse na powrót w tym tygodniu.

kajman napisał(a):No ale to i tak nic w porównaniu z numerem 3 podsumowania moich wszystkich list czyli Bombonierką. 32 tygodnie w zestawieniu to absolutny rekord, który może być ciężko pobić. Wprawdzie nigdy nie była na szczycie, ale była raz na 2, a pięć razy na 3 miejscu, a to jednak wielki wyczyn.

Postaram się, żeby rekord został pobity Wystarczy nam 11 tygodni... Może być ciężko, ale jeśli się uda, to "Right In Two" z pewnością zostanie u mnie przebojem wszechczasów listy. Przynajmniej na jakiś czas... Zresztą nawet bez tych 11 tygodni ma na to szanse...

Post: #3

Tak się dziś złożyło, że 2ga dziesiątka podoba mi się bardziej niż pierwsza. Ale to nic dziwnego skoro jest tam 5 piosenek z mojej listy (3 w top 10), 2 piosenki, które były u mnie na liście, a także świetna piosenka The Beatles. Fajnie, że obie piosenki Placebo awansowały, natomiast szkoda, że "Icky thump" traci z tygodnia na tydzień. Za to kolejny raz zadziwia mnie postawa "Anasthetize".
Naprawdę żal mi Bjork, że trafiła akurat na taką przeszkodę w drodze do 1 miejsca. "Lights" dzielnie w środku stawki na podobnym miejscu jak u mnie.
Oprócz debiutu Beatlesów cieszą również te 2 najniższe jak i oba powroty.

kajman napisał(a):Podejrzewam, że za kolejną nowość to spadną na mnie gromy.

Gromy to bym spuścił na piosenkę z lokaty niżej.

kajman napisał(a):Wśród nich jest jeden z weteranów, Kombajn... który powoli odjeżdża, a nowy jeszcze nie został przeze mnie poznany i na razie nie zanosi na to, że to się uda.

Jeśli chodzi Ci o "Uczucia" to służę pomocą.

Post: #4

No i oczywiście musiałem zostać wyrzucony Już nie będę hasał po tym forum na innych komputerach niż mój własny...

Post: #5

Anonymous napisał(a):1. Skoro tak się rozpisałeś, to ja muszę się zrewanżować
2.

kajman napisał(a):Nie wiem, czy ktokolwiek jest w stanie go przeczytać i nie zasnąć...

Oczywiście, że nie... Jak znam to forum, to pewnie praiwe każdy to przeczyta z zaciekawieniem Ja właśnie wróciłem do domu spragniony nowych listowych wrażeń i chętnie zlustruję Twoją listę
3.

kajman napisał(a):Tak się jakoś złożyło, że pierwsza 12 jest na pewno najdłuższa w historii mojej listy i ośmielę się zaryzykować twierdzenie, że najdłuższa w historii wszystkich list, jakie były opublikowane na tym forum. Łączny czas pierwszych 12 piosenek to 100 minut i 1 sekunda.

Twoja lista niby jest oparta wyłącznie na innych listach przebojów, ale tak na prawdę, to jest najmniej listowa ze wszystkich list
4.

kajman napisał(a):Do 20 po długiej nieobecności powrócił House carpenter ale zawdzięczać to może temu, że dzięki naszej liście poznałem dłuższą niż do tej pory mi znana wersję piosenki z przepięknym zakończeniem.

To świetnie!!! Ciekawe jak sobie poradzi na "Naszej liście"
5.

kajman napisał(a):Był to bardzo dobry tydzień dla Porcupine Tree. Oprócz pięknego awansu na pogranicze pierwszej 10 dużym awansem mogła się poszczycić grupa także jako siła znakomicie wspierająca Yoko Ono.

A już myślałem, że się pojawiło "Fear Of A Blank Planet"...
6.

kajman napisał(a):Podejrzewam, że za kolejną nowość to spadną na mnie gromy. Ale nic nie poradzę, uwielbiam takie pokręcone rytmy. Podobało mi się Down on my knees, a teraz porwało mnie Help is coming i tylko bardziej konwencjonalne And supposed (czy jakoś tak) zupełnie mnie nie rusza. Mam nadzieję, że ta nowość w zestawie do głosowanie LP3 szybko się tam przebije kosztem poprzedniego numeru.

Ode mnie nie spadną... W prawdzie nie znam jeszcze tego utworu, ale dwa poprzednie były bardzo blisko zadebiutowania u mnie w poczekalni. "Down On My Knees" było nawet raz ostatnią odrzuconą piosenką...
7.

kajman napisał(a):It's no over, UBleed i Heart shapped glasses to nowości, które były już w poczekalni. Tutaj sukcesem jest ich pojawienie się na liście i nie podejrzewam, żeby wiele więcej zdołały zrobić.

Muszę wrócić do Daughtry, bo mam gdzieś jego najnowszą płytę, ale jeszcze jej nie przesłuchałem. Z tego co pamiętam, to bardziej mi się podobał ten utwór ze Slashem... Jakiś czas temu ten singiel wydawał mi się jakiś taki nickelbackopodobny... Zobaczymy jak będzie teraz...
Cieszę się, że debiutuje "UBleed" i wcale mnie nie martwi, że nie ma większych szans na sukces, bo już niebawem pojawi się nowy singiel zapowiadający płytę "Vol. 2", zatytułowany "10 Ton Brick".
"Heart Shaped Glasses" debiutuje na kolejnej liście! U mnie ma spore szanse na powrót w tym tygodniu.
8.

kajman napisał(a):No ale to i tak nic w porównaniu z numerem 3 podsumowania moich wszystkich list czyli Bombonierką. 32 tygodnie w zestawieniu to absolutny rekord, który może być ciężko pobić. Wprawdzie nigdy nie była na szczycie, ale była raz na 2, a pięć razy na 3 miejscu, a to jednak wielki wyczyn.

Postaram się, żeby rekord został pobity Wystarczy nam 11 tygodni... Może być ciężko, ale jeśli się uda, to "Right In Two" z pewnością zostanie u mnie przebojem wszechczasów listy. Przynajmniej na jakiś czas... Zresztą nawet bez tych 11 tygodni ma na to szanse...

1. Nie musisz, ale bardzo mi miło, że to zrobiłeś.
2. Mam nadzieję, że po zlistrowaniu uczucie były równie pozytywne
3. Chyba rozumiem o co Ci chodzi, ale ja po prostu ustawiam sobie ulubione piosenki po kolei nie troszcząc się o ich listowość.
4. Wprawdzie już co nieco wiem, bo 7 osób oddało głosy, ale niestety nie mogę tego zdradzić.
5. No nie, aż tak dobrze na pewno nie będzie. Piosenka tytułowa z ostatniej płyty to dla mnie taka muzyczka i mogę ją posłuchać bez zniechęcenia (szczególnie że na końcu jest lepsza), ale nic poza tym. Ale jednak dwa ładne awanse to chyba dobry objaw.
6. Ale są takie osoby, które Down on my knees upychało na koszmarlisty, a przynajmniej psy na niej wieszało.
7. Akurat od Nickelbacka nigdy mnie specjalnie nie odrzucało, ale i nie ciągnęło. Ten utwór DAUGHTRY jednak po prostu mi się podoba. A co do Hurtu to jednak mój stosunek jest znacznie mniej entuzjastyczny niż Twój, więc nie musi mi się ich kolejna piosenka spodobać. Z 4 znanych utworów prawdziwą karierę zrobił u mnie tylko House carpenter.
8. U mnie już jest przebojem wszec czasów, tylko te wszech czasy są bardzo krótkie Ale te 11 tygodni musi być w 30, bo takie zasady przyjąłem. Może jednak Ci się to uda. A poza tym co najmniej do września jednak Bombonierka będzie trzymać pierwszeństwo stażu.

Post: #6

Gary napisał(a):1. Tak się dziś złożyło, że 2ga dziesiątka podoba mi się bardziej niż pierwsza. Ale to nic dziwnego skoro jest tam 5 piosenek z mojej listy (3 w top 10), 2 piosenki, które były u mnie na liście, a także świetna piosenka The Beatles.
2. Fajnie, że obie piosenki Placebo awansowały, natomiast szkoda, że "Icky thump" traci z tygodnia na tydzień.
3. Za to kolejny raz zadziwia mnie postawa "Anasthetize".
4. Naprawdę żal mi Bjork, że trafiła akurat na taką przeszkodę w drodze do 1 miejsca. "Lights" dzielnie w środku stawki na podobnym miejscu jak u mnie.
5. Oprócz debiutu Beatlesów cieszą również te 2 najniższe jak i oba powroty.
6.

kajman napisał(a):Podejrzewam, że za kolejną nowość to spadną na mnie gromy.

Gromy to bym spuścił na piosenkę z lokaty niżej.
7.

kajman napisał(a):Wśród nich jest jeden z weteranów, Kombajn... który powoli odjeżdża, a nowy jeszcze nie został przeze mnie poznany i na razie nie zanosi na to, że to się uda.

Jeśli chodzi Ci o "Uczucia" to służę pomocą.

1. Tak się już składa, że często te kolejne 10 bardziej się niektórym osobom podobają niż ta pierwsza. Jednak mi się zdecydowanie najbardziej podoba moja pierwsza, co chyba jest oczywiste.
2. Tylko że mam wrażenie, że z dojściem do 10 będzie już Placebo trudniej. Też mnie to dziwi, że Icky radzio sobie tak przeciętnie, ale jak dochodzi do przesłuchań, to zawsze ktoś go wyprzedz. Ale za to Rag and bone chyba nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
3. Nie wiem dlaczego, przecież to znakomity utwór, o wiele bardziej skomplikowany i mocniej pozakręcany niż Fear...
4. No cóż, ten Tool mnie za każdym razem totalnie rozwala i nie ma na niego siły. A piąte miejsce to środek stawki? Większość utworów o takim środku nie może nawet marzyć.
5. No cóż, Beatlesi nie wiadomo, gdzie trafią za tydzień, a 2 najniższe nowości ciężko pracowały, żeby załapać się do 50 i pewnie straciły na tym zbyt dużo sił, żeby coś jeszcze namieszać.
6. No cóż, to chyba ewidentnie nie Twoje klimaty. Ja po prostu jestem zorientowany bardzo mocno na taką muzykę, która gdzieś tam ociera się o jazz.
7. Za pomoc w sprawie Uczuć bardzo dziękuję.

Post: #7

kajman napisał(a):3. Nie wiem dlaczego, przecież to znakomity utwór, o wiele bardziej skomplikowany i mocniej pozakręcany niż Fear...

Oczywiście, że zgadzam się z tym że utwór jest rozbudowany i znakomity, choć moim zdaniem "Fear..." też tylko nie na taką skalę. Poza tym pisałeś tydzień temu o słabszym momencie w tym utworze i obawiam się, że chodzi Ci o mój ulubiony moment, kiedy powoli zaczynają "odpalać" mocniejsze brzmienia gitar. Przy okazji polecam jeszcze "Way Out of Here"...może nie tak rozbudowana, ale za to z gościnnym udziałem Roberta Frippa. No i całą płytę przede wszystkim...to tylko 6 utworów.

kajman napisał(a):6. No cóż, to chyba ewidentnie nie Twoje klimaty. Ja po prostu jestem zorientowany bardzo mocno na taką muzykę, która gdzieś tam ociera się o jazz.

No cóż...pewnie nie, choć bardziej śpiewająca pani mnie nie przekonuje, bo do pana zarówno tu i jak i tam, czyli w "Bombonierce" nic nie mam.

kajman napisał(a):. Za pomoc w sprawie Uczuć bardzo dziękuję.

poszły sobie do Twojej skrzynki.

Post: #8

Gary napisał(a):

kajman napisał(a):3. Nie wiem dlaczego, przecież to znakomity utwór, o wiele bardziej skomplikowany i mocniej pozakręcany niż Fear...

Oczywiście, że zgadzam się z tym że utwór jest rozbudowany i znakomity, choć moim zdaniem "Fear..." też tylko nie na taką skalę. Poza tym pisałeś tydzień temu o słabszym momencie w tym utworze i obawiam się, że chodzi Ci o mój ulubiony moment, kiedy powoli zaczynają "odpalać" mocniejsze brzmienia gitar.

kajman napisał(a):6. No cóż, to chyba ewidentnie nie Twoje klimaty. Ja po prostu jestem zorientowany bardzo mocno na taką muzykę, która gdzieś tam ociera się o jazz.

No cóż...pewnie nie, choć bardziej śpiewająca pani mnie nie przekonuje, bo do pana zarówno tu i jak i tam, czyli w "Bombonierce" nic nie mam.

3. Przyznam się, że nie kojarzę o jaki moment Ci chodzi. Dla mnie takim słabszym momentem jest to, kiedy przez ok. minuty grają tylko dla grania (przynajmniej ja tak to odbieram) i nie ma tam ani myśli przewodniej ani żadnych komplikacji ani wirtuozerii. O ile dobrze kojarzę, to gdzieś 7-8 minuta utworu.
6. Tu żeś mnie zaskoczył. Przyznam się, że moim zdaniem w bossanovie pan to właściwie nie śpiewa tylko pogawędza sobie (zresztą wznakomicie trzymając klimat), a całą czarną robotę wykonuje pani.

Post: #9

kajman napisał(a):6. Tu żeś mnie zaskoczył. Przyznam się, że moim zdaniem w bossanovie pan to właściwie nie śpiewa tylko pogawędza sobie (zresztą wznakomicie trzymając klimat), a całą czarną robotę wykonuje pani.

Ja też chętnie spuszczę na Ciebie gromy za to

Post: #10

kajman napisał(a):O ile dobrze kojarzę, to gdzieś 7-8 minuta utworu.

A mi chodziło o fragment między ok. 5 min. a 6.30. Nie umiem opisywać muzyki.

kajman napisał(a):pan to właściwie nie śpiewa tylko pogawędza sobie (zresztą wznakomicie trzymając klimat)

I o to chodzi. Chodziło mi raczej o to, że pana Andrzeja darzę szacunkiem.

Post: #11

mrsap napisał(a):

kajman napisał(a):6. Tu żeś mnie zaskoczył. Przyznam się, że moim zdaniem w bossanovie pan to właściwie nie śpiewa tylko pogawędza sobie (zresztą wznakomicie trzymając klimat), a całą czarną robotę wykonuje pani.

Ja też chętnie spuszczę na Ciebie gromy za to

No i powoli staję się piorunochronem.

Post: #12

Gary napisał(a):

kajman napisał(a):O ile dobrze kojarzę, to gdzieś 7-8 minuta utworu.

A mi chodziło o fragment między ok. 5 min. a 6.30. Nie umiem opisywać muzyki.

Muzyka jest przede wszystkim do słuchania i delektowania się. Opisywanie to rzecz wtorna. Ja w każdym razie nie robię tego, żeby opisywać, chociaż czasami mam ochotę coś przekazać z mojego odebioru.

Post: #13

kajman napisał(a):Czas
Tak się jakoś złożyło, że pierwsza 12 jest na pewno najdłuższa w historii mojej listy i ośmielę się zaryzykować twierdzenie, że najdłuższa w historii wszystkich list, jakie były opublikowane na tym forum. Łączny czas pierwszych 12 piosenek to 100 minut i 1 sekunda.

U mnie kiedyś na pierwszym był utwór Armii "Ultima Thule" (ponad 30 minut)

kajman napisał(a):MOHEROWY NINJA - El Dópa (38)

Mam nadzieję, że się jeszcze podniesie

Post: #14

stavanger napisał(a):

kajman napisał(a):Czas
Tak się jakoś złożyło, że pierwsza 12 jest na pewno najdłuższa w historii mojej listy i ośmielę się zaryzykować twierdzenie, że najdłuższa w historii wszystkich list, jakie były opublikowane na tym forum. Łączny czas pierwszych 12 piosenek to 100 minut i 1 sekunda.

U mnie kiedyś na pierwszym był utwór Armii "Ultima Thule" (ponad 30 minut)

A tak z ciekawości - czy następne 11 miało 70 minut?

stavanger napisał(a):

kajman napisał(a):MOHEROWY NINJA - El Dópa (38)

Mam nadzieję, że się jeszcze podniesie

Jest to całkiem prawdopodobne. Tak duży spadek mnie samego zaskoczył.

Post: #15

Jeśli chodzi o czas to trwania piosenek to moja pierwsza 10 z ubiegłego tygodnia trwa łącznie 1 godzinę 16 minut i 58 sekund.

Post: #16

Top 10 tradycyjnie z małymi ruchami. Lider...mnie już przynudza trochę..ale tylko trochę W każdym razie ogólnie lepszy od 2.
Ha. Ale za to najwyższa nowości (tak samo u mnie debiutowała) super. Chyba po raz 1 na twoją liste trafia coś upatrzonego u mnie hmmm może by jakieś King Crimson 2007 wrzucić ?
Niestety kolejne nowości są mi nie znane. Tzn Ayo słuchałem, ale była pewnie tak monotonna i mdła jak reszta płyty i nie pamiętam....ale jest Marilyn Manson To dobra nowości na pewno.
Cieszy awans Placebo czy to samym czy z frontmanem Remu. Katie Melua śrubuje ładny wynik.
Eva tak samo jak u mnie - dość skromniutko. Choć jednak za kilka lat jak powiesz, że była w top 50 to będzie coś
Kurcze. Znów zapomniałem Waterboys wysłuchać, już się biore za nich - w tej chwili.
Największą porażką dla mnie jest awans tego cyrku pod tytułem Bosanova i Casanova....a nie...Bosanova z Augustowa.
Ale lista ogólnie bardzo ok

Post: #17

Spróbuję Twoim sposobem

1. 1. 22 RIGHT IN TWO - Tool
2. 2. 12 EARTH INTRUDERS - Bjork
3. 4. 19 GLOSOLI - Sigur Ros
4. 3. 14 SALALA - Anguelique Kidjo & Peter Gabriel
5. 5. 6 LIGHTS - Archive
7. 8. 9 TERAZ I TU - Anna Maria Jopek
ciągle czekam na nowego singla...
8. 7. 11 MOTOREK - Grzegorz Turnau
9. 12. 18 THESE THREE THINGS - Type O'Negative
10. 11. 20 VERMICIDE - The Mars Volta
nie jestem ich fanem ale kilka utworów lepszych mieli już w karieze

11. 17. 2 ANESTHETIZE - Porcupine Tree
12. 13. 3 RAG AND BONE - The White Stripes fajny kawałek ale jednak na drugim singlu widziałbym coś innego.
13. 10. 24 SHY BOY – Katie Melua
14. 19. 9 RUNNING UP THAT HILLS - Placebo
15. N. 1 BEING FOR THE BENEFIT OF MR. KITE! / I WANT YOU (SHE'S SO HEAVY) / HELTER SKELTER - The Beatles
17. 15. 9 ICKY THUMP - The White Stripes
18. 21. 18 HOUSE CARPENTER - Hurt
no cóż odkryłem ich dopiero dzięki NASZEJ LIŚCIE 2, znaczy wcześniej słyszałem raz czy dwa i nic, a tu nagle...
19. 27. 11 DEATH OF SAMANTHA - Yoko Ono & Porcupine Tree
20. N. 1 HELP IS COMING - Ayo

21. 49. 2 BOSSANOVA Z AUGUSTOWA - Basia Stępniak-Wilk & Andrzej Poniedzielski
22. 25. 7 EVERYBODY TAKES A TUMBLE - The Waterboys
23. 32. 15 RAINBOWARRIORS - CocoRosie
25. 29. 2 PRZYWITAJ ZE MNĄ NOWY DZIEŃ - Harlem & Jurek Styczyński
26. 16. 5 DANCE OF THE MANATEE - Fair to Midland
27. 31. 9 SOMEWHERE OVER THE RAINBOW - Katie Melua & Eva Cassidy
28. 30. 16 HUMP DE BUMP - Red Hot Chili Peppers
29. 23. 19 THE FUNERAL - Band Of Horses
30. 26. 3 FROZEN - Within Temptation

Post: #18

saferłel napisał(a):1. Ha. Ale za to najwyższa nowości (tak samo u mnie debiutowała) super. Chyba po raz 1 na twoją liste trafia coś upatrzonego u mnie hmmm może by jakieś King Crimson 2007 wrzucić ?
2. Tzn Ayo słuchałem, ale była pewnie tak monotonna i mdła jak reszta płyty i nie pamiętam....ale jest Marilyn Manson To dobra nowości na pewno.
3. Cieszy awans Placebo czy to samym czy z frontmanem Remu.
4. Katie Melua śrubuje ładny wynik.
5. Największą porażką dla mnie jest awans tego cyrku pod tytułem Bosanova i Casanova....a nie...Bosanova z Augustowa.

1. Też uważam, że super. Szczególnie podoba mi się końcówka. Ale mylisz się, bo tydzień wcześniej debiutował u mnie Marillion także upatrzony u Ciebie.
2. No cóż, jestem w stanie zrozumieć, że Ayo może się nie podobać i nawet drażnieć, bo to tego typu muzyka, ale żeby ten utwór (chociaż może go nie kojarzysz) i Down on my knees nazywać monotonnym i mdłym to jest dla mnie kompletny szok. Monotonny i mdły to jest Ville V i nowy Rojek.
3. Mnie ten ze Stipem nie tylkko cieszy, ale i zaskakuje. Jak dla mnie to zdecydowanie najlepsze własne nagranie Placebo w ich karierze.
4. Ale już więcej tego nie uczyni. W kolejnym tygodniu usuwam ją z listy (chyba, że u kogoś zadebiutuje w 30, ale to raczej nierealne).
5. Z tego co wiem, to zupełnie nie Twoje klimaty. Ta pulsacja, ta lekkość, ten optymizm - to coś, co bardzo lubię.

Post: #19

Yacy napisał(a):9. 12. 18 THESE THREE THINGS - Type O'Negative
12. 13. 3 RAG AND BONE - The White Stripes fajny kawałek ale jednak na drugim singlu widziałbym coś innego.

Pozwolę sobie na 2 komentarze. Na temat White Stripes nie wypowiem się, gdyż znam tylko te 2 utwory. Nie wiem jakie są inne, ale ten dla mnie jest znakomity.
Zaskoczył mnie natomiast aż tak negatywny odbiór Typów.

Post: #20

A propo tego 2 singla TWS co o nim Yacu wspomniał to będzie nim prawdopodobnie utwór numer 2, bo rag and bone to był dodatek do NME jako vinyl...