40. "THE TOURIST" - "OK Computer" to chyba faktycznie ich najlepsza płyta, muszę naprawdę porządnie zacząć się wsłuchiwać w tę muzykę (i "Kid A"), żeby to stwierdzić, ale na tę chwilę tak mi się wydaje. "The Tourist" jest naprawdę w porządku, fajna aranżacja i nawet się nie zmęczyłem
39. "HOW TO DISAPPEAR COMPLETELY" - raczej niezbyt mnie to jara, wolno się rozkręca ten kawałek, choć w którymś momencie wchodzą całkiem fajne psychodeliczne smyczki
38. "NUDE" - to był pierwszy utwór Radiohead, który pojawił się na mojej liście (doszedł do #63), tak więc po kilku odsłuchach wpadł mi w ucho, choć jest trochę na tę samą modłę, co większość ich kawałków
37. "DOWN IS THE NEW UP" - nie wiedziałem, że była jakaś dwupłytowa edycja "In Rainbows"... sam numer nieco dziwaczny, ale mógłbym go polubić przy bliższym poznaniu
36. "STOP WHISPERING" - britpopowe Radiohead nie jest takie złe, mniej intelektualistyczne, a bardziej od serca, co na plus; całkiem fajny numer, bardziej żywiołowy
35. "INSIDE MY HEAD" - a to jest prawie, że post-punkowe
chyba najlepszy do tej pory kawałek w tym topie
zdecydowanie bardziej moja nuta niż ich granie zazwyczaj
34. "WHERE I END AND YOU BEGIN. (THE SKY IS FALLING IN.)" - fajnie psychodeliczne, jeden z lepszych kawałków ze "Złodzieja"
33. "(NICE DREAM)" - ten nawias jest mocno pretensjonalny, ale piosenka już na szczęście nie, fajne smyczki w tle, generalnie na plus
32. "BULLET PROOF..I WISH I WAS" - łał, to ma nawet teledysk! no chyba, że to tylko jakiś film o pływających meduzach, bo tak to wygląda, ale podoba mi się i pasuje do piosenki, która jest spokojna, ale raczej w dobry sposób - muszę sprawdzić to "Bends", bo dwa numery z tej 10tki są w porządku i odróżniają się na plus od innych
31. "PROVE YOURSELF" - ta płyta chyba cała taka jest, z jednej strony to miła odmiana, z drugiej strony to trochę męczenie słuchacza w inny sposób niż zazwyczaj; raczej średnio mi podchodzi