W sumie nie wiem jak mam losowo wybierać kawałki i tworzyć takie zestawienie. Oprócz słuchania propozycji do listy praktycznie nie istnieje u mnie coś takiego jak playlista. Lecą całe płyty. Muszę wspierać się czymś w rodzaju ''najpopularniejsze kawałki w ciągu ostatnich 7 dni'' z last.fm. Tylko trochę mało tu przypadku i takiej zabawy w ciemno.
Łatwiej byłoby też generować zestaw hitów z pamięci. Czyli wrzucam takie singlowe the best of, nie opierające się na materiale z DLP. Nie wiem jeszcze jaki tu zastosować patent. Hmmmm...
01 - Tricky â For Real
02 - HURTS â Wonderful Life
03 - Black Rebel Motorcycle Club â As Sure As The Sun
04 - Tindersticks â If You're Looking For A Way Out
05 - Whale â Happy In You
06 - Hurts â Mother Nature
07 - OMD - Pandora's Box
08 - Propaganda - Duel
09 - Terry Hall & Tricky - Ghost Town (Live)
10 - Grace Jones - I've Seen That Face Before (Libertango)
U mnie różności, jak zwykle. Trickyego z miejsca pierwszego nie słuchałem od lat. Nie wiem czemu, a płyta ''Jux'' to naprawdę fajna sprawa, chociaż sam zainteresowany jest nieco zniechęcony na wspomnienie tego krążka. HURTS zaczynam odkrywać na nowo. Od początku. Tindersticks z okazji Offa. Whale zaczęli grać nu-metal zanim termin wszedł w obieg - tylko nikt o tym nie wie, a przy okazji łączyli fajne elektroniczne brzmienia z pop/rockiem w iście amerykańskim stylu. OMD w niezapomnianym szlagierze europopu. Bije na głowę całą dyskografię Ke$hy i innych jej podobnych. Grace Jones odsłuchana z ciekawości - charyzmatyczna babka