Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ars Cameralis 2010
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #1
Ars Cameralis 2010
Icon_mrgreen

przewiń dalej....


















...jeszcze dalej...























...już prawie!



















Icon_mrgreen

THE NATIONAL, CALEXICO, LAMBCHOP !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A oprócz tego: art popowa Laurie Anderson, chamberowe Get Well Soon, post-rockowe Tortoise oraz Yacy'owe Midlake Icon_wink2

Tym razem festiwal startuje 6 listopada i kończy się na początku grudnia. Miejsca koncertów dobrze znanym stałym uczestnikom: Klub Hipnoza, Art Muza Cafe, Teatr w Chorzowie itd...
Informacje nie są jeszcze potwierdzone na stronie, ale czy ktoś by się pogniewał na taki line-up? Icon_wink2

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
28.07.2010 05:31 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 634
Dołączył: May 2008
Post: #2
 
Nienawidzę ich drugi rok z rzędu. Rok temu nie mogłem sobie wybaczyć Andrew Birda, a gdy już prawie pojechałem na Grizzly Bear, to okazało się, że koncert odwołany Icon_sad

Głupie Katowice. A teraz jeszcze ten pieprzony OFF, na który nie mam z kim pojechać. Jestem superzły, tak daleko ode mnie Icon_sad

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
28.07.2010 05:47 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
furbul Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6 682
Dołączył: Dec 2008
Post: #3
 
Dla mnie takie sobie te gwiazdy. Z tego wszystkiego znam The National i Get Well Soon. Są OK, ale nie na tyle by jechać do Katowic.

Feelings. Flashcards.
Fake knife. Real ketchup.
Cardboard. Cutthroats.
28.07.2010 06:39 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #4
 
furbul napisał(a):Z tego wszystkiego znam The National i Get Well Soon
No to faktycznie może dla ciebie nie być gwiazd Icon_wink

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
28.07.2010 06:47 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Yacy Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 18 147
Dołączył: Jun 2007
Facebook Last.fm
Post: #5
 
Zestaw świetny... Ale Katowice? To już wolałbym Berlin...

.
KN:"Nic nie jest wieczne... może ta sytuacja też nie.
<OBY>"
28.07.2010 07:14 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #6
 
Mam w końcu świetną okazję do przestudiowania dyskografii Lambchop. Znam na razie....jedno nagranie, cover Sisters Of Mercy usłyszany dawno temu w Trójce. Pamiętam, że zrobił na mnie wielkie wrażenie, chociaż dopóki DJ nie podał wykonawcy, myślałem że jest to robota Tindersticks Icon_biggrin3

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
28.07.2010 07:26 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
furbul Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6 682
Dołączył: Dec 2008
Post: #7
 
aaktt napisał(a):A teraz jeszcze ten pieprzony OFF, na który nie mam z kim pojechać. Jestem superzły, tak daleko ode mnie Icon_sad
A ja z kolei byłem namawiany niedawno na wspólny wyjazd na OFFa. Niestety byłem zmuszony odmówić :/

Feelings. Flashcards.
Fake knife. Real ketchup.
Cardboard. Cutthroats.
28.07.2010 11:09 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 634
Dołączył: May 2008
Post: #8
 
Zamień się na znajomych Icon_razz

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
28.07.2010 11:28 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
furbul Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6 682
Dołączył: Dec 2008
Post: #9
 
Nie ma opcji Icon_biggrin3

Feelings. Flashcards.
Fake knife. Real ketchup.
Cardboard. Cutthroats.
28.07.2010 11:42 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #10
 
Ja też nie mam z kim chodzić na koncerty Icon_cry2 Ale jestem otwarty na spotkanie Icon_wink

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
29.07.2010 12:22 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #11
 
Dzisiaj zajrzałem z ciekawości na stronę Ars Cameralis i okazuje się, że bilety są już w sprzedaży od około tygodnia. Niestety na The National wszystko wykupione :roll: Kapitalnie, jak zwykle...
Jestem ***** zły!! Icon_neutral2

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
02.10.2010 02:17 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 634
Dołączył: May 2008
Post: #12
 
No ja też nie pójdę sobie na Swell Season, bo wszystkie bilety poszły na miesiąc przed koncertem Icon_sad

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
02.10.2010 06:38 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #13
 
Ja postaram się odkupić od kogoś. Wszak to jeszcze ponad 40 dni do startu, ale zainteresowanie ogromne. Co najmniej na dwa koncerty Icon_eek2

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
02.10.2010 07:21 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #14
 
Uwaga! 8 listopada od godziny 9:00 dostępna będzie ostatnia pula biletów na Ars Cmaralis. Cena 80/60 zł (ulgowe)!

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
29.10.2010 03:34 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #15
 
UWAGA!

Dzisiaj rano do sprzedaży trafiła ostatnia pula biletów na koncert Midlake/The National. Czterdzieści sztuk rozeszło się jeszcze przed godziną 9:00 (jakaś opatrzność skłoniła mnie do zalogowania się na ticketportal 10 minut wcześniej). Z powodu sporego obciążenia serwerów i problemów z jego działaniem przez przypadek udało mi się zarezerwować dwie wejściówki (walka o bilet przypominała grę w sapera). Swój bilet już kupiłem, lecz pozostała jeszcze jedna rezerwacja. Nie mogę jej odwołać ze względu na błąd generowany przez stronę. To prawdopodobnie ostatnia w Polsce przepustka na sobotni koncert obu grup. Jeżeli ktoś z tego forum jest chętny zakupić bilet, proszę odezwać na PW. W wiadomości zwrotnej prześlę specjalny kod identyfikacyjny, dzięki któremu będzie można odebrać bilet w jednym z punktów sprzedaży. Pozostałe informacje (konto z jakiego wykonano rezerwacje, dane personalne itd...) nie są w tym celu potrzebne Ogłoszenie wystawiam na razie na mycharts i forum Astrologa. Decyduje szybkość zgłoszenia. W przypadku braku zainteresowanych informacja zostanie umieszczona na serwisach społecznościowych.


Bilet upoważnia do wstępu na teren Teatru Rozrywki w Chorzowie w dniu 13.11.10 o godzinie 19:00. Balkon prawy. Rząd 3, miejsce 17. Cena: 80zł


http://www.teatr-rozrywki.pl/new/plan-widowni - plan widowni.
http://www.teatr-rozrywki.pl/new/widok-sceny# - w tym miejscu można sprawdzić jak wygląda widok z powyższego miejsca. Na obrazku należy kliknąć w białe kółko w górnym lewym rogu (jako że scena sfotografowana jest z drugiej strony)

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
08.11.2010 01:12 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #16
 
Pierwszy ważny koncert tegorocznej edycji Ars Cameralis odhaczony! Właśnie wróciłem z występu Laurie Anderson i wciąż nie mogę ochłonąć po tym, co zobaczyłem.
Projekt ''TRANSITORY LIFE - A Retrospective, Songs and Stories'' przerósł moje najśmielsze oczekiwania i wyznaczył nową granicę pojmowania przeze mnie sztuki oraz tzw. performensu. To nie był zwyczajny, festiwalowo-piosenkowy set. Ba, w czasie półtoragodzinnego spektaklu nie wybrzmiała ani jedna kompozycja znana z płyt amerykańskiej songwriterki. Występ opierał się na monologu bazującym na przeróżnych historiach z życia artystki. Tych smutnych oraz wesołych. Skłaniającymi do refleksji, a czasem wywołujących śmiech na sali. Opowieści ukazane w krzywym zwierciadle, zahaczające niemalże o fikcje, zawsze z pointą, zawsze z morałem. Laurie Anderson przedstawiła serie z pozoru odległych od siebie zdarzeń, którymi mogłaby zawstydzić biografie niejednego szarego obywatela tego świata. Odkrywając przed widzami spory rąbek swojej biografii, nie zapomniała jednocześnie o odpowiednim klimacie i profesjonalnym, wręcz aktorskim podejściu do tematu. Całość została wyreżyserowana perfekcyjnie. Począwszy od przypowieści o powstaniu instytucji ''pamięci'', aż do ukazania obrazu nowoczesnej apokalipsy w wymiarze ataku z 11 września lub też kryzysu gospodarczego. W międzyczasie osoby zgromadzone w Teatrze Rozrywki w Chorzowie miały przyjemność posłuchać o perypetiach Anderson związanych z dorywczą pracą w McDonaldzie, PRAWIE udanej wyprawie na Biegun Północny, w Góry Skaliste oraz na farmę Amiszów. Wszystkie anegdoty kończyły się słodko-gorzkim rozliczeniem człowieka jako jednostki często ułomnej, kruchej, zależnej od innych oraz ukształtowanej w narzuconej nam przez otaczający świat formie. Dodam, iż moim osobistym faworytem została historyjka o współczesnej wersji Jasia, którego prawdziwą miłością tak naprawdę zawsze była czarownica, oraz Małgosi, która okazała się suką i za psie pieniądze dorabiała jako kelnerka w jednej z Berlińskich knajpek.

To tyle na temat esencji wtorkowego występu. Dopiero wokół tej osi skupiła się cała warstwa muzyczna. Swoisty design i sceneria ''TRANSITORY LIFE''. Gdybym miał nakreślić jej obraz, nazwałbym go po prostu ''noir''. Mroczne, elektroniczne pulsacje, sample tudzież loopy, układające się w złowieszcze melodie rodem z najbardziej przygnębiających produkcji muzyki elektroniczno-eksperymentalnej. Raz po raz to syntetyczne bagno przeszywały dramatyczne partie skrzypiec, przywodzące na myśl dokonania Current 93 czy Death in June. Koktajl ciężkostrawny, ale niezwykle pociągający i absorbujący uwagę słuchacza. Tego wieczoru nic nie było normalne. Nic nie odbywało się wedle standardowej procedury lub niepisanego porządku festiwalu muzyki alternatywnej (ha, teraz wiem jak ''komercyjnie'' brzmi to słowo). Laurie Anderson zdobyła Mount Everest abstrakcji. Wywoła poruszenie i salwy oklasków, gdy kończąca występ burza smyczków zgasła niczym knot jednej z dziesiątek świec umieszczonych na scenie, otaczających artystkę i jej ekwipunek. Na bis zagrała jeszcze krótki, optymistyczny numer w konwencji unplugged. Niczym nie powiązany z wcześniejszym konceptem, ale umożliwiający pobieżne otrząśnięcie się z zaserwowanej przed momentem hipnozy.

''TRANSITORY LIFE - A Retrospective, Songs and Stories'' okazał się najdziwniejszym koncertem, w którym miałem okazje brać udział. Zakładam również, że mało kto miał wcześniej podobne doświadczenia związane z takim wydarzeniem. Wybaczcie jeżeli nie oddałem chociażby w 1% atmosfery tej magicznej nocy, ale to po prostu trzeba poczuć na własnej skórze. Nie pokuszę się o klasyfikacje tego koncertu w moje drabince wszech czasów, ponieważ ''Piosenkom i historiom'' należy się tak samo pierwsze, jak i ostatnie miejsce w podobnym rankingu. To odrębna kategoria. Wielki szacunek Pani Anderson.

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
10.11.2010 12:25 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
furbul Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6 682
Dołączył: Dec 2008
Post: #17
 
O której to się skończyło, że zdążyłeś wrócić i walnąć sprawozdanie na 150 słów o 23.25? ;P

Feelings. Flashcards.
Fake knife. Real ketchup.
Cardboard. Cutthroats.
10.11.2010 12:43 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #18
 
Wróciłem do domu wpół do jedenastej.

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
10.11.2010 11:34 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 634
Dołączył: May 2008
Post: #19
 
Bardzo obrazowy opis Icon_smile
Nie znam niczego od Laurie Anderson, ale wyobrażam sobie, że musiało być naprawdę magicznie. Mogę tylko żałować, że mnie tam nie było... Icon_smile

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
10.11.2010 12:16 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 115
Dołączył: Jun 2007
Post: #20
 
aaktt napisał(a):Bardzo obrazowy opis Icon_smile
jak zawsze u saferłela Icon_smile2.
zastanawiam się co sprawia, że Twoje opisy tak mi się podobają i dochodzę do wniosku, że to chyba głównie perfekcyjnie dobierane i w odpowiedniej ilości dozowane epitety.
10.11.2010 02:28 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Ars Cameralis 2012 saferłel 9 1 991 20.11.2012 05:59 PM
Ostatni post: saferłel
  Ars Cameralis 2011 saferłel 7 1 198 25.10.2011 11:08 PM
Ostatni post: saferłel
  Ars Cameralis 2009 saferłel 26 2 955 26.11.2009 12:58 AM
Ostatni post: saferłel

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości