Post: #1

Bieszczady są piękne...

najpiękniejsze góry w jakich było mi dane spędzać czas. cisza, spokój... i tylko denerwujące krzyki młodzieży gimnazjalnej... kiedyś tam wrócę. może z listą może sam, ale wrócę. żeby odpocząć. Połonina Wetlińska, Połonina Caryńska (ta druga piękniejsza, fajniejsza i w ogóle). pomimo tego że 3 dni tylko to naprawdę polubiłem te górki.

***
co do juwenalii piotrkowskich, które się odbyły 2 tygodnie temu... najlepszy występ zaliczył Koniec Świata. podoba mi się ten zespół. na żywo jest... żywo do skakania. grali Dziewczynę z naprzeciwka, Atomowe czarne chmury, Granat w plecaku i szereg nowych i starych rzeczy których nie znam. naprawdę, coś niezwykle optymistycznego. widziałem już ich raz w Jarocinie i mi się podobało wtedy, a teraz jeszcze bardziej. tego samego dnia był Jamal jeszcze. zupełnie nie moja bajka i taki zamulator głównie. jakieś tam bity, regowy rytm i do tego rapujący facet z ręcznikiem na ramieniu. prawieśmy przysypiali, bansując wbrew woli ręcyma
nazajutrz pojawiłem się w środku koncertu Zabili Mi Żółwia. to już takie klasyczne ska z akordeonem, nie zachwyciłem się. bardziej młodzieżowe niż ja do pogowania muzyczka. ostatni koncert to był Akurat. wszyscy byli mocno pijani i zaczął się kocioł już przy introdukcji basu na początku Żółty wróbel i dalej nie pamiętam już, bo nie znam. na koniec zasadniczego setu była CHYBA Wiej-ska w wersji 10-prawie-minutowej z przedstawieniem składu: Kuba Wojewódzki/Michaił Saakaszwili/Jan Pospieszalski/Wojciech Jaruzelski/Bjork. na bis Fantasmagorie i najfajniejszy ich kawałek (pewnie dlatego, że do wiersza Tuwima ) Do prostego człowieka i coś tam jeszcze. przez cały koncert ludzie byli na fali wynoszeni, przewracali się na krzesełka (w tym ja).
ale ogólnie, były to najfajniejsze juwenalia od czasów Heya i ONA (miałem chyba wtedy z 6 lat), a jeszcze wcześniej pamiętam że był Kult i Closterkeller. może kiedyś się doczekamy, no nie wiem, na przykład Lao Che/Armia/Kult...

***
yyy... co do nowości: Vespę polecam fanom polskiej muzyki z gatunku retro ska słuchaliśmy tego na wyjeździe właśnie i jeszcze innych rzeczy do których wolę się nie przyznawać Dianoyę sobie spakowałem też na wyjazd... bardzo dobra i wciągająca płyta. a że wyszła spod polskiego pióra tylko polepsza sprawę. no i Armia na Grunwald. po litewsku może Budzy jeszcze będzie śpiewał w suahili to jest wizytówka Armii. wojownicza muzyka spod znaku Niezwyciężonego czy Undergroundu. zrobiłem sobie weekend z Dead Can Dance stąd lider. a poza tym... Bajka... dlatego że dodawała mi sił gdy dostawałem zacinki w górach (bo jak chłop nie je mientki... ) a Opuszczone Portki bo tak. poza tym... nudy.

płyty dokończę w łykend. nie wyrobię dziś chyba. dziękuję.


Notowanie nr 218 z dnia 15 maja 2010:

01. 05. 06. CRESCENT – Brendan Perry
02. 03. 05. KARINGA – Kult
03. 02. 04. WATCHING THE PLANETS – The Flaming Lips
04. 01. 09. HISTORIA STWORZENIA ŚWIATA – Lao Che
05. 10. 06. THE BOGUS MAN – Brendan Perry
06. 04. 10. POWERLESS – The Flaming Lips
07. 07. 08. THE WANTING COMES IN WAVES / REPAID – The Decemberists
08. 09. 03. FATHER’S GRAVE – Melissa Auf der Maur
09. 08. 17. THE NIGHTMARE GOES ON – Piano Magic & Brendan Perry
10. 06. 06. THE WALK – Gazpacho
11. 11. 07. SMALL MOUTAIN - Midlake
12. 12. 06. YOU NEVER LOVED THIS CITY – Piano Magic & Brendan Perry
13. 13. 07. ECHOES (LIVE IN GDAŃSK 2006) – David Gilmour
14. 15. 09. BAJKA O ŚMIERCI – Spięty
15. ---. 01. JESZCZE RAZ, JESZCZE DZIŚ – Armia
16. 16. 03. DOG DAYS ARE OVER – Florence And The Machine
17. 24. 04. FAILURE – My Dying Bride
18. 18. 11. ...AND WHO’S THE GOD NOW!? – Indukti i Maciej Taff (+15)
19. 14. 18. TICK TOCK – Gazpacho
20. 20. 05. I LIVE WITH YOU – Grizzly Bear
21. 17. 22. FIRE ON THE MOON – Steve Hackett
22. 21. 20. AMNEZJA – Kult
23. 19. 16. THE BOOK OF LOVE – Peter Gabriel
24. 25. 16. KALIKIMAKA – Spięty
25. 22. 26. NINTH WAVE – Indukti
26. 29. 02. DŁONIE – Lao Che
27. 27. 03. GIRL WITH ONE EYE – Florence And The Machine
28. 32. 07. OPUSZCZONE PORTY – Spięty (+2)
29. 26. 08. WIELKI KRYZYS – Lao Che
30. 30. 02. BANG BANG – Ania

Poczekalnia:
31. ---. DREAMLACK – Dianoya
32. 31. LA GLORIA – Gotan Project
33. 23. BREED (LIVE) – Nirvana (10+3)
34. 35. ŚPIJ SPOKOJNIE – O.S.T.R.
35. 28. KOZMIC BLUES – Katie Melua (16)
36. 39. BABYFATHER – Sade
37. 33. SPINNING IN DAFFODILS – Them Crooked Vultures (15+7)
38. 34. SOLDIER OF LOVE – Sade (20)
39. 36. IN THIS LIGHT AND ON THIS EVENING – Editors (23)
40. 37. FEMALE PERSECUTION – Juliette Lewis (4+9)
41. 43. PRZED PRAWEM – Armia (34+9)
42. 38. SALAMANDER – Sleepytime Gorilla Museum (3+7)
43. ---. TAŃCZ! – Vespa
44. 41. MORŻE – Spięty (5+4)
45. 40. YELLOW RAVEN – Pain Of Salvation (15)
46. 45. TRAFIONY – ZATOPIONY – Spięty (3+6)
47. 47. THE FLOOD – Katie Melua
48. 46. BEZ POWODU – Prząśniczki
49. 42. BRICKS AND MORTAR – Editors (8+17)
50. 48. TYPICAL SITUATION (LIVE) – Dave Matthews Band

out:
CZAS – Lao Che (14)
OKO DYBUKA – Żywiołak (9+)
SO FAR FROM THE CLYDE – Mark Knopfler (5+11)

Post: #2

Kertoip napisał(a):Bieszczady są piękne...

o tak...

Kertoip napisał(a):najpiękniejsze góry w jakich było mi dane spędzać czas. cisza, spokój...

a jak pogoda? ja pewnie się za tydzień, dwa wybiorę - w końcu wakacje
z listy trzymam kciuki za Florence i Midlake

Post: #3

michal91d napisał(a):a jak pogoda?

lepszej nie mogło być. jak zajechaliśmy na miejsce padało, jak odjeżdżaliśmy też padało a pomiędzy słoneczko, cieplutko, przyjemnie, chłodny wiaterek... pięknie po prostu.