Post: #1

Po cichutku jakieś 20 tygodni temu umknął pewien jubileusz, o którym kompletnie zapomniałem. Ale ostatecznie powziąłem słuszna męską decyzję i podsumowałem wszystkie literki , cyferki , skleiłem to w jakaś sensowna całość. I wyszło .. Musze przyznać ze kilka razy spadłem z krzesła gdy zobaczyłem jakie tam cudeńka się posypały i przewinęły przez te ponad 2 lata .
Pierwsze podsumowanie prezentowałem baaardzo dawno temu i było za rok 2008 więc nawet najstarsi górale już tego nie pamiętają .
Aby nie przedłużać i nie zanudzać postanowiłem podzielić się rozstrzygnięciami z Wami i zaprezentować w kilku odsłonach Top 100 + 20

no to jadziem:

Miejsce, punkty, najwyższe miejsce , tyg. w Top 30 . Tytuł - Wykonawca


120 . 151 . 12 . 13 . DANCE OF THE MANATEE - Fair To Midland
119 . 151 . 07 . 09 . I DRIVE THE HEARSE - Porcupine Tree
118 . 152 . 07 . 09 . CREEP - Eliza Lumley
117 . 152 . 1x1 . 11 . THE TROLL - The Invincible Czars
116 . 154 . 08 . 10 . SALUTE YOUR SOLUTION - The Raconteurs
115 . 155 . 10 . 06 . WHAT IF - Cog
114 . 157 . 1x1 . 11 . EASTER - Extra Life
113 . 158 . 12 . 14 . THE GARDEN - Unitopia
112 . 159 . 11 . 10 . FIRST LIGHT - Moonspell
111 . 160 . 10 . 11 . MARYSIA - Kult
110 . 160 . 08 . 11 . LAUDANUM - The Chronicles of Israfel
109 . 161 . 12 . 13 . THANATOS - Soap&Skin
108 . 164 . 13 . 14 . NOTHING IN RETURN (WALK AWAY) - Down
107 . 165 . 10 . 11 . MALIN CZAR - Grzegorz Bukała
106 . 166 . 10 . 13 . NOSTRADAMUS - Judas Priest
105 . 166 . 05 . 11 . THE JUDAS KISS - Metallica
104 . 167 . 15 . 20 . TIME MUST HAVE A STOP - Votum
103 . 167 . 11 . 12 . THE BLIND HOUSE - Porcupine Tree
102 . 167 . 03 . 08 . SINCE I’VE BEEN LOVING YOU - Dream Theater
101 . 174 . 08 . 14 . GONE- Pain Of Salvation

Post: #2

gratuluję notowania 100+20

pięknie się zaczyna...

Aro napisał(a):120 . 151 . 12 . 13 . DANCE OF THE MANATEE - Fair To Midland

u mnie ze 110 wyżej ale bardzo się cieszę, że się pojawili !

co jeszcze mi się podoba?
109 . 161 . 12 . 13 . THANATOS - Soap&Skin
106 . 166 . 10 . 13 . NOSTRADAMUS - Judas Priest
104 . 167 . 15 . 20 . TIME MUST HAVE A STOP - Votum

czekam na setkę

Post: #3

zaczyna się uczta .
na przystawkę nie ma dań które byłyby u mnie w menu, ale lepiej żeby one zostały na deser, a nie były jako aperitif .
najbardziej mi smakują What If", "Salute Your Solution" i "Nostradamus", które jako jedyne były u mnie na liście.

Post: #4

Yacy napisał(a):gratuluję notowania 100+20

dzieki

Yacy napisał(a):120 . 151 . 12 . 13 . DANCE OF THE MANATEE - Fair To Midland
u mnie ze 110 wyżej ale bardzo się cieszę, że się pojawili !

u mnie tez by mogli być gdybym moja lista powstała... tak z rok wcześniej.

ku3a napisał(a):na przystawkę nie ma dań które byłyby u mnie w menu, ale lepiej żeby one zostały na deser, a nie były jako aperitif .

tak każdy coś znajdzie dla siebie, będą dania mięsne i ciężkostrawne , zupki, deserki , do wyboru do koloru . Napoje tez się znajdą

Post: #5

Dobra jeśli zdążę to dziś w dwóch odsłonach od miejsca 100 do 76 oraz 75 do 51.


Miejsce, punkty, najwyższe miejsce , tyg. w Top 30 , Tytuł - Wykonawca


100. 176 . 11 . 12 . LOST - Avenged Sevenfold
99 . 177 . 10 . 12 . WINTER SLEEP - Faun Fables
98 . 180 . 09 . 13 . REALITY (IT’S A FOOLISH CRY) - KruK
97 . 184 . 10 . 14 . FORSAKER - Katatonia
96 . 187 . 09 . 12 . HARMONY KORINE - Steven Wilson
95 . 189 . 07 . 10 . ADRENALIN - Bauhaus
93 . 195 . 06 . 09 . DISPOSABLE HEROES - Metallica
94 . 195 . 06 . 11 . MAKE IT OUT ALIVE - Peter Cincotti
92 . 198 . 09 . 14 . PÓŹNOJESIENNY WIERSZ PANA COGITO - Natasza Czarmińska
91 . 200 . 06 . 11 . ABOUT LOVE AND INDIFFERENCE - The Niro
90 . 201 . 05 . 11 . MOUTH OF GHOSTS - The Dillinger Escape Plan
89 . 202 . 07 . 12 . IF THE LIGHTS GO OUT - Katie Melua
88 . 205 . 07 . 13 . THE BLUES - Guns N’ Roses
87 . 206 . 03 . 10 . SANSARA - Indukti
86 . 207 . 11 . 20 . WIDENING EYE - Sleepytime Gorilla Museum
85 . 210 . 13 . 25 . CHROMOLĘ - Waglewski Fisz Emade
84 . 210 . 04 . 11 . SO FAR FROM THE CLYDE - Mark Knopfler
83 . 211 . 03 . 10 . HEX OMEGA - Opeth
82 . 216 . 08 . 11 . CARNAL 2008 - Vader
81 . 218 . 07 . 13 . NO WORLD FOR TOMORROW - Coheed and Cambria
80 . 220 . 10 . 15 . LONG ROAD OUT OF EDEN - Eagles
79 . 220 . 04 . 12 . CAROLINA DRAMA - The Racounters
78 . 223 . 03 . 10 . NA KULAWEJ NASZEJ BARCE - Nosowska
77 . 226 . 15 . 23 . UNFURL - Katatonia
76 . 226 . 06 . 12 . GOD SAVE THE QUEEN - Sex Pistols

Post: #6

"The Blues" . ciekawe czy wszyscy wiedzą o który numer chodzi .
"Carolina"! mogło by być wyżej... Ale mogło i niżej, więc dobrze że jest.
oprócz tego najbardziej lubię Sex Pistols.
i reszta moich faworytów: GNR, "Chromolę", Coheed and Nosowska.
widać jak niektórzy nadrabiali stażem, a inni krótszym, ale z wysokimi pozycjami .

Post: #7

ku3a napisał(a):"The Blues" . ciekawe czy wszyscy wiedzą o który numer chodzi .

ci którzy mieli ją pod tą nazwą na liście na pewno ja miałem i wiem

KruKa spodziewałem się ciut wyżej... Zaczynają pojawiać się Goryle. To pewnie najliczniejsze stado na Twojej liście. Jakoś nie mogę wymyślić wykonawcy, który mógłby ich pokonać liczebnością...

Aro napisał(a):78 . 223 . 03 . 10 . NA KULAWEJ NASZEJ BARCE - Nosowska

u Ciebie była na podium... u mnie tylko ósme miejsce Ciekawe czy znajdę w swoich notowaniach większego przegranego... Pewnie nie, bo myślę, że za jakiś czas to będzie kandydat do mojego TWC... Niestety nie zdążyłem się na niej poznać jak była u mnie na liście...

Post: #8

wow Nosowska była nawet i u mnie
poza tym cieszy mnie wysoka pozycja Petera Cincotti

Post: #9

Cytat:"The Blues" . ciekawe czy wszyscy wiedzą o który numer chodzi .

A no własnie czy na Chinese Democracy przed wydaniem albumu zmieniono innym utworom tytuł na trackliscie ??? W tej chwili nie kojarzę...

ku3a napisał(a):"Carolina"! mogło by być wyżej... Ale mogło i niżej, więc dobrze że jest.

Carolina zawsze będzie mnie kojarzyć się z Twoją listą, zresztą nie tylko ona....
Oj w podsumowaniu jest sporo utworów których pobyt u mnie, wspomnienia, uczucia uzależniam tylko dzięki Wam. Po prostu nigdy ich by nie było , gdyby nie Wasze listy.

Cytat:ci którzy mieli ją pod tą nazwą na liście na pewno ja miałem i wiem

tak tak pamiętam, a jak wyszła płyta to dopisywalismy sobie prawidłowy tytuł w nawiasach

Yacy napisał(a):KruKa spodziewałem się ciut wyżej..

Ech te punkty,sa nieubłagane .. subiektywnie całkiem możliwe ze jest wyżej, może nawet w TOP 50.

Yacy napisał(a):Jakoś nie mogę wymyślić wykonawcy, który mógłby ich pokonać liczebnością...

Nie będę zaprzeczał w drużynówce zmiażdżyli....

Yacy napisał(a):78 . 223 . 03 . 10 . NA KULAWEJ NASZEJ BARCE - Nosowska
Pewnie nie, bo myślę, że za jakiś czas to będzie kandydat do mojego TWC

coś w tym jest, ciary sa prawie zawsze jak sobie od czasu do czasu posłucham. Zdecydowanie mój/nasz ulubiony numer Nosowskiej ostatnich lat, a kto wie śmiało mógłbym powiedzieć mijającej dekady.

Tomekk napisał(a):poza tym cieszy mnie wysoka pozycja Petera Cincotti

o a ja się zastanawiam, co chłopina porabia, bo nagle jakaś cisza nastała. Trzeba wierzyć że pracuje ciężko nad nowa płytą.

Post: #10

Steven Wilson pojawia się po raz ostatni solo…mój ulubiony utwór z debiutanckiej płyty
Homo Twisty z Maleńczukiem chyba tylko u mnie tak dobrze sobie radziły.
Neil Diamond pamiętacie od kogo się zaraziliśmy…
DDWD happysad oraz Totentanz to początki mojej listy kiedy prezentowałem jeszcze Top 30 , u mnie średnio sobie radzili ale są listy na których byli w czołówce roku 2007.
Hurt z Vol II. Ta płyta to już legenda… a to nie jest ostatni u mnie na liście jej przedstawiciel…
Finowie z Von Hertzen Brothers z płyty Love Remains the Same , najlepsze miało dopiero nadejść….
Zespół Klone oraz Dream Theater z utworem In The Presence.. mieli kariery krótkie ale za to spektakularne
Strachy Na Lachy u mnie lepiej radzili sobie bez pani Renaty , gorzej powiodło się Łazience..
ME AND MRS. JONES , SKŁAMAŁABYM – zdziwieni…
Pierwszy motyw do dziś uwielbiam a Michael Buble nadał nowe rewelacyjne brzmienie starym standardom. drugi utwór jakby już mniej mimo to płytę "ID" nadal mocno doceniam.




Miejsce, punkty, najwyższe miejsce , tyg. w Top 30 , Tytuł - Wykonawca


75 . 226 . 04 . 13 . NO TWILIGHT WITHIN THE COURTS OF THE SUN - Steven Wilson
74 . 235 . 03 . 12 . LEMA PAMIĘCI KOSMICZNY POGRZEB - Homo Twist
73 . 236 . 11 . 15 . PRETTY AMAZING GRACE - Neil Diamond
72 . 236 . 08 . 16 . DŁUGA DROGA W DÓŁ - Happysad
71 . 239 . 08 . 17 . TAKE YOUR FINGERS FROM MY HAIR - Dream Theater

70 . 239 . 03 . 11 . IN THE LAND OF AFTERNOON (AMAGAMA) - Armia
69 . 243 . 02 . 11 . THANK YOU FOR LISTENING - Hurt
68 . 248 . 06 . 18 . BRING OUT THE SUN (SO ALIVE) - Von Hertzen Brothers
67 . 248 . 06 . 11 . LIFE EXPECTANCY - Klone
66 . 250 . 1x1 . 10 . THE WEIRDING - Astra
65 . 252 . 06 . 16 . POLSKA MIŁOŚĆ - Raz Dwa Trzy
64 . 253 . 1x4 . 12 . TUSAN HOMICHI - Indukti
63 . 260 . 03 . 16 . HYDRA - Bigelf
62 . 261 . 09 . 17 . WITH TWILIGHT AS MY GUIDE - The Mars Volta
61 . 263 . 06 . 17 . ZAMKNIJ WSZYSTKIE DRZWI - Strachy Na Lachy
60 . 264 . 03 . 13 . SKŁAMAŁABYM - Anna Maria Jopek

59 . 267 . 06 . 18 . BLUE CHEADLE - Cheer-Accident
58 . 272 . 09 . 17 . ŚWIATŁO DNIA - Totentanz
57 . 274 . 1x5 . 11 . IN THE PRESENCE OF ENEMIES PART 2 - Dream Theater
56 . 277 . 05 . 17 . ME AND MRS. JONES - Michael Buble
55 . 278 . 05 . 14 . PANI K - happysad
54 . 283 . 05 . 19 . GOLIATH - The Mars Volta
53 . 287 . 02 . 13 . PRAWDZIWA MIŁOŚĆ - Homo Twist
52 . 288 . 04 . 16 . ABERINKULA - The Mars Volta
51 . 288 . 1x1 . 12 . FEMALE PERSECUTION - Juliette Lewis

Post: #11

Aro napisał(a):Hurt z Vol II. Ta płyta to już legenda… a to nie jest ostatni u mnie na liście jej przedstawiciel…

nie :?:

super, że DDWD się wdrapała w te rejony. ależ to był przebój! i tylko szkoda, że na LP3 nie poradziło sobie na miarę możliwości...
Totentanz ma u mnie kilka bardziej lubianych numerów, ale cieszę się, że w ogóle się pojawia w tym zestawieniu .
"Pani K" jak wysoko! a będzie jeszcze wyżej!
i Juliette Lewis... Wreszcie będę mieć na półce płytę w fizycznej postaci, dziś idę na pocztę .
"Skłamałabym" nie powinno być zaliczone do szóstej dziesiątki?

Post: #12

Pamiętam o Neilu, bo u mnie był 2 razy numerem 1
Bring... bardzo długo było moim ulubionym utworem, aż przyszło to najlepsze
Gdyby Renata nie pojawiła się w Drzwiach, to pewnie też by sobie u mnie dobrze radzili.
A oprócz ww. bardzo lubię DDWD.

Aro napisał(a):57 . 274 . 1x5 . 11 . IN THE PRESENCE OF ENEMIES PART 2 - Dream Theater

6 tygodni nie na pierwszym i out? ciekawostka

Post: #13

ku3a napisał(a):Hurt z Vol II. Ta płyta to już legenda… a to nie jest ostatni u mnie na liście jej przedstawiciel…
nie :?:

miało być "nie jedyny w podsumowaniu ..."

ku3a napisał(a):że DDWD się wdrapała w te rejony. ależ to był przebój! i tylko szkoda, że na LP3 nie poradziło sobie na miarę możliwości...

tak to prawda.... a nawet więcej praktycznie wszystkie utwory które były na lp3 i miały potencjał nigdy go dobrze nie wykorzystały. Taki Milowy las osiągnął max 9, a mój ulubiony "Zanim pójdę" tylko 12.

ku3a napisał(a):"Skłamałabym" nie powinno być zaliczone do szóstej dziesiątki?

. Nie w tym miejscu nacisnąłem spacyjkę.

Yacy napisał(a):Pamiętam o Neilu, bo u mnie był 2 razy numerem 1

o czyli wszystko chyba jasne , to u Ciebie Neila wypatrzyłem .

Yacy napisał(a):57 . 274 . 1x5 . 11 . IN THE PRESENCE OF ENEMIES PART 2 - Dream Theater
6 tygodni nie na pierwszym i out? ciekawostka

out z 30 , ale fakt jak na lidera to szybko się wypalili.

Post: #14

W czwartej i piątej dziesiątce ujawniły się kolejne cztery utwory które dotarły na mojej liscie do miejsca 1 .
Progresywny australijski Portal promował w 2008 roku płytę „Blood Red Tape” . Wyraźnie narzucał mi się styl Toola przynajmniej w utworze "The Kingdom".
Ze Snuff to mam bardzo miłe skojarzenia zlotowe ze stycznia ubiegłego roku.
SGM tylko 1 …(wczesniej został w tyle inny) pozostali członkowie stada wyraźnie go porzucili…
Okazało się także że Saving us to mój nr 1 z płyty Elect The Dead.
Avenged Sevenfold po raz drugi w tym razem z bardzo ponurym i budzącym grozę teledyskiem .
IQ wracało po latach i to w jakiej formie. ….
Anna Maria Jopek za to w najbardziej moich ulubionych utworach płyty ID. „Nagle” zdołało nawet dwukrotnie szczytować
Duet Davidów Gilmoura oraz Bowie pojawił się głownie dzięki LPMN , kiedy dowiedziałem się ze nagranie „Wish You Were Here” pochodzi z koncertu w The Royal Albert Hall w Londynie. wydanego na CD oraz DVD.
Oprócz repertuaru z ostatniej płyty On i Island …..Gilmour zagrał i zaśpiewał największe klasyki Floydów w których otrzymał wsparcie m.in. od swojego kolegi Davida B.
W tej także odsłonie pojawia się moje ukochane Lao Che z Powstania Warszawskiego. tutaj wspomnę o chyba najlepszym najbardziej dramatycznym koncercie z 1 sierpnia na Przystanku Woodstock w 2008.
Słuchając płyty Cheat The Gallows ma się wrażenie że album powstał ze 40 lat temu a nie rok czy dwa. I nie chodzi o dosłowne i ewidentne zżynanie. Takie różne, znane klocki też trzeba umieć poskładać. Umieją. I to jak! Jest melodyjnie, dynamicznie, momentami przebojowo, często porywająco..Diabły rocka czyli Bigelf .
Dream Theater chyba są mistrzami coverów. przynajmniej mnie bardzo odpowiadają ich ostatnie dokonania .
Zapomniałbym nawiązać także do portugalskiego black gotyckiego Moonspella .
„Dremless” jest tak nastrojowy i pełen liryzmu ze w ogóle nie przypomina skrzekliwego łomotu blackmetalowców a tym bardziej do nurtu na którym się zespół opiera..
Buble natomiast to najstarszy nr 1 z mojej listy z 2007 roku.


Miejsce, punkty, najwyższe miejsce , tyg. w Top 30 , Tytuł - Wykonawca

50 . 290 . 1x2 . 13 . THE KINGDOM - Portal
49 . 291 . 05 . 16 . SNUFF - Slipknot
48 . 294 . 10 . 26 . ANGLE OF REPOSE - Sleepytime Gorilla Museum
47 . 307 . 03 . 14 . SAVING US - Serj Tankian
46 . 323 . 02 . 18 . YELLOW RAVEN - Pain Of Salvation
45 . 331 . 02 . 20 . 21ST CENTURY SCHIZOID MAN - The Human Experimente
44 . 332 . 04 . 17 . PUNISH THE MONKEY - Mark Knopfler
43 . 343 . 10 . 32 . A LITTLE PIECE OF HEAVEN - Avenged Sevenfold
42 . 371 . 1x2 . 20 . THE PROVINCE - IQ
41 . 373 . 02 . 20 . ZRÓB CO MOZESZ - Anna Maria Jopek

40 . 398 . 1x2 . 19 . NAGLE - Anna Maria Jopek
39 . 404 . 03 . 21 . CISZA I OGIEŃ - Coma
38 . 412 . 02 . 22 . THE BEST OF TIMES - Dream Theater
37 . 420 . 03 . 24 . COMFORTABLY NUMB ( LIVE AT THE ROYAL ALBERT HALL) - David Gilmour i David Bowie
36 . 423 . 08 . 26 . PRZEBICIE DO ŚRÓDMIEŚCIA - Lao Che
35 . 424 . 05 . 27 . TO TAME A LAND - Dream Theater
34 . 429 . 03 . 25 . GRAVEST SHOW ON EARTH - Bigelf
33 . 439 . 05 . 25 . PORCELAIN HEART - Opeth
32 . 457 . 02 . 22 . DREAMLESS - Moonspell
31 . 467 . 1x3 . 24 . LOST - Michael Buble

Post: #15

"Snuff" .
o, a u mnie "Saving Us" w ogóle na listę się nie dostało... Btw - wreszcie jakiś pozytyw - widzę, że moje zamówienie już skompletowane, teraz muszę czekać na maila i prawdopodobnie jutro po pracy będę mógł odebrać płytę, a po policzeniu forumowej na miłe rozpoczęcie weekendu obejrzeć koncert .
o, "A Little Piece Of Heaven" . dawno nie widziałem tego klipu. jak to się stało, że to u mnie nie było na liście?!...
"Cisza i ogień" to jeden z dwóch moich ulubionych utworów z 'Hipetrofii". i kto wie czy nie najdłuższy który w zeszłym roku dotarł do pierwszej dziesiątki .
"Przebicie" za to w końcu do dziesiątki się nie przebiło... No ale fajnie, że u Ciebie jest tak wysoko.
plus jeszcze "Pożycz mi mąki" i to są moje ulubiony utwory z tego zestawu.

Post: #16

ku3a napisał(a):o, a u mnie "Saving Us" w ogóle na listę się nie dostało...

oo.. a jakim cudem?

ku3a napisał(a):o, "A Little Piece Of Heaven" . dawno nie widziałem tego klipu. jak to się stało, że to u mnie nie było na liście?!...

i kolejny się też nie dostał , zupełnie nie rozumiem takiej postawy..

ku3a napisał(a):plus jeszcze "Pożycz mi mąki"

Post: #17

Lecimy dalej :
w trzeciej dziesiątce pojawiają się takie kilery jak Pigeon Drummer z Stevenem Wilsonem a to chyba zasługa p.u.r.h-a , zreszta utwór do dziś brzmi dla mnie bardzo Porkowo, czyli to co lubię najbardziej.
Conquest pamięta 4 notowanie… i pojawił się jak na osłodę ….. Szkoda że Icky Thump nie zaistniał i do dziś sobie nie mogę darować ze nie wpuściłem go na listę , dlatego postanowiłem nigdy więcej zasad…..
Afterlife A7X (niespodzianka przyznam się i zdołał wyprzedzić bardziej pokręconego kolegę )
Rokia Traore a to chyba zasługa Astrologa w poprzednim wcieleniu
najbardziej ulubiony Opeth z Porcelanowego Seduszka z rewelacyjnej płyty oraz kolejny przedstawiciel z rodziny człekokształtnych
A poza tym są też młodzieniaszki którzy nadal ciułają punkty do kolejnych podsumowań.



Miejsce, punkty, najwyższe miejsce , tyg. w Top 30 , Tytuł - Wykonawca

30 . 468 . 03 . 24 . PIGEON DRUMMER - No-Man
29 . 473 . 1x1 . 22 . CONQUEST - The White Stripes
28 . 477 . 03 . 28 . NINTH WAVE - Indukti
27 . 482 . 02 . 23 . THE MAN I LOVE - Rokia Traore
26 . 501 . 1x1 . 29 . AFTERLIFE - Avenged Sevenfold
25 . 508 . 05 . 29 . THE OSSUARY - Sleepytime Gorilla Museum
24 . 528 . 1x2 . 27 . ...AND WHO’S THE GOD NOW?! - Indukti & Maciej Taff
23 . 538 . 1x8 . 21 . DEPARTER - Katatonia
22 . 552 . 1x1 . 26 . BONNIE THE CAT - Porcupine Tree
21 . 554 . 02 . 28 . THE LOTUS EATER - Opeth

Post: #18

Aro napisał(a):i kolejny się też nie dostał , zupełnie nie rozumiem takiej postawy..

wiem, staczam się

Aro napisał(a):dlatego postanowiłem nigdy więcej zasad…

czyli jest jakiś plus braku Ickiego .

Aro napisał(a):Afterlife A7X (niespodzianka przyznam się i zdołał wyprzedzić bardziej pokręconego kolegę )

fajnie ich widzieć tak wysoko .

najbardziej z tej dziesiątki lubię "Conquest" (nigdy się u mnie nie przedarło do dziesiąkti!) i "Departer".

Post: #19

Conquest!

Post: #20

ku3a napisał(a):wiem, staczam się

gdzie tam, zawsze można się zrehabilitować przy następnej (nowej) płycie.

Cytat:czyli jest jakiś plus braku Ickiego .

gdy przeczytałem to pomyślałem w pierwszej chwili, co tam Kuba nie lubi IT, niemożliwe. .a tu się okazało ze ktoś zechciał zostać ofiarą i bohaterem aby innym zyło się lepiej

ku3a napisał(a):A7X
fajnie ich widzieć tak wysoko .

No jasne ze tak. tak naprawdę tylko jeden się wyłamał , ale w końcu załapał się do TOP 100.

Cytat:Conquest!

viva latinos Matadores