Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kertoip Lista, n205
Kertoip Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 698
Dołączył: Apr 2009
Post: #1
Kertoip Lista, n205
dzisiejsze notowanie jest sponsorowane przez koniec alfabetu...

uwielbiam to uczucie... wjeżdżam jakieś 7 minut wyciągiem krzesełkowym po wcześniejszym odstaniu kolejnych kilku w kolejce. zeskakuję z siedziska, odjeżdżam jakieś 2 metry, zakładam rękawice, chwytam w swe ręczyny kijki, odpycham się i sru w dół. oddaję się całkowicie cudownej sile grawitacji (w szkole nie jest już taka cudowna). najpierw stromizna. suuuuper. narty mkną elegancko. utrata równowagi i jeb twarzą w śnieg. jakoś wstaję i od razu pani grawitacja robi swoje. i wypłaszczenie. i jazda. skręt w lewo, w prawo. i mulda. jaaaaa. przez ułamek sekundy lecę w powietrzu. bomba. i bolesny powrót do rzeczywistości, wyrasta przede mną kolejka. i tak 12 razy na dzień... może się wydaje nudne, ale kiedy robi się to raz do roku to jest to cudowne przeżycie. dziękuję tym, którzy wynaleźli narty...

***

Vancouver. Adaś zdobywa medale, Justyna też, Tomasz trochę mniej... ale jest dobrze. jak na każdych igrzyskach. czy to letnich czy zimowych.

***

Skoro koncert ma się odbyć w czymś co się nazywa Teatr From Poland to myślicie że się odbędzie w teatrze? Takim z piękną salą koncertową i prowadzącymi w garniturkach? My też tak myśleliśmy, jednak Galeria Teatru From Poland w Częstochowie przy ulicy NMP 2 to zwyczajny klub w piwnicy. Wchodzi się przez mur taki zwykły, wiesza się odzienie wierzchnie, płaci za bilecik ( w tym przypadku złotych 17) i wchodzisz do części ze sceną. Przy wejściu tradycyjny barek z niezliczoną ilością piwa po cenach trzykroć większych jak w sklepie. Ale pod sceną... Nikogo. No więc się lokujemy. We czwórkę. Załapaliśmy się na prawie całe strojenie. Zbliżający się początek występu mogliśmy poznać po nadciągających tabunach i hordach dzikich i nieposkromionych metali z piwem w łapie (z pewnością nie pierwszym tego wieczora). Trochę oni wkurzali. Ale i tak była bomba. Stroili się odpowiednio: baraban i perkusjonalia, basidło i lutnia, lira i fidel na końcu wokalistki. W pewnym nieoczekiwanym momencie Robert Wasilewski pociągnął smykiem po basówce. Z początka niczego nie zapowiadający motyw, jednak... "Wojownik co dobrem jest cały..." Tak... Zaczęli od niego. Dobrze się sprawdza na początek. Smykowany bas podchwycił Maciej Dymek, perkusista i barabanista. Z fidel dołączył Robert Jaworski i wokalistki, Iza Byra i Anucha Piotrowska. Niesamowite wokalistki. Po wojowniczym rozpoczęciu się przywitali. I główny szef zespołu zagrał na lutni jakże wyczekiwany przeze mnie wstęp. "Strzeżcie się dziewczyny latawców..." Ponad 8 minut hipnotyzującego grania. Mój ukochany przesterowany kjurowy bas. I lutnia, i fidel, i lira... I te niesamowite głosy... Odpłynąłem gdzieś poza przestrzeń kosmiczną. Niesamowita podróż do innego wymiaru... Dalej potężny kop w postaci "Ой А На Яна Купала". Można było się przyjrzeć jak naprawdę Robert Jaworski wydobywa dźwięki ze swej liry korbowej. To tak pokrótce: prawą ręką kręci korbę, a lewą gra na klawiszach niczym na pianinie. Nie wiem dokładnie jak to działa, ale wygląda to naprawdę niesamowicie. Zasadniczo to zasadę działania podpatrzyłem podczas strojenia, bo w trakcie "Ой А На..." rzuciłem się w pogo. Po chwili się wycofałem lokując się nieco z boku. Ale skakalimy, łbami trząślimy i było mega. Jeszcze parę razy wchodziłem w pogo, jednak zawsze na krótko. Nie dłużej niż minutę z hakiem. Ale wracamy do koncertu. Po "Ой А На..." straciłem rachubę piosnek, co było po kolei, jednak co grali pamiętam dobrze. Chyba była "Femina", "Ballada o głupim Wiesławie" i "Czarodzielnica". Całkiem możliwe. Wszystko grane oczywiście energicznie, niesamowicie. I znowu zaczęli straszyć. "Chadzał do mnie Jasiu, a jam go czekała..." Mroczne i psychodeliczne miejsce 17 dzisiejszego notowania, zakończone wykrzyczanym przez męską część zespołu "Oko Dybuka duszeczki szuka". Potem dawka i zalążek nowej płyty. "Idzie Maciek" zapowiedziany "teraz najbardziej melodyjna część koncertu". Zaśpiewany (a w zasadzie wygrowlowany) przez facetów (kobiety zeszły ze sceny) z tekstem tradycyjnym: "Idzie Maciek idzie/Z bijakiem za pasem/Przyśpiewuje sobie/Hopsa dana czasem". Ciekawie wyszło. Potem płeć piękna wróciła i zagrali kolejny nowy utwór, "Neurowizję". "Hej, hej kręcikoła/Kręci bór, kręci kręcioła/Łada wabi, Łada nęci/Cały świat się dzisiaj kręci." Cuś takiego. Takie... Może być. Dalej był smęt, ale bardzo klimatyczny, czyli "Piorun", ludowa pieśń ukraińska. Wszyscy się bujali elegancko. I na zakończenie setu nowości "Mój miły rolniku", czyli pieśń mazowiecka w rytmie rolna-ragga. Od razu wpada w ucho, choć ewidentnie nie jest żywiołakowy. Szczególnie refren: "Wypalanie trawy jest nielegalne". Ale zapada w pamięć. Będzie z tego dobry singiel. I wtedy panie znów zeszły na chwilę. "Witamy na tronie psychozy mocarnej". Nie lubię tego kawałka za bardzo. W warstwie muzycznej, bo tekst jest świetny. Panie wróciły i nadciągnęła "Noc Kupały" oraz zewsząd otoczyły nas "Wiły". Najbardziej skoczny chyba numer. Czad na maxa. I te powtarzające się i mieszające 4 motywy... I niesamowity dźwięk fidel renesansowej oraz barabanu i czynela... Iza Byra zabarwiała muzykę shekere, a Anucha Piotrowska tamburynem. Jeszcze była "Epopeja wandalska" z wykrzyczanym przez całą publikę "heeeeja hory hej, hory hory hory hej". Anucha grała na djembe, czyli afrykańskim bębenku. Odpuścili sobie drugą zwrotkę, w zamian przyspieszyli kroku i zagrali temat główny ze 2 razy szybciej. I urwali nagle. Zapowiedzieli ostatni kawałek. Krótka gadka, że dzięki, że jesteśmy super i padł tytuł: "Świdryga i Midryga". Ojacię. Toż to z EPki jest... Ale bosko. Szybko poszło. Owacje dostali jak się należy i nawet nie zeszli ze sceny. Zagrali po prostu jedyny kawałek, którego nie było jeszcze, a którego publiczność się domagała jak żadnego. "Miedzy niebem i piekłem pośród słynnych bezdroży..." Po chwili wszyscy śpiewali "Sam Mefisto wpada, w karczmie tej zasiada. Zmora z najgorszego snu, też na pewno czeka tu." Robert Jaworski przedstawił skład i tak skończyli. "Psychoteką". Wszyscy wiedzieli że nie zagrają nic więcej, bo przecież nic więcej nie mają. No bo co niby, "Oj Ty Janie Sobótkowy" czy "Ой Ти, Петре, Петре", które nie są złe, ale tą publikę mogłyby uśpić? I tak, super koncert. Grali z godzinę 20 minut, ale byliśmy ubawieni jak nigdy. Ale hola hola, przecież mamy ze sobą płytę i kartki, i długopis... Poczekaliśmy na nich chwilę, bo przecież i tak musieli sobie sprzęt zabrać. Tutaj następują krótkie rozmowy z każdym z nich typu: "super koncert" itd. Zapytałem się Roberta Jaworskiego, jak tam płyta nowa. Odpowiedział że się robi, ale jeszcze trza poczekać. Być może do przyszłego roku. Polecił też swój projekt, Roberto de Liro, z użyciem większej ilości instrumentów ludowych. Uścisnęliśmy wszyscy jego prawicę i odeszliśmy zadowoleni z autografami od muzyków grupy Żywiołak do domciu.
Powiem tak, zespół na koncertach wypada bardzo dobrze. Kto ich nie widział na żywca niech to uczyni w najbliższym czasie, jest to bowiem zespół unikatowy na polskiej scenie muzycznej.

Najbliższe koncerty Żywiołaka:
* 2010-03-12 Zabrze, CK WIATRAK,
* 2010-03-13 Tychy, KLOSTER PUB,
* 2010-03-14 Wrocław, ŁYKEND,
* 2010-03-20 Szczecin, SŁOWIANIN,
* 2010-04-18 Skierniewice, FESTIWAL NAUKI


Chcę jeszcze podziękować Mamie za dowóz tamże i wytrwanie w tych dźwiękach. Kubie za załatwienie biletów. Olce i Kaśce za miłe towarzystwo i zapoznanie mnie z Żywiołakiem. Dzięki.

[przepraszam za tak osobisty wstęp.]

Notowanie 205 z dnia 13 lutego Roku Pańskiego Dwa Tysiące i Dziesiątego:

o Liście nic nie mówię. bo wszystko jest zamieszczone powyżej. Icon_wink2

[Obrazek: 21270_500.jpg]


01. 15. 26. LATAWCE – Żywiołak
02. 02. 04. THE NIGHTMARE GOES ON – Piano Magic & Brendan Perry
03. 01. 05. TICK TOCK – Gazpacho
04. 03. 09. SOLDIER OF LOVE – Sade
05. 09. 12. IN THIS LIGHT AND ON THIS EVENING – Editors
06. 05. 04. CZAS – Lao Che
07. 04. 09. FIRE ON THE MOON – Steve Hackett
08. 06. 10. PRETTY VISITORS – Arctic Monkeys
09. 07. 13. NINTH WAVE – Indukti
10. 11. 07. AMNEZJA – Kult
11. 10. 08. THE HUNTED – Brett Anderson
12. 08. 11. VLAD THE IMPALER – Kasabian
13. 14. 06. SPINNING IN DAFFODILS – Them Crooked Vultures
14. 17. 03. THE BOOK OF LOVE – Peter Gabriel
15. 12. 17. SOUL CAKE – Sting
16. 13. 13. DEPARTER - Katatonia
17. ---. 01. OKO DYBUKA – Żywiołak
18. 19. 05. LUCINDA/AIN’T GOIN’ DOWN – Tom Waits
19. 16. 14. BAŁWAN ZE ŚNIEGU (BAŁWANEK) – Bez Jacka z Chórem Voce Angeli i Krakowską Orkiestrą Kameralną
20. 27. 03. KALIKIMAKA – Spięty
21. 22. 05. YELLOW RAVEN – Pain Of Salvation
22. 18. 10. HOME – Armia
23. 25. 04. KOZMIC BLUES – Katie Melua
24. 20. 08. KABARETTE VOLTAIRE – XIII. Století
25. 24. 30. PRZED PRAWEM – Armia
26. 28. 02. WINTER WILL COME – Nosound
27. 21. 19. MAY YOUR HEARTS STAY STRONG – Cloud Cult
28. 29. 02. UMIERAJ STĄD – Hey
29. 23. 13. MASTERPLAN – The Black Tapes
30. ---. 01. DISCOMBOBULATE – Hans Zimmer

Poczekalnia:
31. ---. ОЙ А НА ЯНА КУПАЛА – Żywiołak
32. 32. KIEDY BLUES MNIE OPUŚCI – Siódma W Nocy
33. 41. SO FAR FROM THE CLYDE – Mark Knopfler
34. 26. MA CZAR KARMA – Spięty (14)
35. 40. BRICKS AND MORTAR – Editors (8)
36. 36. ...AND WHO’S THE GOD NOW!? – Indukti i Maciej Taff (5)
37. 34. PAPILLON – Editors (20)
38. 35. BORDER REIVER – Mark Knopfler (20)
39. 39. UNFINISHED BUSINESS – White Lies
40. 33. PEACEMAKER – Green Day (21)
41. 30. 21ST CENTURY SCHIZOID MAN – The Human Experimente (15)
42. 37. SEVERANCE – Dianoya (16)
43. 46. I DRIVE THE HEARSE – Porcupine Tree
44. 43. CRYING LIGHTNING – Arctic Monkeys (18)
45. 42. STELLIFY – Ian Brown (6)
46. 44. COMFORTABLY NUMB – David Gilmour (30)
47. ---. A SONG FOR A SON – Smashing Pumpkins
48. 47. TODAY IS A GOOD DAY – New Model Army (12)
49. 45. HORSES FROM SHELLVILLE – Hatifnats (17)
50. 49. NO KIND WORDS – The Maccabees (7)

out:
CONTROLLING CROWDS – Archive (9)
DIE SEHNSUCHT IN MIR – Lacrimosa (14)



uff. miłego zaczytania.
18.02.2010 02:35 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 088
Dołączył: Jun 2007
Post: #2
 
ja widziałem Żywiołaka na żywo 2 razy, ale na pewno jeszcze bym chciał kiedyś zobaczyć.
ich skoki na liście nie dziwią Icon_smile2.
i ciekawe na którym "Latawce" wylądują w kolejnym podsumowaniu Twojej listy.
"Kalikimaka" ładnie a Karma brzydko Icon_wink2.
18.02.2010 12:52 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Kertoip Lista, nazwę jeszcze wymyślę... Kertoip 8 3 224 19.10.2012 09:17 PM
Ostatni post: thestranglers
  Kertoip Lista, n280 (23.VII.2011) Kertoip 2 1 948 28.07.2011 09:23 PM
Ostatni post: michal91d
  Kertoip Lista, n278 (9.VII.2011, tak jak w polskim filmie.) Kertoip 2 1 919 21.07.2011 08:39 PM
Ostatni post: dziobaseczek
  Kertoip Lista, n277 (2.VII.2011, dziwna...) Kertoip 0 1 721 06.07.2011 05:01 PM
Ostatni post: Kertoip
  Kertoip Lista, n276 (25.VI.2011) Kertoip 2 2 120 30.06.2011 02:41 PM
Ostatni post: Kertoip
  Kertoip Lista, n275 (18.VI.2011) Kertoip 0 1 642 24.06.2011 12:35 AM
Ostatni post: Kertoip
  Kertoip Lista, n273 Kertoip 0 1 725 10.06.2011 10:42 PM
Ostatni post: Kertoip
  Kertoip Lista, n272 Kertoip 2 1 731 06.06.2011 06:56 PM
Ostatni post: AKT!
  Kertoip Lista, n271 Kertoip 4 2 128 28.05.2011 06:35 PM
Ostatni post: prz_rulez
  Kertoip Lista, n270 Kertoip 0 1 738 24.05.2011 03:22 PM
Ostatni post: Kertoip

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości