Post: #21

01. No Sound But the Wind
02. Hearing Damage
03. Rosyln
04. Meet Me on the Equinox
05. Slow Life
06. Done All Wrong
07. Satellite Heart
08. Possibility
09. A White Demon Love Song
10. New Moon (The Meadow)
11. I Belong to You
12. The Violet Hour
13. Monsters
14. Friends
15. Shooting the Moon

Post: #22

1 "Hearing Damage" (Thom Yorke) 5:04
2 "Meet Me on the Equinox" (Death Cab for Cutie) 3:44
3 "I Belong to You" [New Moon Remix] (Muse) 3:12
4 "Done All Wrong" (Black Rebel Motorcycle Club) 2:49
5 "No Sound But the Wind" (Editors) 3:48
6 "A White Demon Love Song" (The Killers) 3:34
7 "Shooting the Moon" (OK Go) 3:18
8 "Slow Life" (Grizzly Bear featuring Victoria Legrand) 4:21
9 "Friends" (Band of Skulls) 3:09
10 "Roslyn" (Bon Iver and St. Vincent) 4:49
11 "The Violet Hour" (Sea Wolf) 3:32
12 "New Moon (The Meadow)" (Alexandre Desplat) 4:09
13 "Monsters" (Hurricane Bells) 3:16
14 "Possibility" (Lykke Li) 5:06
15 "Satellite Heart" (Anya Marina) 3:33

Post: #23

01. Thom Yorke - Hearing Damage
02. Editors - No Sound But the Wind
03. Death Cab for Cutie - Meet Me on the Equinox
04. Grizzly Bear (with Victoria Legrand) - Slow Life
05. Bon Iver & St. Vincent - Roslyn
06. Muse - I Belong to You (New Moon Remix)
07. The Killers - A White Demon Love Song
08. Black Rebel Motorcycle Club - Done All Wrong
09. Sea Wolf - The Violet Hour
10. OK Go - Shooting the Moon
11. Hurricane Bells - Monsters
12. Band of Skulls - Friends
13. Lykke Li - Possibility
14. Anya Marina - Satellite Heart
15. Alexandre Desplat - New Moon (The Meadow)

Post: #24

Żelazne dwa dni ;]

Post: #25

No cóż, płyta piekielnie nierówna i w sumie mocno przeciętna. Cztery ostatnie utwory oceniam jako beznadziejne, trzy inne jako słabe. Do pozytywów zaliczyłbym Muse w remixie brzmiącym lepiej od wersji z ich płyty, Editors lepszy niż na ostatniej płycie i bardzo dobrą pierwszą czwórkę.

01. Lykke Li - Possibility
02. Bon Iver & St. Vincent - Roslyn
03. OK Go - Shooting the Moon
04. Grizzly Bear (with Victoria Legrand) - Slow Life

05. Black Rebel Motorcycle Club - Done All Wrong
06. Editors - No Sound But the Wind
07. Muse - I Belong to You (New Moon Remix)
08. Death Cab for Cutie - Meet Me on the Equinox

09. Sea Wolf - The Violet Hour
10. Alexandre Desplat - New Moon (The Meadow)
11. The Killers - A White Demon Love Song

12. Band of Skulls - Friends
13. Anya Marina - Satellite Heart
14. Hurricane Bells - Monsters
15. Thom Yorke - Hearing Damage

Post: #26

kajman napisał(a):Cztery ostatnie utwory oceniam jako beznadziejne,

12. Band of Skulls - Friends
13. Anya Marina - Satellite Heart
14. Hurricane Bells - Monsters
15. Thom Yorke - Hearing Damage

uwielbiam Twoją rozbudowaną skalę werbalizacji oceny

stosujesz bogate techniki i struktury oceniania, prowadzące do jednego zdania: "oceniam jako beznadziejne". ekwiwalent Twojej rozbudowanej matafory ukonkretnia dane treści, będąc jednocześnie wykładnikiem miary, intensywnosci i oceny... po prostu wypadasz na tym polu jako totalny znawca dźwięków i ich skuteczny i trafny recenzent.
to unikalne na tym forum. brawo!

Post: #27

fakt, "beznadziejne" to zdecydowanie nadużywane słowo przez kajmana

Post: #28

aaktt napisał(a):fakt, "beznadziejne" to zdecydowanie nadużywane słowo przez kajmana

Dobrze, postaram się zamiast tego częściej używać określeń koszmarne, potworne lub ohydne.
Może niektórzy z okazji doktoratu w każdym temacie będą elaboraty pisać, ja nie uważam tego za właściwe. Nie jest to warte tak dużej ilości czasu.

Post: #29

A ja uważam, że większość utworów, które opisujesz tymi mocnymi określeniami po prostu na nie nie zasługuje, nawet jeśli Ci się nie podobają. Co jak co, ale na mycharts nie słucha się przeważnie beznadziejnych rzeczy. Każdy ma swój gust, ale nawet jeśli mi się coś nie podoba, to nie znaczy, że coś jest straszne, okropne czy beznadziejne, czasami nie trafia w mój gust po prostu, albo w danym momencie nie mam ochoty czy nastroju na słuchanie danej pozycji. Dziwię się, że przez tyle lat jeszcze tego nie odkryłeś, że jeśli coś Ci się nie podoba, to wcale nie znaczy, że jest beznadziejne

Post: #30

kajman napisał(a):postaram się zamiast tego częściej używać określeń koszmarne, potworne lub ohydne.
Może niektórzy z okazji doktoratu w każdym temacie będą elaboraty pisać, ja nie uważam tego za właściwe. Nie jest to warte tak dużej ilości czasu.

niektórzy robią to, na co mają ochotę, nie rotrząsaj ich zachowań, Panie Koszmarny-Potworny-Ohydny
skoro Ty inaczej pożytkujesz czas, to nie oznacza, że jest to jedyne słuszne rozwiązanie :roll:

Post: #31

aaktt napisał(a):1. A ja uważam, że większość utworów, które opisujesz tymi mocnymi określeniami po prostu na nie nie zasługuje, nawet jeśli Ci się nie podobają.
2. Co jak co, ale na mycharts nie słucha się przeważnie beznadziejnych rzeczy.
3. Każdy ma swój gust, ale nawet jeśli mi się coś nie podoba, to nie znaczy, że coś jest straszne, okropne czy beznadziejne,
4. czasami nie trafia w mój gust po prostu,
5. albo w danym momencie nie mam ochoty czy nastroju na słuchanie danej pozycji.
6. Dziwię się, że przez tyle lat jeszcze tego nie odkryłeś, że jeśli coś Ci się nie podoba, to wcale nie znaczy, że jest beznadziejne

1. Według mnie są beznadziejne, a chyba moją opinię mogę wyrazić.
2. Masz rację, ale ja na pewno większości rzeczy nie nazywam beznadziejnymi. A większość muzyki słyszanej w znacznej części radiostacji tak bym określił.
3. Dla mnie akurat pewne rzeczy są właśnie takie i w jakiś sposób muszę je odróżnić od tych, które po prostu są słabe.
4. To o tym też piszę. Na przykład mum słuchało mi się strasznie, ale nie napisałem, że jest beznadziejna, bo po prostu jej nie czuję.
5. Może jestem bezduszny, ale nastrój ma niewielki wpływ na odbior słuchanej przeze mnie muzyki. Mogę co najwyżej nie chcieć w ogóle jej słuchać, ale jeżeli już mam ochotę słuchać, to zawsze takiej samej czyli takiej, którą uważam za dobrą.
6. Akurat to co odbieram jako beznadziejne, dla mnie jest beznadziejne. Na szczęście jeszcze nie mam rozdwojenia jaźni.

Post: #32

Tu nie chodzi o rozdwojenie jaźni, ale o odrobinę dystansu do swojego postrzegania świata i muzyki, aż wreszcie do samego siebie.
Poza tym po co wartościować rzeczy, które się nie podobają na złe, gorsze i najgorsze. Nigdy tego nie zrozumiem.

Post: #33

THE TWILIGHT SAGA: NEW MOON: ORIGINAL MOTION PICTURE SOUNDTRACK Various Artists

01. 63 No Sound But the Wind
02. 60 Hearing Damage
03. 57 Slow Life
04. 52 Rosyln
05. 50 Meet Me on the Equinox
06. 48 I Belong to You (New Moon Remix)
07. 43 Done All Wrong
08. 41 A White Demon Love Song
09. 35 Possibility
10. 35 Shooting the Moon
11. 29 Friends
12. 28 The Violet Hour
13. 24 Satellite Heart
14. 21 New Moon (The Meadow)
15. 14 Monsters

Post: #34

kajman napisał(a):Mogę co najwyżej nie chcieć w ogóle jej słuchać, ale jeżeli już mam ochotę słuchać, to zawsze takiej samej czyli takiej, którą uważam za dobrą.

tutaj to wyczuwam olbrzymi fałsz. ponieważ oceniasz większość płyt w topłycie, czyli ich słuchasz... i oceniasz jako beznadziejne
słuchasz niedobrej muzyki i wyrażasz o niej swoje negatywne zdanie, po co tak się zmuszać :?: to wywołuje olbrzymie negatywne fluidy na forum :roll:

Post: #35

I po co pieprzyć znowu o tym samym , to jest forum więc dlaczego nie można wypowiedzieć się na temat płyty którą się przed chwilą przesłuchało. Jeśli nie chcecie to omijajcie to miejsce szerokim łukiem .

Listoholik napisał(a):po co tak się zmuszać :?: to wywołuje olbrzymie negatywne fluidy na forum :roll:

i kto to mówi .... tym stwierdzeniem to mnie rozbawiłeś .

Post: #36

wiem, przyzwyczajenia i stereotypy są drugą naturą człowieka. zresztą Ty też na zawsze będziesz mi się chyba jawił jako cham, więc myśl sobie na mój temat co chcesz :roll:

tak, tak, masz rację, lepiej omijać to forum szerokim łukiem, coraz więcej osób przekonuje się do tego Twojego przesłania!

Post: #37

Aro napisał(a):I po co pieprzyć znowu o tym samym , to jest forum więc dlaczego nie można wypowiedzieć się na temat płyty którą się przed chwilą przesłuchało. Jeśli nie chcecie to omijajcie to miejsce szerokim łukiem .

Wyluzuj, chłopie. Po co ta agresja znowu?

Post: #38

Listoholik napisał(a):zresztą Ty też na zawsze będziesz mi się chyba jawił jako cham, więc myśl sobie na mój temat co chcesz :roll:

z wzajemnością.

aaktt napisał(a):Wyluzuj, chłopie. Po co ta agresja znowu?

A gdzie tu widzisz agresję z mojej strony . Czy naprawdę tak trudno uszanować czyjeś zdanie ? Czy naprawdę każda opinia kajmana jest dla Was wyznacznikiem tego czego słuchacie i lubicie?. Przecież on cały czas pisze tylko i wyłącznie o swoich odczuciach i nic ponadto. Nie musicie się z tym zgadzać , a to czy dane utwory zasługują na takie czy inne określenia to już zupełnie indywidualna sprawa. Ciekawe czy Wy i ja tutaj jesteśmy świeci do bólu i ani razu nie zdarzyło nam się wypowiedzieć w podobny sposób . Wystarczy przejrzeć te ponad 113 tysięcy postów .

Post: #39

Oj nie zaczynajcie od nowa, jest jakiś powód? No nie ma...

Ja chciałem tylko napisać, że spróbuję zgrać ten album, ale niestety jeśli mam oddać głosy w terminie, to będzie to na podstawie jednego odsłuchu :/

Post: #40

myślę, że tu nie chodzi o wyrażanie swoich opini i odczuć, bo to wolno każdemu.
tu chodzi raczej o to, że jak ktoś zgłasza jakaś płytę do topłyty, to jest w jakimś tam stopniu emocjonalnie z nią związany, niejednokrotnie zgłaszaliście przecież tu swoje płyty roku, czy płyty wszechczasów. zatem nie jest miło w niedługim czasie przeczytać pod tą płytą opinie, że jest na niej 6 utworów beznadziejnych, 2 koszmary i 3 słabe. chyba się ze mną zgodzicie?

kajman sam wymyślił tę zabawę, a teraz jakby sam ją zabija. ja przynajmniej nie mam już ochoty zgłaszać tu płyt i z obserwacji widzę, że kilka osób także