Post: #1

Notowanie 195, 5 grudnia 2009.

trochę ponad 30 lat temu została wydana taka płyta...



taaak... 30 listopada 1979 światło dzienne ujrzała płyta "The Wall", jedna z najlepszych płyt wszechczasów, 11. studyjna płyta zespołu Pink Floyd. według mnie najlepszego zespołu wszechczasów.

o czym jest ten koncept-album? o Pinku, muzyku rockowym. jego historia, od dzieciństwa, przez okres młodzieńczy, dorosłość i tak dalej i tak dalej. w międzyczasie otaczający go ludzie budują wokół niego mur którym się coraz bardziej odgradza od świata. najpierw nauczyciele w szkole, mama, żona...



płyta zaczyna się od utworu "In The Flesh?" na występie Pinka, potem cofamy się w czasie i poznajemy jego historię. "The Thin Ice" - jego narodziny, "Another Brick In The Wall part 1", Pink dowiaduje się o śmierci ojca (wątek autobiograficzny Watersa), potem protest przeciw nauczycielom ("The Happiest Day Of Our Lives"-"Another Brick In The Wall part 2"). Następnie bohater rozmawia z matką zadając jej przeróżne pytania, na odpowiedź dostając jedynie: "oczywiście mama pozwoli budować mur..." w "Goodbye Blue Sky" przywołuje wspomnienia o ojcu. następuje fragment "Empty Spaces", a potem "Young Lust", kiedy Pink jest już muzykiem. "One Of My Turns"-"Don't Leave Me Now"-"Another Brick In The Wall part 3" to coraz większe kłopoty bohatera związane z żoną w związku z czym popada w wysoki stan agresji... pierwszy dysk kończy się utworem "Goodbye Cruel World" który sugeruje że Pink chce popełnić samobójstwo, Waters jednak wyjaśnia że "zapada w stan katatonicznego odrętwienia"... mur jest gotowy.



następuje zmiana dysku... i Pink woła o pomoc zza muru w utworze "Hey You", jednym z najwspanialszych utworów na płycie. nikt go jednak nie słyszy.... w następnym utworze woła czterokrotnie "Is There Anybody Out There?", też jednak bez odpowiedzi. następuje "Nobody Home", rodzaj wyznania kogoś osamotnionego. bardzo podobnego do Syda Barretta... w utworze "Vera" Waters woła do piosenkarki która śpiewała w czasie wojny o nadziei. karmiła ludzi złudną nadzieją... w "Bring The Boys Back Home" wyraża sprzeciw wobec wysyłania ludzi na wojnę. następuje ponowne wołanie "is there anybody out there?" i najwspanialszy i najlepszy utwór wszechczasów, "Comfortably Numb" opowiada o cudownym odrętwieniu Pinka z którego nie mozę wyjść pomimo pomocy lekarza... Pink miał wyjść na scenę, w związku z chorobą nie był w stanie, wypchnęli go siłą. "The Show Must Go On", występ musi trwać... wracamy do początku albumu, jednak jest zmieniony tekst i nie ma znaku zapytania. w "In The Flesh" Pink staje się kimś w rodzaju faszysty, zaczyna piętnować tych których nie jest w stanie zaakceptować. "Run Like Hell"-"Waiting For The Worms" to epizod w którym Pink wyrusza z atakiem na miasto jako faszysta i z Robakami... w pewnym momencie budzi się. kończy się działanie narkotyku którym został naszpikowany przed wyjściem na scenę, chce zrzucić mundur i iść dalej... "Stop", a potem "The Trial", swoisty sąd Pinka nad sobą samym. w roli świadków występują postacie z przeszłości: matka, nauczyciel, żona... w roli sędzi Wielki Robak. bohater zostaje uznany winnym okazywania uczuć. mur zostaje zburzony i w ostatniej części tego fantastycznego albumu, "Outside The Wall" autor przekonuje że nie warto walić sercem w mur...



wszystko jednak wraca do punktu wyjścia... na końcu "Outside The Wall" słychać słowa "isn't it where" natomiast na początku "In The Flesh?" jest dokończenie tego zdania: "we came in". oznacza to że bohater po zburzeniu muru przystępuje do budowy następnego... i tak w kółko...



chyba każdy szanujący się fan rocka słyszał choć raz ten album w całości bo we fragmentach nie ma już takiej mocy...

do tej płyty został nakręcony film o czym każdy wie więc nie piszę nic więcej. godne podziwu są też wykonania live tej płyty. zostały wykonane w 4 miastach: Los Angeles, Nowym Jorku, Dortmundzie i Londynie. po kilkanaście koncertów w jednym miejscu. ze względu na niesamowity rozmach tej trasy. kukły, animacje czy wreszcie monumentalny mur budowany podczas każdego koncertu. pff... ale to temat na oddzielną opowieść...
tylko dlaczego tego nie wydali na diwidi?



http://www.youtube.com/watch?v=VxNM7j_ppHI - cały film "The Wall"
http://www.youtube.com/profile?user=Domokon#g/u - tu sobie jeszcze poskaczcie.

o nowościach może...:
Kasabian: no i jest... tak sobie zostawiłem ten utwór żeby był trochę później... miał być wcześniej ale nie mogłem znaleźć odpowiedniego momentu. ale jest.
Żywiołak: super koncert dali w Trójce. z tegoż powodu miejsce 1.
Armia: ten "Freak" wcale nie taki straszny jak się można było spodziewać. ale o tym kiedy indziej.




01. 03. 16. LATAWCE – Żywiołak
02. 02. 03. NINTH WAVE – Indukti
03. 05. 05. MA CZAR KARMA – Spięty
04. 01. 13. PAPILLON – Editors
05. 08. 02. IN THIS LIGHT AND ON THIS EVENING – Editors
06. 04. 20. PRZED PRAWEM – Armia
07. 07. 12. HORSES FROM SHELLVILLE – Hatifnats
08. 16. 07. SOUL CAKE - Sting
09. 06. 12. BORDER REIVER – Mark Knopfler
10. 17. 04. BAŁWAN ZE ŚNIEGU (BAŁWANEK) – Bez Jacka z Chórem Voce Angeli i Krakowską Orkiestrą Kameralną
11. 10. 06. 21ST CENTURY SCHIZOID MAN – The Human Experimente
12. 13. 05. KTO TAM? KTO JEST W ŚRODKU? – Hey
13. 12. 06. ŻONA PRZEWROTNA (MĄDROŚĆ SYRACHA) – Zacier
14. 21. 03. DEPARTER - Katatonia
15. 11. 11. THESE ARE MY TWISTED WORDS – Radiohead
16. 09. 13. PEACEMAKER – Green Day
17. 14. 11. SEVERANCE – Dianoya
18. 18. 09. MAY YOUR HEARTS STAY STRONG – Cloud Cult
19. 15. 12. MARYSIA – Kult
20. 20. 10. TODAY IS A GOOD DAY – New Model Army
21. 26. 02. BRICKS AND MORTAR – Editors
22. 19. 17. CRYING LIGHTNING – Arctic Monkeys
23. 25. 03. MASTERPLAN – The Black Tapes
24. 24. 05. CONTROLLING CROWDS – Archive
25. 44. 29. COMFORTABLY NUMB – David Gilmour
26. 23. 07. THIS I LOVE – Guns N’ Roses
27. 29. 02. NO KIND WORDS – The Maccabees
28. 22. 16. UPRISING – Muse
29. ---. 01. ...AND WHO’S THE GOD NOW!? – Indukti i Maciej Taff
30. ---. 01. VLAD THE IMPALER – Kasabian

Poczekalnia:
31. ---. OKO DYBUKA – Żywiołak
32. 36. WITH TWILIGHT AS MY GUIDE – The Mars Volta
33. ---. HOME – Armia
34. 32. YOUR PROTECTOR – Fleet Foxes
35. 33. LA FEMME FATALE – XIII. Století
36. 30. LA LLORONA – Beirut (14)
37. 34. TIME FLIES – Porcupine Tree
38. 37. A WIĘC WOJNA – L.U.C
39. 27. DIE SEHNSUCHT IN MIR – Lacrimosa (13)
40. 45. GLASSY ESSENCE – Votum
41. 41. STATEK BURZ – Armia (28)
42. 42. ODJAZD – Renata Przemyk
43. 38. KEBAB W CIENKIM CIEŚCIE – Zacier
44. 39. UNDERDOG – Kasabian (19)
45. 35. GREEN – Armia
46. 40. DANIEL – Bat For Lashes (16)
47. 28. SINCE WE’VE BEEN WRONG – The Mars Volta (3)
48. 43. LARKSPUR – The Veils (8)
49. 46. UNFINISHED BUSINESS – White Lies
50. 49. MY GIRLS – Animal Collective (18)

out:
BĄDŹ ZDROWE, SERCE ME – Voo Voo i Haydamaky
BOAT BEHIND – Kings Of Convenience
GOT SOME – Pearl Jam

Post: #2

w ogóle wyszło mega chaotycznie no ale już niech będzie

Post: #3

"Latawce" mi się bardzo podobały, ale nie trzymały mnie tak długo i tak mocno jak Ciebie. dwukrotnie byłem na ich koncercie i obydwa mi się bardzo podobały, więc pewnie jeśli będzie okazja, to jeszcze kiedyś się przejdę. a "Oka Dybuka" też chyba w trójce moich ich ulubionych nagrań. trójkę zamyka, a właściwie otwiera, "Noc Kupały".
Spięty już na podium .