Post: #1

Spięty - Antyszanty [0,5 / 10]


Muszę to napisać, jako naczelny cham tego forum, bo już zaczyna się tu rodzić zupełnie niezrozumiały dla mnie kącik wzajemnej adoracji dla tego podmiotu wykonawczego. Wyjątkowo słabego i miernego. Ale czyżby taki kącik jakie jego fascynacje?
Chyba tylko w naszym kraju mogą powstawać tak nieciekawe, powiedziałbym nawet, że głupawe płyty. Zdaje się być ona nikomu do niczego niepotrzebna.
Oczywiście, żeby nie było, są w Polsce wokaliści, którzy mają coś ciekawego do powiedzenia, maja talent i charyzmę. Panu Spiętemu brakuje jednak tego wszystkiego. Od Budynia czy Czesława Mozila mógłby się dużo uczyć, ale on nawet chyba nigdy przy nich nie stał, by choć skrawek muzycznej dojrzałości mógł na niego skapnąć.
Spięty, to co zrobiłeś jest po prostu żenujące, rymy koślawe, muzyka bez pomysłu rozjeżdża się i trąci banałem. Efekt z pewnością gorszy od szant. Ja Ci nie wierzę, w skali 1-10 gwiazdek nawet na jedną gwiazdkę nie zasłużyłeś. Najgorsza polska płyta tego roku. Zdecydowanie.
I nie nagrywaj już solowych płyt, bo bolą.
Do Kanabiplanto (projektu jeszcze przed Lao Che) biegiem marsz!

Post: #2

**********

[wystarczy policzyc i wiadomo co sądzę o płycie ]

czy wszystko musi być mega poważne? "muzyka bez pomysłu" - dobre , a rymy jak to w szantach, nie moga być skomplikowane, bo wiadomo kiedy się je śpiewa mi wystarczy, że jak włączam płytę to kłopotliwe sprawy jakoś sie oddalają... wiem co piszę, bo przerabiałem to jadąc dziś ze służboego spotkania ok.16-17. Jestem więc na bieżąco O innych zaletach płyty nie chce mi sie pisać, wolę posłuchać

Post: #3

Nie słyszałem całości, ale poznane piosenki nie zachęciły mnie do zakupu płyty.
Na pewno nie jest to 0,5* i na pewno nie 10*

Post: #4

No ciekawe, dwie skrajne opinie. Takie kontrowersyjnej płyty są podobno najlepsze Ja dzisiaj wezmę się może za to nagranie i zobaczymy do której opinii będzie mi bliżej.

Post: #5

pierwsze słyszę o tym czymś
z całym szacunkiem, listoholiku, ale recenzja wyszła Ci koślawo bardzo

Post: #6

Nie śmiałbym nazywać tych kilku słów recenzją

Post: #7

Rymy i teksty nie są złe
nie znam całej płyty więc nie chcę oceniać, z pewnością muzyka jest dużym minusem. Kompletnie mi nie pasuje do Spiętego taki klimat

Post: #8

jakie kontrowersyjne - na last.fm same superlatywy...

Post: #9

prz_rulez napisał(a):jakie kontrowersyjne - na last.fm same superlatywy...

oni tam generalnie pierdolą, na każdy temat!

Post: #10

aaktt napisał(a):tam generalnie pierdolą

aaktt, co to, czyżby z whiskey przy Dylanie, z Dylanem przy whiskey?

Post: #11

aaktt napisał(a):oni tam generalnie pierdolą, na każdy temat!

wow, wreszcie ktoś się ze mną zgodził
(choć oczywiście takimi słowami tego nie powiedziałem )

Post: #12

aaktt napisał(a):oni tam generalnie pierdolą

prz_rulez napisał(a):wreszcie ktoś się ze mną zgodził

a co wy tu robicie? - nazwij to wreszcie po imieniu!

Post: #13

opis nawet na pół gwiazdki nie zasługuje.
bądź zdrów i wracaj do swojej nie głupawej i nie nikomu do niczego niepotrzebnej muzyki.

Post: #14

ku3a napisał(a):opis nawet na pół gwiazdki nie zasługuje.

wiedziałem, że niektórych tylko na tyle tu stać!

Post: #15

wiecie co? myślę, że to kolejna prowokacja Listoholika... ale moim zdaniem bardzo słuszna. to trochę nudne (a przede wszystkim), że tacy lao che czy radiohead są wychwalani pod niebiosa... a taka britney czy gaga są mieszane z błotem

Post: #16

prz, każdy ocenia wykonawców zgodnie ze swoim sumieniem. Ty na przykład mieszaj sobie z błotem Radiohead i Lao Che, a wychwalaj Britney i Gagę. Mi nic do tego. Tylko nie próbuj zmieniać cudzych poglądów, bo Ci się to nie uda. Daremna frustracja.

Post: #17

chyba wiesz, że nie mam zamiaru mieszać z błotem wspomnianych wyżej zespołów, a frustracja jest spowodowane raczej proporcjami i sposobem wyrazania sie wielu ludzi
ale moze koniec tematu. dajmy glos Spiętemu.

Post: #18

Listoholik napisał(a):Zdaje się być ona nikomu do niczego niepotrzebna

to źle ci się zdaje.

Listoholik napisał(a):Chyba tylko w naszym kraju mogą powstawać tak nieciekawe, powiedziałbym nawet, że głupawe płyty

tu tez sie nie zgadzam. W innych krajach jest jeszcze wieksza konkurencja kiczu. np. Deerhuntery, Big Pinki , Maximo Parki inne tego typu dziwne wynalazki po których mnie robi się niedobrze Dlatego staram sie do takich koszmarków nie wracać.

Listoholik napisał(a):I nie nagrywaj już solowych płyt, bo bolą.

jesli Cie to boli proponuje wiecej nie słuchać . jezeli dalej bedzie cie to meczylo to skoncz z tym po prostu

Listoholik napisał(a):Ale czyżby taki kącik jakie jego fascynacje?

Dokładnie. Załóż swoj kacik i zyj w nim sobie długo i szczesliwie.

Post: #19

Aro napisał(a):Deerhuntery, Big Pinki , Maximo Parki

Rozumiem, że to jakaś bezpośrednia polemika z zarzutami Rafała, ale nazywanie kiczem przynajmniej Deerhuntera jest trochę niewłaściwe Szczególnie, że definicja kiczu (która oczywiście jest całkiem szeroko i jest terminem w miarę płynnym) nie pasuje do muzyki przez nich granych. Brak sympatii w stosunku do Deera zrozumiałem, ale w innych słowach chyba byłoby mu lepiej.

aaktt napisał już w tym temacie coś o ''pierdoleniu''. Posłuchajmy więc wszyscy płyty, a nie pierdolmy dalej
Każdy ma prawo do swojej wypowiedź - jaka by ona nie była. Dlatego nie widzę sensu w pisaniu ''ten opis nie zasługuje nawet na 0'5 gwiazdki'' itd...To takie zaczepki w odpowiedzi na zaczepki Ja chętni pogadam o tej płycie, ale na ''wyższym poziomie''.

Jestem po jednym odsłuchu i album na pewno jest intrygujący i niebanalny. To czy się spodoba na 3, 4 czy 5 gwiazdek to inna kwestia. Jest to rzecz odmienna, a jako że w Polsce ludzie nie są najlepiej przygotowani na odmienność, to ta muzyka może ''boleć'', ''dziwić'', ''szokować'', ''żenować'' itd...Wiadomo, że jedni dostrzegą w ''chłopcze, puszczaj fiuta, wciągaj buta'' poetyckie przesłanie do narodu, a drudzy zrobią wielkie oczy...

Ja mam pozytywne odczucia jak na razie. Najbardziej podoba mi się ''Bajka O Śmierci''.
Jeśli ktoś posiada ten album w dobrej jakości, to proszę o kontakt. Mam tylko 128 kb/s i słychać, że to jakiś ''lewy rip'' :/ Całość brzmi jakby była nagrywana z radia lub TV.

PS - i tak, prz_rulez, znów zaczynasz swoją grę i przedstawiasz nam obraz uciskanych artystów muzyki pop Myślę, że furbul dobrze to skwitował i nie wiem czemu co chwila wypływa taki sam temat. Nie narzekaj też na proporcje, bo to, że Gaga jest na szczycie wynika raczej ze sporego uwielbienia dla jej osoby To, że jej fani i miłośnicy nie są na tyle zdeterminowani, by dyskutować na forach takich jak to o jej przewadze nad Lao Che i Radiohead, to inna sprawa. Różni ludzi słuchający różnej muzyki mają - i jeszcze raz to powtórzę - RÓŻNĄ mentalność. Podejrzewam, że osoby związane z alternatywą są chyba bardziej zorganizowane w ''tych sprawach''. Tworzą pewne grupy, dyskutują o muzyce, wytykają słabości nowoczesnej muzyki granej w radio itd....Ale to inny temat.

Post: #20

saferłel napisał(a):Rozumiem, że to jakaś bezpośrednia polemika z zarzutami Rafała, ale nazywanie kiczem przynajmniej Deerhuntera jest trochę niewłaściwe

dla mnie bez róznicy czy się nazywa głupawkami, bez wyrazu, miernotą , tanim chłamem czy kiczem . Newłasciwe było zakładanie tego wątku jesli miało się zupełnie inny cel niz sam oglad na nowa płyte Spietego.
A w sumie mam to juz gdzieś.....