Post: #1

jakiś czas temu pisałem:

Cytat:ja oceniam płyty na rateyourmusic.
i wyszło mi, że ocenionych na "5" mam... 50 płyt.
ani jednej mniej ani jednej więcej
dużo spodziewałem się, że będę musiał dorzucić te z "4,5" i "4".
ale i tak spojrzę i przesłucham niektóre z niższych ocen.

jednak nie!

okazało się, że wkradł się tam album z utworami z Metra.
top 30 byłoby pewne

no to zerknąłem jeszcze na płyty ocenione na 4,5.
i dorzuciłem kilkanaście do przesłuchania.

w sumie mam ich 64. coś już mam odświeżone
może powinno być ich 83, ale wiem co w tych dziewiętnastu się kryje.
a przynajmniej na tyle by być PEWNYM, że nie mają szans na top 50.

oto nieszczęśliwe płyty :
Aerosmith - Get a Grip
Alice in Chains - Dirt
Anna Maria Jopek - Ale jestem
Antonina Krzysztoń - Takie moje wędrowanie
Armia - Legenda
Bajm - Biała armia
Beverley Craven - Beverley Craven
Colin Bass - An Outcast of the Islands
Depeche Mode - Violator
Depeche Mode - Ultra
Dido - No Angel
Enigma - MCMXC a.D.
Kasia Kowalska - Czekając na...
O.N.A. - Modlishka
Roxette - Joyride
Steve Hackett - Darktown
The Rolling Stones - Bridges to Babylon
Tom Petty and The Heartbreakers - Into the Great Wide Open
Wilki - Wilki


c.d.n. pewnie za 2-3 tygodnie.

Post: #2

Cztery płyty z tego zestawu u mnie łapią się do top 50. A podobnie jak u Ciebie nie dało rady Aero.

Post: #3

Wilki, ONA, AMJ. i??? Armia? raczej nie, ale nic innego mi nie pasuje. zobaczymy

Post: #4

Co do tej trójki to nie potwierdzę i nie zaprzeczę. Natomiast Armia absolutnie nie. Alice też nie, bo u mnie była tak daleko, że już o niej zapomniałem. Ale że nic innego Tobie nie pasuje to jestem zdziwiony. Sam trzy z nich rozważałem, a jedną prawie.

Post: #5

tylu nie widzę

Dido. może Hackett. no chyba nie Altra
poczekamy i się wyjaśni

Post: #6

Yacy napisał(a):Dido. może Hackett.

Jedną z nich brałem pod uwagę (ale nie napiszę czy ostatecznie wziąłem, druga to ta prawie.

Post: #7

Yacy napisał(a):oto nieszczęśliwe płyty :
Depeche Mode - Violator
Depeche Mode - Ultra

nie rozumiem!

Post: #8

Czego? Że wolę inne? Ultry można nie mieć w top50 a Violatora już nie? bo tak rozumiem wyróżnienie jednej.
Policy i World to mało żeby to była bardzo dobra płyta.
Zreszta teraz to i tak jest dużo lepiej niż przed koncertami na których byłem. Utwory zyskały i przez to cała płyta jest odbierana przeze mnie lepiej.

Post: #9

kajman napisał(a):Cztery płyty z tego zestawu u mnie łapią się do top 50

u mnie dwie

Post: #10

No to ja dam jeszcze mniej, bo 1 .

Post: #11

kajman napisał(a):Cztery płyty z tego zestawu u mnie łapią się do top 50.

ku3a napisał(a):u mnie dwie

Miszon napisał(a):No to ja dam jeszcze mniej, bo 1

Kto przebije do zera?
Swoją drogą ciekawe czy będzie tutaj cokolwiek wspólnego?

Post: #12

Tak Jacku, dobrze zrozumiałeś moją intencję. Myślałem, że Violator to biblia każdego depesza, a tu proszę... Człowiek się uczy całe życie.

Post: #13

Yacy napisał(a):Depeche Mode - Violator

wow, myślałem tak jak tomek

Post: #14

Ale ja jestem tylko mężem Depeszówki
Jestem więc usprawiedliwiony.

Post: #15

Ale nie wiem czy dobrze pamiętam, ale to chyba nie jest jej ulubiony album (no ale w top 50 to raczej na pewno by był; zresztą pozostałe też).

Post: #16

Yacy napisał(a):poczekamy i się wyjaśni

Te, które rozważałem i na rozważaniach poprzestałem się nie wyjaśnią więc podam teraz. Dido to ta prawie, a te, które rozważałem to Hackett (gdybym wybierał top 100 na pewno bym słuchał) i Krzysztoń (ale zbyt mało znam, żeby się podjąć przesłuchania trochę w ciemno).

Post: #17

kajman napisał(a):Ale że nic innego Tobie nie pasuje to jestem zdziwiony.

żeby Cię uspokoić to śpieszę z wiadomością, że brałem pod uwagę właśnie Hacketta i Antoninę

Post: #18

no dobra. nie ma co przedłużać. już wiem co będzie w top 50.
może miejsca jeszcze nie do końca ustalone, ale skład tak.

nie będę się mocno rozpisywał, ale kilka zdań napiszę.

64. Justyna Steczkowska - Dziewczyna szamana 1996
od jakiegoś czasu płyta u mnie traciła. kiedyś pewne "50"!

63. Sinéad O'Connor - I Do Not Want What I Haven't Got 1990
tu raczej byłem pewien, że nie da rady, ale chciałem dac jej szansę.

62. The Phil Collins Big Band - A Hot Night in Paris 1999
Phila biorę w całości. WSZYSTKO. solo, z kolegami, filmowo i big-bandowo też
to, że nie jest w top 50 to nic nie znaczy - to jest świetna płyta!

61. Garbage - Version 2.0 1998
wtedy uwielbiałem. z czasem trochę mi przeszło. ale w sumie tylko trochę

60. Varius Manx - The Beginning 1990
jakiś czas temu wolałem debiut niż drugą płytę. teraz mnie znużyła.

59. Madonna - Ray of Light 1998
do top 50 trochę zabrakło, ale tak naprawdę szanse były niewielkie.

58. Stare Dobre Małżeństwo - Dla wszystkich starczy miejsca 1990
właściwie lubię wszystko co nagrali w latach 1990-2000.
większość płyt oceniam na 4,0-4,5. tylko trzy mają 5,0. w tym Live in Łowicz, które tu się oczywiście nie pojawi.
ale to oznacza , że jednak coś od Starych będzie wyżej

Post: #19

(14.08.2023 02:06 PM)Yacy napisał(a):  62. The Phil Collins Big Band - A Hot Night in Paris 1999
Phila biorę w całości. WSZYSTKO. solo, z kolegami, filmowo i big-bandowo też
to, że nie jest w top 50 to nic nie znaczy - to jest świetna płyta!

super, Pick Up Th Pieces puszczam sobie co jakiś czas wraz w wideo na jutubach

Post: #20

Yacy napisał(a):64. Justyna Steczkowska - Dziewczyna szamana 1996

U mnie bez szans na starcie ze względu na utwór tytułowy, którego nie cierpię, a że kojarzę z albumu jeszcze przeciętnych Nie kochanych i jeden dobry utwór czyli Grawitację to raczej zniechęca do poznania albumu. Gdyby chociaż była na nim kapitalna Sama...

Yacy napisał(a):63. Sinéad O'Connor - I Do Not Want What I Haven't Got 1990

Sinead to dla mnie pierwszy album i potem długo nic. No i ten pierwszy może ma szanse, ale to jednak nie w tej dekadzie.

Yacy napisał(a):61. Garbage - Version 2.0 1998

Zdecydowanie mój ulubiony album zespołu, ale niezłe piosenki i jeden rewelacyjny Paranoid to za mało, żeby się zastanawiać (przy top 100 może już byłoby inaczej).

Yacy napisał(a):60. Varius Manx - The Beginning 1990

Ja z dwóch pierwszych wolę debiut. Ale u mnie to nawet do Emu, którego też nie brałem pod uwagę, mu daleko.

Yacy napisał(a):59. Madonna - Ray of Light 1998

Dla mnie najlepsza płyta to Madame X, potem Like A pryer, potem długo nic, a do tego to kompletnie nie moja bajka.

Yacy napisał(a):58. Stare Dobre Małżeństwo - Dla wszystkich starczy miejsca 1990

To są dobre rzeczy, ale u mnie bez szans na top. I co pewnie wiadome wolę ich nagrania z kolejnej dekady.