Post: #61

No to teraz padłem. Czym różni się "All Nightmare Long" od "The Four Horseman" np.
Dobra, zostawmy to już, kolejny raz ta sama dyskusja. Każdy ma swoje spojrzenie i raczej pewne jest, że nie ma tu jakiejś stałej, do końca jasnej definicji co jest piosenką, a co nią nie jest. Jasne, po angielsku wszystko to "songs", ale nasz język jest jednak mam wrażenie bardziej zniuansowany.

Jeszcze moje propozycje:
Phantom Lord
Fuel

Brakuje mi jeszcze (patrząc też bardziej obiektywnie):
The Four Horseman
Creeping Death
To Live is to Die
Sad but True
Ain't My Bitch
Astronomy
Harwired
Halo on Fire
Spit Out the Bone
Lux Æterna

Post: #62

kajman napisał(a):Epitaph czy Echoes to nie piosenki

Cóż, dla mnie to monumentalne utwory, którym bliżej nawet do pieśni niż piosenek. Tak jak większości kawałków hip-hopowych nigdy nie nazwałbym piosenkami itd.

Post: #63

neo01 napisał(a):Tak jak większości kawałków hip-hopowych nigdy nie nazwałbym piosenkami

OK, ale czym w takim razie one są?

Post: #64

neo01 napisał(a):bliżej nawet do pieśni niż piosenek

Określiłbym te pojęcia jako zamienniki.

neo01 napisał(a):Czym różni się "All Nightmare Long" od "The Four Horseman" np.

Dla mnie jest o miliony lat świetlnych lepsze. Słabo pamiętam TFH ale z tego co kojarzę to i to i to to są piosenki.

Post: #65

Miszon napisał(a):OK, ale czym w takim razie one są?

dla mnie po prostu utworami muzycznymi, to tak formalnie, bo oczywiście często używane są różne potoczne zamienniki

kajman napisał(a):Określiłbym te pojęcia jako zamienniki.

no właśnie słowniki wyraźnie je rozgraniczają

Ja po prostu wolałbym nie bawić się w takie kwestie formalne, zawsze bazuję na swoim odczuciu, a w moim odczuciu utwory z debiutu Mety piosenkami zupełnie nie są (co do innych ich kawałków, z lat 90. właściwie chyba tylko, można się nad tym zastanowić, chociaż takie ewidentnie piosenkowe jest dla mnie chyba tylko "Mama Said" ).

Post: #66

Cóż, szkoda że masz takie wąskie pojmowanie piosenek.

Post: #67

Jemu to chyba nie szkodzi.

Post: #68

No tak, bo nie ma tego świadomości, ale może jak sobie uświadomi, zobaczy co tracił .

Post: #69

No tak po prostu to czuję. W ogóle mam mocno pejoratywne odczucia co do tego słowa od jakiegoś czasu, przyznaję się (być może też dlatego, że bywa jak dla mnie nadużywane).
A, zapomniałem o "Hero of the Day", też bardzo piosenkowe

Post: #70

"Low man's lyric" też piosenka przecież - idealna kołysanka, albo piosenka do ogniska.

Post: #71

OK, może być

Post: #72

przychodzi mi jeszcze do głowy Whiskey, to w sumie piosenka ludowa, więc ta chyba spełnia wszystkie kryteria piosenkowatości

Post: #73

Jest bardzo dużo "piosenkowych piosenek" Metalliki. Chociażby prawie wszystkie numery z lat '90.

Post: #74

No, aż tak bym nie szalał. Jest sporo, ale jednak trochę mają też czadowych numerów z tego czasu. Choć pewnie na "Load" i "Reload" jest ich najwięcej.

Post: #75

Disposable Heroes
Trapped Under Ice

dla mnie metallica to przede wszystkich "ride the lightning" i "master of puppets" (w tej kolejności) - co roku do nich wracam, bez nich niekoniecznie swego czasu zainteresowałbym się muzyką, no i raczej nie znalazłbym dla nich godnego rywala w ich kategorii wagowej; "kill 'em all" pewnie numer trzy, a "...and justice for all" ma bardzo slabą produkcję (choć również cudowne "one"), przez co wyprzedziłby je jeszcze czarny album; potem metallica to tylko kilka udanych piosenek, reszta na śmietnik, ale i tak ułożyłbym bez problemu sensowny top 40

Post: #76

neo01 napisał(a):prosty utwór muzyczny z tekstem, przeznaczony do śpiewania

No nawet teraz ciągle sobie nucę pod nosem: "Seek & Destroy" (growlem oczywiście, bo tego pisku Hatfielda z debiutu, wolałbym nie kopiować).

A więc skoro pieśń operowa to aria, to jaką nazwę nosi pieśń metalowa?
A może to jest właściwy moment, byśmy sami sobie (i światu) taką nazwę wymyślili, są jakieś pomysły?

Post: #77

A nie może być po prostu "utwór metalowy"? Chyba nic lepszego nie wymyślimy
Swoją drogą debiut jest rzeczywiście całkiem melodyjny i naprawdę nie przeczę, że można sobie nucić poszczególne frazy, tylko raczej nie jest to pierwsze skojarzenie z tą muzyką

Post: #78

Tylko że w przypadku Metalliki te "utwory metalowe" mają najczęściej formę piosenek, więc po co utrudniać? Inny sposób artykulacji nie sprawia, że coś co ma zwrotki, refren, mostek i solo przestaje być piosenką.

Post: #79

Ale tu znów wracamy do punktu wyjścia. Dla mnie utwory metalowe, mimo że często mają strukturę piosenkową, nie są generalnie piosenkami. Piosenka to coś "łatwego, lekkiego i przyjemnego", mówiąc skrótowo, do tego dodałbym melodyjnego i ze zwartą strukturą. Mam nadzieję, że jasno już wyraziłem swoje stanowisko

Post: #80

Jasno, aczkolwiek nadal jesteśmy po dwóch stronach rzeki .