Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 074
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #1
Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
Jakbym już zbyt wiele nie miała porozgrzebywanych topów, rankingów, list, głosowań... to wpadłam na pomysł kolejnego cyklu, bo czemu nie?

Obok "dużych" topów wykonawców (obecnie w przygotowaniu są aż cztery naraz) z opisami i celebrą, zamierzam prezentować mini-topy. Składać się zawsze będą z 20 piosenek (a nie 40-50), będą raczej skupiać się na wykonawcach budzących we mnie sporą nostalgię, niż prawdziwych ulubieńcach, no i raczej będzie jeden wstęp podsumowujący wszystko, niż opisy poszczególnych piosenek.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
30.12.2022 04:20 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 074
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #2
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
KELLY CLARKSON

Kelly Clarkson to jedna z największych karier, jakie się urodziły z talent-szołu, ale jednocześnie muzycznie zdaje się mieć mniej "osobowości", niż inni finaliści talent-szołów, którzy zdobyli sławę. Na przestrzeni 20 lat dotykała wielu różnych stylistyk, idąc mniej lub bardziej za modami i w większości wyniki tych poszukiwań nie robią wrażenia (z czasem też coraz słabiej się sprzedawały). Nagrywała pop-soul, r'n'b, electro-pop, piosenki świąteczne...

Jednak w jednej stylistyce się odnalazła doskonale. Mowa tu oczywiście o żarliwych rockowo-popowych piosenkach, zwłaszcza z szalenie kasowego okresu wtórej płyty, "Breakaway" (2004), z których "Behind These Hazel Eyes" do dzisiaj można gdzieniegdzie usłyszeć, a "Because of You" swego czasu również należało do ulubieńców polskich medyj. W mojej ocenie pierwsza z nich to swoisty absolut tej mody na gwiazdy pop idące w gitary, doskonale rozpisana piosenka, doskonale wyśpiewana. Druga, to pomimo bycia zwyczajną "popową balladą", to jednak ma coś, co sprawia, że wyjątkowo chętnie do niej wracam, poza tym jest fajnie melodyjna. Mniejszymi przebojami były rytmiczne, lżejsze "Walk Away" i disnejowe "Breakaway" (obie szczególnie chętnie grane w RMF MAXXX). "Since U Been Gone" pomimo bycia głównym singlem i olbrzymim sukcesem w Stanach, do nas jakoś nie dotarło. Wszystkie pięć piosenek jest mega przebojowe i ani przez chwilę nie wątpiłem, że powinny one stanowić TOP 5.

Mniejszym sukcesem była kolejna płyta, My December - mroczniejsza, ale i też chyba zbyt mało chwytliwa (poza Never Again - kolejny duży przebój w ojczyźnie), jednak wtedy dziwiło mnie aż takie przepaście kolejnch singli na listach. Żywe, soulowo-blusowe "Yeah" jest jednak ciekawsze, niż pop-soulowe ballady z debiutu i kolejnych płyt, "Don't Waste Your Time" jest jak cięższe "Because of You", a utanecznione "One Minute" to jak bardziej alternatywne "My Life Would Suck...", które dwa lata później niespodziewanie trafiło na sam szczyt Hot 100.

Niestety płyta z 2009 była już końcem "rockowej" Kelly, lata dziesiąte to już jedno wielkie miotanie się. "Mr. Know It All" i "Heartbeat Song" czyli główne single z kolejnych dwu płyt były cukierkowe i kopiujące zdecydowanie zbyt dużo piosenek jednocześnie ("Jut the Way You Are" Bruno Marsa, "The Middle" Jimmy Eat World...). "Already Gone" jeszcze z 2009 to inna historia - to ta sama aranżacja, co lepiej znane i wydane wcześniej "Halo" Beyoncé - w obu piosenkach maczał palce Ryan Tedder z OneRepublic - ale ostatecznie trudno mi powiedzieć, którą "wersję" lubię bardziej. Trudno mi zrozumieć wydanie "Love So Soft", które zaczyna się kiepskimi nawiązanimi do Motown, aby przejść w kiepski trap; dziwi mnie też nieumieszczenie "Don't Be a Girl..." na podstawowej wersji swojej płyty, bo brzmi trochę jak "My Life..." numer dwa, choć muzycznie niemniej udane.

No i ciekawostką są trzy piosenki z debiutu w top 20. "Miss Independent" kojarzy mi się z... P!nk, zwłaszcza zestawieniem r'n'bowo-garażowego bitu z matowym wokalem, ale i też głośnym refrenem podbitym gitarami. Ciekawostką może być też to, że pierwotnie piosenka była napisana dla Destiny's Child na album "Survivor", a potem ngranie jej rozważała Christina Aguilera (moim zdaniem byłaby trzecią najlepszą piosenką na "Stripped"). Relikt wczesnych lat zerowych w muzyce, do których mam szczególny sentyment. Kolejny singiel, "Low" to już pop-rock odrobinę pod Avril Lavigne, ale jeszcze nie tak udany. No i "A Moment Like This", czyli pierwszy-pierwszy singiel (oraz pierwszy jej numer 1) to w sumie ładna balladka adult contemporary, trochę przypominająca Marię Carey. Zresztą świąteczne "Underneath the Tree" (które w ostatnim momencie opuściło top 20) budzi trochę podobne skojarzenia.

01. Behind These Hazel Eyes Breakaway (2004)
02. Because of You Breakaway (2004)
03. Walk Away Breakaway (2004)

04. Since U Been Gone Breakaway (2004)
05. Breakaway Breakaway (2004)
06. I Do Not Hook Up All I Ever Wanted (2009)
07. Never Again My December (2007)
08. Miss Independent Thankful (2003)
09. One Minute My December (2007)
10. Don't Be a Girl About It Stronger (2011)

11. My Life Would Suck Without You All I Ever Wanted (2009)
12. Yeah My December (2007)
13. A Moment Like This Thankful (2003)
14. Don't Waste Your Time My December (2007)
15. What Doesn't Kill You (Stronger) Stronger (2011)
16. Already Gone All I Ever Wanted (2009)
17. Gone Breakaway (2004)
18. Be Still My December (2007)
19. Low Thankful (2003)
20. JudasMy December (2007)

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
30.12.2022 04:22 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 074
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #3
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
NELLY FURTADO

Jak myślę o Nelly Furtado, to myślę o karierze, która... jakoś dziwnie się skończyła. Piosenkarka wybiła się na samym początku dekady dwoma sporema przebojoma, następna płyta wzbudziła mniejsze zainteresowanie, a we wtórej połowie zaatakowała z dziesięciokrotną siłą... po czym kolejne dwie płyty znowu odniosły znacznie mniejszy sukces, długa cisza, i wreszcie ostatnie wydawnictwo, które (wg mnie niezasłużenie) przeszło zupełnie bez echa. Także to taka wykonawczyni doceniona-niedoceniona.

Debiut Nelly to słodko naiwne i w większości średnie piosenki popowe, czasem z lekkim zabarwieniem folkowym. Oczywiście wyjątkiem są trzy duże single, wszystkie pełne pasji. Podszyte trip-hopem, nieco intymne "Turn Off the Light" zawsze było moim ulubieńcem, "...on the Radio" (jak to było gdzieniegdzie podpisywane) to takie pop-r'n'b z okolic 2001-2002 roku to jakiego mam największy sentyment, a samo nagranie też bardzo sentymentalne, a "I'm Like a Bird" chyba jest najbardziej ograne przez lata.

Rozwojem artystycznym była płyta Folklore, gdzie w końcu przeważyła ta strona folkowa. Brzmi ona poważniej, więcej jest subtelności i w ogóle jest to jedna z tych płyt pop dobrych w całości. Żadna piosenka nie była u nas przebojem, chociaż "Powerless" w np. Niemczech odniosło sukces, a "Forsę" podłapała reprezentacja Portugalii na Euro. Ale moim zdaniem kilka innych piosenek lepiej reprezentuje klimat płyty. Jak "Explode", które pamiętam, jak zrobiło na mnie spore wrażenie, widząc telesyk na VH1, a do dzisiaj podoba mi się m.in. duża nerwowość, momentami niemal opętanie i trochę folktronikowe wycieczki.

Loose to nie wiem, czy nie najbardziej popularna płyta w Polsce po 2000 roku w ogóle. Zarówno pięć kolejnych singli w nieskończoność trzymało się w ścisłej czołówce polskiego airplayu, jak i sama płyta to samo na liście sprzedaży. O dziwo, faktycznie za jakością poszła sprzedaż, bo uważam, że jest to szczytowy punkt Timbalanda jako producenta i aranżera i rodzaju r'n'b jakie produkował. To jest taki Thriller XXI wieku, tylko jakoś Bad nigdy nie nastąpiło... co mnie jeszcze zdziwiło, to że nawet i na samej płycie nie zmieściło się wszystko co trzeba, bo strona B "Maneater" jest równie ujmująca, co singlowe kawałki.
Przeraźliwy i żarliwy "Maneater" i pomnikowe, futurystyczne, chłodne "Say It Right" uważam za dwie najlepsze piosenki i nie jestem pewien, która z nich dwu lepsza. O obu mógłbym pisać długo. "In God's Hands" i "All Good Things" pokazują dokładnie przeciwną stronę, czyli bardzo ładne i wyciszone popowe balladki, którym jednak nie brak melodii. Jedynym niesinglem z Loose w top 20 jest "Afraid", które wyróżnia się wokalami bardziej z tyłu miksu i nieco gliczowym brzmieniem.

Nie wiem do końca, co się potem stało, bo po trzech latach dostaliśmy powrót do folkloru, tym razem latynoskiego (co mógł zapowiadać duet z Juanesem płytę wcześniej), zaśpiewaną - co garstka - po portugalsku. Tylko tym razem wyszło to bez subtelności, piosenki co kolejna to mniej ciekawa, no i przyjęcie też było chłodne. Główny singiel jednak zawsze mi się podobał.

No a potem dostaliśmy eksperymenty. "The Night is Young" z 2010, promujące składankę z największymi przebojami, miało chyba być powrotem na listy w anglojęzycznych krajach (zwłaszcza po fiuturingach u Timbalanda, Flo Ridy i Tijsa Verwesta) i próbą wmiksowania się w trendy. Pomimo iż to dość chwytliwa piosenka, to trochę mdła... i również nie stała się wielkim przebojem. No a piąta płyta, The Spirit Indestructible to przekrój przez wszystko. Pierwsze dwa single - "Big Hoops" brzmi jak słaba podróbka Nicki Minaj i Rihanny, tytułowe "Spirit Indestructible" jest dość chaotycznym elektropopem, obie piosenki mają chyba najgorzej brzmiące wokale Nelly, jakie słyszałem, naprawdę straszne. "Waiting for the Night" naprawdę brzydko łączy folk, klubowe brzmienia i zdecydowanie zbyt dużo patosu. Ale! Była też taka piosenka jak "Bucket List", która już trochę kojarzy się z początkiem wieku i przy tym jest naprawdę urocza. Znowu, to wszystko jakoś nie zadziałało...

Wreszcie pięć lat minęło i dostaliśmy The Ride. Nie będę pisać, że to zaginione arcydzieło, bo to płyta na 6/10 (i tak więcej, niż połowa bestsellerów z 2017), ale zwraca tu uwagę to, Nelly tutaj już zupełnie nie patrzy na główny nurt i płyta jest konsekwentnie utrzymana w stylu bardzo niezależnych indie-elektroników i elektro-popowców od 30 lat siedzących jedną nogą w latach 80. i wypada to uczciwie, a kilka piosenek szczególnie zwraca uwagę.

01. Say It Right Loose (2006)
02. Maneater Loose (2006)
03. Turn Off the Light Whoa, Nelly! (2000)

04. Explode Folklore (2003)
05. Shit on the Radio (Remember the Days) Whoa, Nelly! (2000)
06. Do It Loose (2006)
07. Sticks and Stones The Ride (2017)
08. Undercover Maneater (B-Side) (2006)
09. One-Trick Pony Folklore (2003)
10. All Good Things (Come to an End) Loose (2006)

11. I'm Like a Bird Whoa, Nelly! (2000)
12. Bucket List The Spirit Indestructible (2012)
13. Try Folklore (2003)
14. Flatline The Ride (2017)
15. The Grass is Green Folklore (2003)
16. Afraid Loose (2006)
17. In God's Hands Loose (2006)
18. Promiscous Loose (2006)
19. Manos al aire Mi plan (2009)
20. Cold Hard Truth The Ride (2017)

playlista: https://open.spotify.com/playlist/5fZBNM...0942cd47db

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
27.01.2023 03:57 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
thestranglers Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 31 113
Dołączył: Dec 2014
Post: #4
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
Moje numery 1 na 2, 5, 10 i 13.
Lubię też Explode, Say It Right i Promiscuous. Jak widać to naprawdę była firma, a i dużo się jej ostało do dziś.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.01.2023 06:59 AM przez thestranglers.)
27.01.2023 06:58 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 40 657
Dołączył: Jun 2007
Post: #5
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
Szkoda, że Modliszek tylko na drugim, bo z tego co od niej znam jest on, a potem dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo nic.
27.01.2023 08:25 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 074
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #6
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
P!NK

Topy P!nk i Nelly Furtado zaraz po sobie jednocześnie przywołują pewnie powierzchownie skojarzenia między nimi dwoma. Obie wybiły się na samym początku XXI wieku (2001/2002) kilkoma sporymi przebojami, obie potem w 2003 roku wydały nieco "ambitniejszą" płytę, która odniosła duzo mniejszy sukces, aby triumfalnie powrócić w 2006 roku. No ale na tym się skojarzenia kończą.

Do P!nk zawsze miałem szczególny sentyment ze względu na mieszanie ze sobą postmilenijnego popu, rocka i r&b, a dodatkowego charakteru jej muzyki nadaje jej swoista "terapeutyczność". Większość jej przebojów to albo imprezowe bangery, albo refleksyjne, stonowane piosenki o jej przeszłości. Poza tym trudno jej chropowaty wokal pomylić z kimkolwiek innym.

Debiutancka płyta P!nk to nic specjalnego - typowe contemporary r&b wydane w 2000 roku, wyróżniają się przede wszystkim dwa singlowe przeboje. Zwrócić uwagę mogę też na niesinglowe "Hell With Ya", które ma całkiem fajną aranżację. Trzeba przyznać, że P!nk brzmi dobrze już w tych piosenkach. Jednak już rok z kawałkiem później nadszedł przełom i płyta M!ssundaztood. Promowały ją cztery spore przeboje, każdy kolejny chyba coraz bardziej emocjonujący. "Get the Party Started" to niezapomniany bangerek, za to chyba mniej się mówi o "Don't Let Me Get Me", czyli wzorcowym "różowym" smucie, a niesłusznie, bo jest silny, ekspresyjny, podbity brzmieniowo i doskonale melodyjny. "Just Like a Pill" było u nas gigantycznym przebojem, więc nie ma co opisywać, ale jeszcze bardziej mi się podoba "Family Portrait", które jest najbardziej rozdzierającą piosenką P!nk, prawdziwym jej hymnem, subtelnie trzymającym w napięciu, nieraz przy niej płakałem.

Oprócz oczywistości, z M!ssundaztood wyróżniam dokładnie dwa niesingle, nieco inne, niż reszta płyty. Tytułowa piosenka, otwierająca płytę, kojarzy mi się ze skrzyżowaniem Becka i Uncle Crackera ("Follow Me", przebój lata 2001), a "Respect" zdradza inspiracje miami bassem z końca lat 80. i jest kolejnym bangerem.

Try This jest zatytułowane odważnie, i odpowiednio, bo to P!nk w innym wydaniu. Dwa główne single - "Trouble" i "God is a DJ" - to była taka P!nk na autopilocie, niespodzianki szykowały się dalej. Spora część płyty to sięgnięcie po brzmienia retro - soul, r&b, nieco nawet bluesa i nie siłuje się na wyścigi po listach przebojów. Najbliżej tego jest chyba "Last to Know", czyli singiel numer trzy (także numer trzy na trackliście) i od zawsze jedna z moich ulubionych piosenek P!nk - niesamowicie wyblakła i depresyjna, a jednocześnie przecież dostojna, energiczna i melodyjna.
Z tej ery twórczości pochodzi jeszcze "Feel Good Time", piosenka do kolejnego filmu o Aniołkach Charliego, wyklepanej wspólnie z lejendarnym Williamem Orbitem - jak na P!nk, dość eksperymentalna i niesztampowa, mieszająca r&b i kilka różnych nurtów elektroniki, dziwne brzmienie, dziwny refren. Intrygująca rzecz. Też została dołączona na Try This czyniąc płytę jeszcze bardziej najlepszą płytą P!nk.

Kolejne dwie płyty po dłuższej przerwie przynoszą z powrotem spore sukcesy, a zwłaszcza single z Funhouse były kochane przez polskie media (czego po latach jednak nie do końca rozumiem), jednak tu emocje są już mniejsze. Nie przekonuje mnie do końca infantylne "So What", a "U + Ur Hand i "Funhouse" odbieram jako bardziej krawędziowe na siłę odpowiedniki "4ever" The Veronicas i "Shut Up and Let Me Go" The Ting Tings. Na drugim biegunie są oczywiście "nastrojowe" "Who Knew?", "Sober" i "Please, Don't Leave Me".

Nadal nieźle po latach brzmi r'n'b-owe "Stupid Girls", a z żywszych piosenek podobają mi się jeszcze "Leave Me Alone (I'm Lonely)" i "'Cuz I Can" (obie singlowe tylko w niektórych krajach).

Na fali tych sukcesów w 2010 roku ukazała się kompilacja największych przebojów, którą promowało sztampowe "Raise Your Glass", a dwa kolejne single były tylko trochę lepsze... ale za to rozszerzona edycja zawiera piosenkę, którą P!nk najpierw napisała dla siebie, aby ostatecznie dać ją Adamowi Lambertowi. Stała się ona gigantycznym przebojem (dla Lamberta chyba jedynym większym?) i słusznie. Chociaż z głosem Alicji brzmi lepiej.

No a kolejne dokonania P!nk to już tylko rozwadnianie niestety. Repetuar z The Truth About Love (2012) i Beautiful Trauma (2017) jest przesłodzony i na ogół po prostu słaby. "Blow Me" to kolejny imprezowy kawałek, który brzmi jeszcze bardziej na siłę, "Try" wypada jak skrajnie przesłodzony odpowiednik "Sober", duetowe "Just Give Me a Reason" wprowadza za to fajną odmianę brzmieniowo, tylko że to po prostu kiepska piosenka. Wyróżniłbym jednak piąty (!) singiel, "Are We All We Are", który po odpowiednim wyostrzeniu gitarami odnalazłby się na pewno w repertuarze... Rise Against.
Co do tej drugiej płyty, to... posłuchałem raz i już nic nie pamiętam, podobnie jak i jeszcze kolejnej, czyli How 2B Human (2019). Ogólna publika chyba też była coraz mniej zainteresowana tymi rzeczmi.

No i warto wspomnieć, że pod koniec 2022 roku P!nk wróciła z singlem "Never Not Gonna Dance Again" i jest to zaskakujący powrót. Brzmi to, jakby Alicia Moore wyleczyła się z traumy i szczerze nagrała piosenkę radosną i organiczną, choć dość banalną. No i teraz ukazał się jeszcze jeden singiel, "Trustfall", i zapewne już wkrótce kolejna płyta.

01. Family Portrait M!ssundaztood (2001)
02. Don't Let Me Get Me M!ssundaztood (2001)
03. Last to Know Try This (2003)

04. Just Like a Pill M!ssundaztood (2001)
05. Who Knew I'm Not Dead (2006)
06. Respect M!ssundaztood (2001)
07. Get This Party Started M!ssundaztood (2001)
08. Whataya Want from Me Greatest Hits...So Far!! (2010)
09. Most Girls Can't Take Me Home (2000)
10. M!ssundaztood M!ssundaztood (2001)

11. There You Go Can't Take Me Home (2000)
12. Tonight's the Night Try This (2003)
13. Hell With Ya Can't Take Me Home (2000)
14. Sober Funhouse (2008)
15. Catch Me When I'm Sleeping Try This (2003)
16. Try Too Hard Try This (2003)
17. Feel Good Time Try This (2003)
18. Oh My God Try This (2003)
19. Please, Don't Leave Me Funhouse (2008)
20. Stupid Girls I'm Not Dead (2006)

playlista: https://open.spotify.com/playlist/2gTb57...beec184b75

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.02.2023 02:29 AM przez Dobromiera.)
12.02.2023 12:29 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 074
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #7
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
JESSIE WARE

Na Muzycznej Galaktyce słuchaliśmy (na trzy miesiące) zanim była modna.

01. Running Devotion (2012)
02. Wildest Moments Devotion (2012)
03. Overtime Overtime (singiel) (2018)

04. Better Together Sherlock Gnomes (ścieżka dźwiękowa) (2018)
05. 110% Devotion (2012)
06. Your Domino Glasshouse (2017)
07. Imagine It Was Us Devotion (The Gold Edition) (2013)
08. Alone Glasshouse (2017)
09. Spotlight What's Your Pleasure? (2020)
10. Remember Where You Are What's Your Pleasure? (2020)

11. Free Yourself Free Yourself (singiel) (2022)
12. The Kill What's Your Pleasure? (2020)
13. Midnight Glasshouse (2017)
14. Please Funhouse (2008)
15. Selfish Love Glasshouse (2017)
16. Tough Love Tough Love (2014)
17. Night Light Devotion (2012)
18. You & I (Forever) Tough Love (2014)
19. Mirage (Don't Stop) What's Your Pleasure? (2020)
20. Save a Kiss What's Your Pleasure? (2020)

playlista: https://open.spotify.com/playlist/4uM0bA...f2b6a44bb8

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
12.02.2023 02:48 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
thestranglers Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 31 113
Dołączył: Dec 2014
Post: #8
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
P!nk miała u mnie jeden #1, mianowicie Just Like a Pill.
Jessie dwa, Wildest Moments i The Kill, nawiasem mówiąc bezapelacyjnego zwycięzcę topu płyty.
12.02.2023 07:31 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 609
Dołączył: May 2008
Post: #9
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
@jessie
u mnie na szczycie "spotlight", ale z debiutu faktycznie najlepsze "running"
"free yourself" też na pewno byłoby wysoko
ogólnie chętnie bym retrospektywnie sobie wrócił do ware -- od "pleasure" wreszcie złapałem z nią jakieś porozumienie estetyczno-emocjonalne

@pink
całkiem ją lubiłem przy okazji dwóch pierwszych płyt, ale potem coraz bardziej się mijaliśmy -- ona brnęła w radiowy pop dla mas bez estetycznego wyczucia, które dla mnie stało się istotne
"family portrait" zasłużenie na szczycie, "most girls" też wspominam dobrze i "just like a pill"; z drugiej dziesiątki w sumie nic tu prawie nie kojarzę

@nelly
pamiętam, jak przeżyłem szok, gdy timbo zaczął ją produkować; po "loose" co prawda niemalże zmiotło ją z planszy, ale to był jeden z tych giga-popowych albumów, gdzie każdy numer był singlem; miło wspominam tamten moment
"say it right" i "maneater" zasłużenie na pudle; ja jeszcze dorzuciłbym "no hay igual"; "all good things" też było okejkowe, z wcześniejszych rzeczy "try"

@kelly
do dzisiaj mam słabość do "miss independent", to były moje początki z r&b i ten numer ładnie je zaakcentował; "hazel eyes" nigdy mnie nie brało, ale "since u been gone" już tak; no i "never again" w pewnym momencie mnie obezwładniło i zadebiutowało na szczycie a40; potem nieźle też mi się słuchało "my life would suck without you"; ale ogólnie nigdy clarkson nie słuchałem; nawet mniej niż pink, myślę, z tej czwórki

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
13.02.2023 02:43 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 074
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #10
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
(13.02.2023 02:43 PM)AKT! napisał(a):  ogólnie chętnie bym retrospektywnie sobie wrócił do ware -- od "pleasure" wreszcie złapałem z nią jakieś porozumienie estetyczno-emocjonalne
Zapraszam do plejki Icon_twisted Moim zdaniem Jessie nadal jeszcze nie wydała w pełni dobrej płyty, ale z każdej coś się da wybrać.

(13.02.2023 02:43 PM)AKT! napisał(a):  @pink
całkiem ją lubiłem przy okazji dwóch pierwszych płyt, ale potem coraz bardziej się mijaliśmy -- ona brnęła w radiowy pop dla mas bez estetycznego wyczucia, które dla mnie stało się istotne
Coś w tym jest, chociaż akurat trzecia płyta, Try This, jest najmniej skrojona pod radio ze wszystkich.

(13.02.2023 02:43 PM)AKT! napisał(a):  do dzisiaj mam słabość do "miss independent", to były moje początki z r&b i ten numer ładnie je zaakcentował
Jak teraz myślę to jednak za nisko dałem ten numer.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
13.02.2023 05:19 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
TuneHunterz Offline
Student/Prezenter Radiowy
*****

Liczba postów: 6 542
Dołączył: Jun 2010
Post: #11
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
Fajny pomysł z mini topami. Jeżeli chodzi o moją propozycję, to może by tak mini top DJ Shog/Dream Dance Alliance, gdzie wybierzesz z minimum 20 utworów/remixów, który skomponował Ś.P Sven Greiner w dwóch aliasach.

Radio Soundice - Siła Hitów na nowy rok akademicki
13.02.2023 07:19 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 074
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #12
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
DJ'a Shoga znam dosłownie kilka piosenek, z czego większość mi się nie podoba, a jedna z nich jest kopią starszego trance'owego klasyka z Belgii, więc szanse marne. Icon_razz2

Ogólnie nie chcę robić żadnych topów, gdzie nie miałbym co najmniej jednej piosenki w okolicach hipotetycznego topu wszechczasów, a w przypadku konkretnych wykonawców raczej też wolę już mieć jakąś bazę tego co znam i lubię. Natomiast w przypadku trance'u i okolic od dawna planuję "kiedyś" zrobić pełne topy (na 50 piosenek) Ferrego Corstena, Olivera Lieba, Airwave'a i M.I.K.E.'a i oni mieliby większy priorytet raczej.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.02.2023 03:54 AM przez Dobromiera.)
13.02.2023 11:30 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Adam1992 Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 805
Dołączył: May 2012
Post: #13
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
Ferrego Corstena to z przyjemnością sprawdzę, bo jest naprawdę w czym wybierać.

Edit: Oczywiście jak "kiedyś" się ukaże. Icon_biggrin
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.02.2023 10:53 AM przez Adam1992.)
14.02.2023 10:53 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 074
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #14
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
(14.02.2023 10:53 AM)Adam1992 napisał(a):  Ferrego Corstena to z przyjemnością sprawdzę, bo jest naprawdę w czym wybierać
Zdecydowanie jest, w ogóle cała wymieniona czwórka w ciągu swojej kariery zahaczyła o tyle różnych styli i ciekawych projektów, i wydała tak dużo, że jest to fascynujące. Oczywiście chodzi głównie o lata 90. i 00., czyli lata "przedamerykańskie" w EDM.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
15.02.2023 05:40 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 074
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #15
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
RIHANNA

Największa gwiazda pop XXI wieku. Lady Gaga była obwoływana nową "królową popu", Britney Spears też sięgała po koronę, ale co najmniej lata 2007-2016 należały jednak do Rihanny.

Jak dotąd większość piosenkarek które opisuję ma jedną szczególnie pełną sukcesu płytę i jedną, która jest krokiem na przekór (zwykle też najlepszą w karierze). U Rihanny również odruchowo wskazałbym dwie takie płycie - odpowiednio przełomową Good Girl Gone Bad (z której pochodzi, wraz z reedycją aż sześć przebojów) oraz Anti, ale jednak przez parę lat naprawdę wszystko co miało jej nazwisko pokrywało się platyną. Na szczęście teraz już trochę czasu minęło i mogę obiektywniej ocenić te dokonania.

Wokal Rihanny jest...specyficzny. Często jest męczący i (jak w np. "Te amo" czy wielu singlach z Loud, Talk That Talk i Unapologetic), ale czasami jego matowa chropowatość potrafi być przekuta w atut, jak np. w "Live Your Life" T.I.'a.

Pierwsze dwie płyty Music of the Sun (2005) i A Girl Like Me (2006) to przede wszystkim przekrój jamajskich styli muzycznych (jakieś reggae, dancehalle) w banalnym popowym wydaniu, chociaż te najbardziej znane single, czyli "Pon de Replay" i (samplujące Soft Cell) "S.O.S." budzą do życia, chwytały i chwytają; "Unfaithful" to pierwsza z wielu zwyczajnych balladek nagranych przez Rihannę, z czego ta akurat jest nienaganna melodyjnie i brzmieniowo, ma trochę fajnego dramatyzmu; wreszcie "Break It Off" z Seanem Paulem to najostrzejszy z tych kawałków, i może byłby w Polsce większym przebojem, gdyby nei to, że trafił do naszych mediów w marcu/kwietniu 2007, a "Umbrella"... w połowie maja.

Good Girl Gone Bad wraz ze swoją reedycją przyniosły cały szereg tak udanych przebojów, że aż radiom się plątało, co grać kolejne, np. "Don't Stop the Music" (tego akurat nie lubię) było grane już we wrześniu jako trzeci singiel, żeby powrócić 2 miesiące później po zakończeniu promocji kolejnego singla czyli "Hate That I Love You".
"Umbrella" to już oczywiście klasyk, gęste brzmienie i fajne brzmiące bębny, oraz fajny dramatyzm w refrenie, który "c z u ć", choć zawsze miałem wrażenie, że jego dokończenie jest trochę żenujące. W "Shut Up and Drive" dzięki dołożeniu gitar Rihanna znowu brzmi trochę inaczej, wreszcie "Disturbia" jawi mi się jako taki wzór dance-popowej piosenki okolic 2008, świetny dwuczęściowy refren, zwrotki też są dość charakterystyczne. "Rehab" jest jednym z najbardziej depresyjnych momentów u Rihanny, i jest to jedna z trzech piosenek na płycie produkowanych przez... Timbalanda, oczywiście. Dwie pozostałe produkcje, bardziej typowe dla jego stylu ("Lemme Get That" i "Sell Me Candy") również trafiły do mojego top 20. No i nie można zapomnieć też o prawie-singlu (z remiksami wydanymi do klubów) "Breakin' Dishes", które jeszcze bardziej kojarzy się z barwną Furtado z Loose, choć tu akurat ręki Timbalanda nie ma.

Rated R pojawiło się po drobnej przerwie, już ostatniej od głosu Rihanny w eterze aż do 2014 roku. To płyta eksperymentów, które raz się udały mniej, raz bardziej. Plastykowe latyno z "Te amo" nie zadziałało, smętne "Cold Case Love" średnio zadziałało, "Rockstar 101" jest banalne i nudzi się po minucie, za to pokręcone, zadziorne i dość r'n'b'owe "Hard" i "Rude Boy" tak zadziałały, że to drugie do dzisiaj jest grane w radiu, co mnie zdziwi̇ło. Ponadto "Photograph" z will.i.amem to ostatnia słuchalna rzecz, w jaką zamieszany był ten ostatni (choć i tak ją psuje pod koniec) i jest to mniej cukierkowy duet, niż "Hate That I Love You" z Ne-Yo, główny singiel "Russian Roulette" jest fajnie mroczny i dramatyczny i jest to taka "Umbrella" tej płyty.

Single z Loud i Talk That Talk podpadały mi jeden po drugim, Rihanna wskoczyła na trend taniej elektryzacji całego popu i r'n'b i do dzisiaj "Only Girl (In the World)" dla mnie brzmi jak podróbka "Sexy Bitch" Guetty, "Where Have You Been" to nadal piosenka, na którą było pół pomysłu (nie do końca rozwiniętego) a drugie pół zastąpioną sieczką, wreszcie "We Found Love" to piosenka, której popularność jest dla mnie kompletnie nie zrozumiała. Całość wykrzyczana na jednej nucie, obrzydliwe brzmienie klawiszy, brzmienie jak z demówki, i ogólny brak ludzkich uczuć (zwłaszcza jak na tekst o miłości), podczas gdy dowolna eurodance'owa piosenka ma w sobie jakąkolwiek dozę smutku, radości, luzu, lub samoświadomości. Za to po latach stwierdzam, że "S&M" jest nienajgorszą podróbką "I Won't Change" Wet Fingers, tylko że tam był całkiem świetny (jak na dance) zaśpiew anonimowej wokalistki, a tu mamy Rihannę która po prostu krzyczy. Rihanna potrafi brzmieć drapieżnie, ale jakoś nie tutaj. No a "California King Bed" brzmi jak pół Alanis Morissette, pół Varius Manx, tylko lepiej aby ktoś inny to śpiewał.
"That's My Name" i "You Da One" to spokojniejsze single numer 2, które są podobne do siebie, strasznie brzydkie, oraz banalne.
Obie płyty łącznie urodziły ponad 10 mega popularnych singli...

Na Unapologetic już wyraźnie się zaczęły kończyć pomysły. "Phresh Out the Runway" zaczyna się dobrze. "Mother Mary / Love Without Tragedy" to jak dwie piosenki z których obie się jakby nie do końca rozwijają, choć brzmi nieźle. "Right Now" - David Guetta i wsze jasne. "Diamonds" brzmi jak odrzut po Katy Perry z tamtego okresu. Sporo piosenek jest psutych przez dziwaczne decyzje aranżacyjne, typu "Jump" w którym jest brostepowa wstawka. Do "Stay" jakoś nigdy nie miałem serca.

Parę lat przerwy, parę pojedyńczych singli, parę featuringów... i Rihanna wydaje w końcu coś dobrego, chyba na pożegnanie. Anti sięga po wzorce r'n'b'owe (no w końcu!), głównie alt-r'n'bowe i sukces komercyjny jest tu drugorzędny. Eteryczne "Consideration", napięte i nawet kąśliwe "Desperado", wreszcie najbardziej (oprócz "Work" które kompletnie mnie nie przekonuje) znane "Love on the Brain" - aż za bardzo inspirowane Vayą Con Diosem - i wyszukane, zbierające wszystkie atuty płyty w jedno "Kiss It Better' to wg mnie najfajniejsze momenty płyty.

No a potem cisza w eterze. Był jakiś zagubiony singiel parę lat temu, w zeszłym roku ukazały się dwie piosenki do kolejnej "Czarnej Pantery", które były okropne, ale tak to chyba jedna z tych wykonawczyń, które zastosowały się do słów Perfectu (sam Perfect oczywiście dawno nie).

01. Kiss It Better Anti (2016)
02. Rude Boy Rated R (2009)
03. Disturbia Good Girl Gone Bad: Reloaded (2008)

04. Hard Rated R (2009)
05. Shut Up and Drive Good Girl Gone Bad (2007)
06. Consideration Anti (2016)
07. Umbrella Good Girl Gone Bad (2007)
08. Love on the Brain Anti (2016)
09. Breakin' Dishes Good Girl Gone Bad (2007)
10. Rehab Good Girl Gone Bad (2007)

11. Russian Roulette Rated R (2009)
12. Lemme Get That Good Girl Gone Bad (2007)
13. Sell Me Candy Good Girl Gone Bad (2007)
14. Desperado Anti (2016)
15. Break It Off A Girl Like Me (2006)
16. Photographs Rated R (2009)
17. Pon de Replay Music of the Sun (2005)
18. S.O.S. (Rescue Me) A Girl Like Me (2006)
19. Yeah, I Said It Anti (2016)
20. Unfaithful A Girl Like Me (2006)

playlista: https://open.spotify.com/playlist/76lG5j...eb70be4843

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
15.02.2023 09:57 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 40 657
Dołączył: Jun 2007
Post: #16
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
Nie znam całej twórczości Rihanny, ale z tego co znam to zdecydowanie by wygrały dwa nagrania z Wakandy.
15.02.2023 10:29 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 074
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #17
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
LINKIN PARK

Powtórka Meteory w ramach powtórki roku 2003 ociepliła trochę nasze stosunki. Po latach płyta zabrzmiała zaskakująco dobrze - wpisując się w ówczesne buttrockowo-numetalowe trendy, ale z pierwiastkiem wyróżniającym na plus, nawet jeśli nadal jest to nieco kiczowata, przesadzona muzyka. Nie bez powodu aż pięć piosenek było numerami jeden na Billboard Modern Rock Tracks.

Chester ma głos zdarty od ryczenia, ale czasem potrafi brzmieć mhrocznie. Mike mu wtóruje swoim rapem, co nieraz jest urocze na swój sposób (solowo też brzmiał nieźle w Fort Minor - "Remember the Name" to klasyk). Zespół w każdej piosence przygrywa jakiś mega charakterystyczny motyw, co jest naprawdę niespotykane. Czasami występują jakieś ekskrementy z elektroniką, które zaskakują mocno ("Cure for the Itch" prawie zahacza o illbient).

Niestety gdzieś w okolicach czwartej płyty się to im znudziło i próbują brzmieć poważnie poprzez czystą nu-metalowość na The Hunting Party, smęcenie na Living Things i A Thousand Suns - naprawdę jedno "Shadow of the Day" wystarczyło - oraz... nie wiem czym miało być One More Light.

No a tak to zespół o dużej wartości rozrywkowej - bawią i bawią. Chociaż takie np."Breaking the Habit" jest naprawdę nieironicznie świetnie zrobione, a "Numb", "Somewhere I Belong" i "In the End" to emo-trojaczki których zawsze się słucha w trudnych chwilach.

01. Numb Meteora (2003)
02. Breaking the Habit Meteora (2003)
03. Somewhere I Belong Meteora (2003)

04. In the End Hybrid Theory (2000)
05. One Step Closer Hybrid Theory (2000)
06. Nobody's Listening Meteora (2003)
07. Lying from You Meteora (2003)
08. Faint Meteora (2003)
09. Given Up Minutes to Midnight (2007)
10. Don't Stay Meteora (2003)

11. Burnin' in the Skies A Thousand Suns (2010)
12. Bleed It Out Minutes to Midnight (2007)
13. Lost in the Echo Living Things (2012)
14. Runaway Hybrid Theory (2000)
15. Wretches and Kings A Thousand Suns (2010)
16. Guilty All the Same The Hunting Party (2014)
17. Rebellion The Hunting Party (2014)
18. Cure for the Itch Hybrid Theory (2000)
19. The Catalyst A Thousand Suns (2010)
20. Leave Out All the Rest Minutes to Midnight (2007)

playlista: https://open.spotify.com/playlist/3YUujX...5da46740c8

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16.02.2023 12:03 AM przez Dobromiera.)
15.02.2023 11:58 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
EVENo Offline
Byda rzygoł
*****

Liczba postów: 7 994
Dołączył: Sep 2017
Post: #18
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
Choć samo Linkin Park po latach wydaje się być słabym zespołem, któremu po prostu się udało, to nie trudno odmówić im olbrzymiego wkładu we współczesną muzykę. Naśladowców od początku było wielu, a nawet piąte wody po kisielu potrafią dzisiaj odnosić sukcesy grając praktycznie to samo, co grali oni. Te późniejsze zmiany stylu stawiały znak zapytania, niby powrót do korzeni w postaci The Hunting Party z automatu otrzymał ode mnie zero, a "nie wiem czym miało być One More Light" to jedyne słuszne podsumowanie, bo ta płyta od początku była robiona na siłę i... bez wkładu zespołu. Panowie chyba nie do końca ogarnęli jak bardzo stali się produktem i jak bardzo zabiło to ich kolegę. Dajcie mi pieniądze to nakręcę o tym film Icon_wink
16.02.2023 02:13 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 074
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #19
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
Akurat o ile LP nie jest zespołem najwyższych lotów, to właśnie jeden z tych, gdzie sukces jest całkowicie dla mnie zrozumiały, choćby z powodów, które wymienich. Icon_razz2 Natomiast co do wpływu na muzykę to trudno mi się zgodzić, bo... choćby nie potrafię wymyślić z głowy jakichkolwiek ich naśladowców. Raczej to Linkin Park weszło w gatunek już prosperujący, z najważniejszych / najpopularniejszych nu-metalowych zespołów zadebiutowali najpóźniej, a nie powstał z tego żaden inny nowy nurt.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
16.02.2023 04:32 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
TuneHunterz Offline
Student/Prezenter Radiowy
*****

Liczba postów: 6 542
Dołączył: Jun 2010
Post: #20
RE: Wszystko Jak Leci: mini-topy wykonawców
Co do Linkin Park i twojego podium, to w 90% się zgadzam. Tylko zamieniłbym Somewhere i Belong oraz In The End miejscami, z czymże ten drugi byłby na trzecim. Natomiast według mnie "Numb" to jeden z flagowych utworów od tego zespołu, bowiem wyniósł na bardzo wysokie szczyty w karierze i co więcej w aranżacji zastosowano metodę Spokojnie - mocniej, tak jak u zespołu Nickelback i dajmy na przykładzie utwór "Someday" czy "How You Remind Me", gdzie spokojna partia ma miejsce w zwrotkach, a mocniejsza i rockowa to przy refrenach. Nawet postawiłbym tezę, iż jeśli stworzyli by wersję Popową "Numb" w 2003 roku do radiostacji w formacie Hot AC, to na przykład mógłby zdominować POPListę RMF FM na przełomie 2003/2004

Radio Soundice - Siła Hitów na nowy rok akademicki
16.02.2023 09:05 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Wszystko Jak Leci - 2021 Dobromiera 15 1 086 10.06.2021 04:47 PM
Ostatni post: Dobromiera

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości