Post: #21

To o jakich wykonawcach z nurtu gotyckiego rocka mówisz, skoro ani nie znasz Siouxsie, ani The Cure ci nie pasuje do tego określenia? Nie podejrzewam cię o znajomość Bauhaus czy Echo and the Bunnymen, a po połowie lat 80. zespoły po prostu kopiowały The Sisters of Mercy. A takie fragmentaryczne słuchanie to chyba jednak doskonały przepis na nieprzekonywanie się do muzyki z innych nurtów, niż te, które już ma się dobrze obcykane.

A rock gotycki raczej zalicza się jako nurt post-punku (a przynajmniej tak jest na RateYourMusic, które traktuję dużo poważniej, niż Wikipedię), więc nic dziwnego, że Siouxsie and the Banshees może być wymienione jako jeden z ważniejszych post-punkowych zespołów.

Post: #22

Cascade
Christine
Monitor

Post: #23

halloween
into the light

Post: #24

michal_paszcza napisał(a):Christine

było, a zresztą...

Post: #25

Dobromiera napisał(a):To o jakich wykonawcach z nurtu gotyckiego rocka mówis

Napisałem wczoraj odpowiedź, ale się nie wysłało, bo była chyba przerwa, a teraz nie chce mi się drugi raz klepać, więc napiszę tylko, że niektórych z tych wykonawców kojarzę jak Bauhaus i oczywiście TSOM i coś by się jeszcze znalazło - w każdym razie trochę to inne granie, aczkolwiek w niektórych ich kawałkach pewnie coś tam z gotic rocka pobrzmiewa.
A co do poszerzania horyzontów, to tyle ile posłuchałem od nich mi wystarczy, nie potrzebuję ich więcej w tym kierunku poszerzać

Post: #26

Świetny wybór podmiotu, posłuchałem wszystkich płyt, również składaka bisajdów z epką ('Downside Up', polecam) i powiem, że fajnie by było przeżywać te wydawnictwa w swoim czasie.

Post: #27

Jak komuś coś brakuje, to mam jeszcze jedno wolne miejsce.

Post: #28

Cienko z tymi propozycjami. Ja to nawet mam dwa wolne miejsca, więc jakby ktoś chciał to również mogę zgłosić Wasze killery. Tylko się sprężajcie bo zaraz mecz i wtedy już w ogóle czym innym będę zaprzątniętą miał głowę.
Zespół ten kojarzę tylko z nazwy, żadnej piosenki nie zanucę z pamięci, a już jeden top (Wire) odpuściłem bo mundial, a że tamtego to nawet z nazwy nie kojarzyłem, więc wolałem właśnie tak postąpić.
Jednak jak podobnie uczynię z drugim, to już całkiem spadnę w rankingu!

Post: #29

Sundrajta napisał(a):Jednak jak podobnie uczynię z drugim, to już całkiem spadnę w rankingu!

E tam wypadniesz Ja odpuszczam już trzeci top i nie czuję spadania/ wypadania. Z Elvisem nie zdążyłam, a kolejne podmioty to jak przybysze z obcej galaktyki ... choć nazwa aktualnego coś mi mówi, to twórczości nie znam.

Post: #30

The Staircase (Mystery)
Sea of Light

Post: #31

Night Shift

nie ma czasu więc tylko to...

Post: #32

Post: #33

Czołówka bardzo wyrównana, a poziom niezwykle wysoki. Dawno nie było tak dobrego poziomu w topie.

Post: #34

Miałem z tym przerwę, więc pora wrócić do dobrze sprawdzonej tradycji z playlistą (topowanego) wykonawcy:

Post: #35

uuu termin zakończenia jest niezbyt fortunny, spróbuję jakoś, ale to trudny czas na takie zabawy

Post: #36

Taki to czas, nie ma dobrego terminu... Liczę, że się zepniesz, propozycji mało.

Post: #37

Bardzo przyjemny top. Numer jeden totalnie mi dotąd nieznany, zdecydowanie zagości na mojej plejce na stałe.

Post: #38

thestranglers napisał(a):Taki to czas, nie ma dobrego terminu... Liczę, że się zepniesz, propozycji mało.

musiałem sobie ponarzekać i zaraz potem odpaliłem plejlistę nie było łatwo z kolejnością, ale coś się wyklarowało -- bardzo wyrównana stawka!
muszę wrócić do "juju" w całości -- słuchałem tego lata temu, a numery z tego krążka zrobiły na mnie chyba teraz najlepsze wrażenie, niekoniecznie singlowo, ale jeśli chodzi o brzmienie

Post: #39

Dziś usłyszałem, że po raz pierwszy od 1996 r. zespół wraca do akywności!
Ale się ładnie wstrzeliliśmy

Post: #40

słabo znałem ich twórczość.
okazało się jednak, że bardzo miło się zaskoczyłem i miałem spory zgryz z wyborem dziesiątki i ustawieniem kolejności .
dzięki za możliwość lepszego poznania ich dokonań .