Post: #201

Aro napisał(a):Wybierzcie sobie zwycięzcę.

No ja pisałem, że jak dla mnie to podobnie "tak po ludzku spartolili".

Finał Argentyna - Portugalia to byłoby coś (z Cristiano na ławce ).

santosz napisał(a):oprócz dzisiejszej dogrywki widziałem tylko ich dwa bezbramkowe remisy z Marokiem i z Belgią

Poza tymi dwoma 0:0 było jeszcze 1:1 z Japonią. Ale wystarczy już tego dobrego...

Post: #202

No i 4:1 z Kanadą.

Ogólnie Chorwacja ma swój stały styl, od lat '90 mniej więcej taki sam, który jest bardziej widowiskowy, jak są w lepszej formie, a mniej jak w gorszej. Czyli dobrze zorganizowana, "zwarta" gra drużynowa, zrównoważona między obroną a atakiem. W latach '90 i '00 byli dodatkowo bardzo brutalni, ostatnio jakoś to się zmniejszyło. Moje ich skojarzenia wtedy, a teraz trochę też, to Niemcy w epoce przed 2006 rokiem, choć oczywiście mniej toporni, lepsi technicznie. Zasadniczo: wygrać, ale tyle ile trzeba, nie więcej . 4 lata temu byli po prostu młodsi, to oglądało się to lepiej, teraz bardziej uwypuklają te negatywne cechy swojego stylu, bo trzeba czymś nadrobić upływ czasu.

Post: #203

Niektórzy są starsi, ale jest też kilka nowych nazwisk, jak choćby świetny stoper Gwardiol, nie wiem, czy Brozović też grał 4 lata temu, napastnika na pewno mają nowego, a i bramkarz wygląda na młodego. Tylko Modrić jakby ciągle ten sam

Post: #204

Nie no, Modrič wygląda jakby miał z 50 lat .
Chociaż rusza się równie żwawo co 4 i 8 lat temu.

Post: #205

O to mi właśnie chodziło, pod koniec regulaminowego czasu z Brazylią przecierałem oczy ze zdumienia, ile on ma jeszcze siły!

Post: #206

Nie no, chyba przesadziłeś. Modrič przez lata miał wygląd "wiecznego chlopca" (podobnie jak Babiarz), taką miał młodą i świeżą twarz. Teraz trochę mu się postarzała facjata, ale 40, nie 50

P.S.
Normalnie nie oglądam, ale zerknęłam na karne i pokazali jego twarz w zbliżeniu. O innych, o których piszecie, to nie mam pojęcia jak wyglądają i biegają

Post: #207

Większości też nie wiem jak wyglądają ani jak się nazywają, znam tylko z wyglądu i nazwiska tych, którzy grali 4 lata temu . Nawet jak Polska grała pierwszy mecz Meksykiem, to przy hymnie nie rozpoznałem 5 twarzy z 11 .

Post: #208

neo01 napisał(a):nie wiem, czy Brozović też grał 4 lata temu,

Grał nie tylko 4, ale nawet 8 lat temu.

Post: #209

santosz napisał(a):Beznadzieja, chorwaccy wyrobnicy, nudziarze i fuksiarze znowu w strefie medalowej.
No ok, 4 lata temu grali niezłą piłkę, ale tym razem nie chce się ich w ogóle oglądać.
Jak ja już czekałem na ten półfinał Argentyna - Brazylia... Mam nadzieję, że Albicelestes ukoją ma serce bolesne i odprawią Holendrów z kwitkiem.

I to ledwo, ledwo...
A co do Chorwatów, cztery lata temu grali równie żałośnie (o mało przecież nie odpadli w 1/8 z Danią, gdyby te karne skończyły się inaczej nie byłoby chorwackiej legendy. ), jedynie mecz grupowy z Argentyną (nota bene wygrany 3-0) sprawiał radość moim oczom! Teraz więc nadarzy się okazja do rewanżu i wcale Chorwacja nie stoi na straconej pozycji. Jak się ma w składzie takiego super rozgrywającego, to nawet ten styl Chorwatów aż tak nie boli. W pierwszej połowie kompletnie zneutralizowali wszystkie atuty Canarinhos, aż nie mogłem uwierzyć, że to oni grają w tego chodzonego! W drugiej coś zaczęli próbować, podkręcili tempo, ale te strzały prosto w bramkarza, totalna żenada. I gdy Neymar zdobył bramkę pomyślałem sobie, chyba jednak to przepchnęli i okazało się, że byłem w błędzie. Chorwatów trzeba pochwalić za konsekwencję, upór i grę do końca, gdy już się wydawało, że są na straconej pozycji To chyba pierwszy taki przypadek, że słowiańska reprezentacja jest drugi raz z rzędu w półfinale?

neo01 napisał(a):No i - póki co - Brazylijczyk ma u mnie akcję indywidualną mistrzostw (akcja zespołowa i gol też dla Kanarków).

Z tym za to mogę się w pełni zgodzić.

neo01 napisał(a):W pierwszej czwórce mundialu musi być drużyna z Ameryki Płd.! (najlepiej oczywiście w finale) - chociaż tej Argentynie daleko do tej, którą pamiętam z roku 2006, jednak będę im kibicował, taka trudna miłość

No dokładnie, mistrzostwa Europy to mieliśmy nieco ponad rok temu. Jeszcze niechaj Moroko zagra jak Chorwacja i już będzie wiadome, dlaczego Belgia nie przeszła do fazy pucharowej?!

bear napisał(a):a czegoś takiego co zrobili Holendrzy przy rzucie wolnym w 10 minucie doliczonego czasu nigdy bym nie wymyślił. Cholernie mi ich szkoda.

A mi nie, chociaż przed turniejem postawiłem ich jako faworytów, jednak wczoraj poza sprytem nie pokazali żadnych argumentów, dzięki którym na ten tytuł zasługują.

bear napisał(a):albo Argentyna z Francją, żeby nam było trochę raźniej

To byłby argument dla Czesława Michniewicza za tym żeby pozostać na stanowisku trenera, bo mółby powiedzieć, że przegrał jedynie z najlepszymi.

neo01 napisał(a):Tylko Modrić jakby ciągle ten sam

I to jest clue tego sukcesu...

neo01 napisał(a):jak choćby świetny stoper Gwardiol, nie wiem, czy Brozović też grał 4 lata temu, napastnika na pewno mają nowego, a i bramkarz wygląda na młodego

... I może rzeczywiście jeszcze ten stoper i bramkarz, który na poprzednim Mundialu był rezerwowym i nie zagrał ani minuty.

Post: #210

Mnie najbardziej zaskakuje u Holendrów, że wszyscy trzej bramkarze w kadrze mieli przed mistrzostwami jednocyfrową liczbę występów w reprezentacji. Skąd się w ogóle ten Noppert wziął??

Post: #211

Miszon napisał(a):Skąd się w ogóle ten Noppert wziął??

to jest mega historia: https://weszlo.com/2022/12/09/andries-no...-historia/

Sundrajta napisał(a):mi nie, chociaż przed turniejem postawiłem ich jako faworytów, jednak wczoraj poza sprytem nie pokazali żadnych argumentów, dzięki którym na ten tytuł zasługują.

Też po cichu na nich stawiałem, bo bardzo mi zaimponowali w meczach Ligi Narodów (poprzednio takie same wrażenie zrobili na mnie Włosi i potem wygrali Euro. Poza tym mam sentyment do tego staruszka z ławki chciałem, żeby swoją karierę spuentował czymś wielkim.

Sundrajta napisał(a):To byłby argument dla Czesława Michniewicza za tym żeby pozostać na stanowisku trenera, bo mółby powiedzieć, że przegrał jedynie z najlepszymi.

Z każdym upływającym dniem wydaje się coraz bardziej, że nic już bo nie uratuje, że głowa poleci dla świętego spokoju.
Niebywale sobie obrzydziliśmy ten turniej...

Post: #212

A to nie wiem, ale to i tak nic w porównaniu do bramkarza Arabii, który w tym sezonie chyba nie zagrał w klubie ani minuty.

Post: #213

A jednak znów sensacja - po raz pierwszy w historii drużyna z Afryki w półfinale!

Post: #214

Niestety nie z tej części Afryki, której bym tego życzył.

Post: #215

We wszystkich czterech ćwierćfinałach przegrały zespoły, którym kibicowałem. Jeżeli będzie tak dalej to w finale Maroko pokona Argentynę.

Post: #216

Ach szkoda że Kane nie trafił tego drugiego karnego. Tak czułem że przekombinuje nie chcąc drugi raz tak samo strzelać. Szkoda dlatego, że ten świetny mecz mógłby wtedy trwać jeszcze pół godziny.

Post: #217

No to jeszcze ostatnia czwórka drużyn dla których te mistrzostwa już się zakończyły:

1. 2. Brazylia

2. 1. Anglia
3. 4. Holandia
4. 10. Portugalia

I jak widać na poziomie ćwierćfinału odpadły drużyny, które po fazie grupowej (z wyjątkiem ostatniej) spisywały się znakomicie, to było do przewidzenia, bo na Mundialach przeważnie nie te reprezentacje osiągają sukces, które dobrze zaczynają. Chociaż na innym forum typując czołową czwórkę i posiadając taką wiedzę, nie trafiłem ani jednego półfinalisty!
Dlaczego Anglia jest wyżej od Holandii, pomimo że przegrała swój ostatni mecz i nie doprowadziła spotkania do rzutów karnych? No bo w pewnym sensie do nich jednak doprowadziła. I z obrońcami tytułu grała jak równy z równym.
A dlaczego Portugalia jest ostatnia mimo że w ośmfinale rozgromiła Szwajcarię, ponieważ w ćwierćfinale ten zbiór wielkich gwiazd wypadł żałośnie.
Na a Brazylia jest poza wszelką konkurencją, gdyż zagrała kosmiczną pierwszą połowę z Koreą, a z Chorwacją w końcówce dogrywki zgubiła ich pewność siebie...

Post: #218

Czy ktoś bardziej zorientowany jest w stanie powiedzieć, czy Maroko ma w składzie w ogóle jakichś znanych zawodników? Takich jakimi byli chociażby w ich składzie z 1998 Hadji i Naybet? Ja znam kilka nazwisk, ale to są ci zawodnicy, co grali 4 lata temu, a tak z futbolu klubowego to nie wiem, czy ktokolwiek jest jakąś gwiazdą.

Post: #219

Na pewno gwiazdami są Hakimi z PSG i Ziyech z Chelsea i może jeszcze ze dwóch, trzech zawodników gra w jakichś niezłych klubach, ale większość, z tego co słyszałem, raczej bez szału.

Post: #220

OK, to nawet nie wiedziałem, że ci dwaj grają w takich sporych firmach (no, chyba że są tam rezerwowymi/z ławki, to się aż tak bardzo nie liczy).