Gdy w końcu zdecydowałem się głosować na Roya, ten z hukiem wyleciał z listy.
A wylot Dżemu z czwartego miejsca jest wręcz nieodpowiedzialny, przecież na jesienną zawieruchę, tylko takie przetwory bym polecał...
#321
01. (14) Led Zeppelin — D'yer Mak'er (10 pkt.)
02. (6) Hurts — Wonderful Life (9 pkt.)
03. (18) the Christians — Words (8 pkt.) 04. (2) Depeche Mode — Somebody (7 pkt.) 05. (2) Mezo & Tabb & Kasia Wilk — Ważne (6 pkt.)
06. (3) Nirvana — Where Did You Sleep Last Night (5 pkt.) 07. (2) Amy Macdonald — Don't Tell Me That it's Over (4 pkt.) 08. (D) Dave Matthews Band — Mother Father (3 pkt.) 09. (D) Ania Dąbrowska — Inna (2 pkt.) 10. (3) Perfect — Lokomotywa z ogłoszenia (1 pkt.)
Loo-Zerka: 1. Katie Melua — The Closest Thing to Crazy
2. Dead Can Dance — Black Sun 3. Pink Floyd — What do You Want from Me 4. Barclay James Harvest — The Great 1974 Mining Disaster 5. the Cure — Plainsong
6. Toto — Stop Loving You
7. Pink Floyd — The Dogs of War
8. Portishead — Roads
9. Kraftwerk — Pocket Calculator
Tym razem zaproponuję coś co może nie pasuje do tej pory roku, ale usłyszawszy ten kawałek w radiu NŚ w audycji Wagla - wciągnął mnie niezmiernie: Dinosaur Jr — Feel the Pain [1994]
"Pisanie na temat muzyki jest jak tańczenie na temat architektury" [Frank Zappa]