Post: #141

29 - Na L wysoko był oryginał, tutaj także wysoko zaszła przeróbka, która jednak w przeciwieństwie do pierwowzoru nie zabrzmiała mi tak dobrze jak zwykle.
28 - Jeżeli był Rondelek i Kobra to musiał być też tytułowy utwór z płyty, bo od zawsze jest moim ulubionym. A w polskim topie nie załapało się nic i to jeden z dwóch największych polskich zwycięzców tutaj w porównaniu ze stanem poprzednim.
26 - Utwór to taki świąteczny żart, ale żart kapitalny muzycznie. I jako sam utwór i instrumentalnie.
25 - To drugi z polskich wykonawców, który w tym topie zyskał najwięcej. Jak dla mnie to przede wszystkim zasługa kapitalnego kompozytora jego piosenek, chociaż i wykonawczo wypadają bardzo dobrze.
24 & 22 - Michnikowski tym razem w dwóch utworach, które były i w moim PTWC. Tam zdecydowanie lepiej wypadło Jeżeli, tutaj lepiej wypadł Sex. Jest to utwór, który w pierwotnej wersji jakoś mnie nie przekonuje, a w tej zachwyca. Oba te utwory skomponował Jerzy Wasowski, podobnie jak ten trzeci oraz wszystkie wykonywane tutaj przez Młynarskiego.
23 - Wczesne utwory Maanamu doceniłem dopiero po jakimś czasie i dopiero ten był pierwszym, który mnie zachwycił. I stał się moim ulubionym przez spory okres czasu, a potem wyprzedzały go tylko utwory wcześniejsze i czasami także Eksplozja (która tutaj była niżej).
21 - Dla mnie to jednak niespodzianka. I nie chodzi nawet o miejsce tylko o to, że nie jest to najwyżej notowany utwór zespołu, a przecież jest na mojej liście już prawie 11 lat. Może to po prostu zmęczenie materiału.
30 Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane - Kolory miasta
29 Metallica - Tuesday's Gone
28 Młynek Kawowy - Młynek kawowy
27 Joni Mitchell - River
26 Dorota Miśkiewicz & Artur Andrus - Bambino jazzu
25 Wojciech Młynarski - W co się bawić
24 Wiesław Michnikowski - Jeżeli kochać
23 Maanam - Die Grenze (Granice)
22 Wiesław Michnikowski - Bo we mnie jest seks
21 Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane - Błądzę

Post: #142

20 - W większości to, co prezentuje ten zespół się ze mną mija. Czasem bardzo mocno. Ale zdarzają się wyjątki. Ten utwór brzmi inaczej niż wszystko co od nich znam i jest zdecydowanym faworytem z tego, co od nich usłyszałem. Poza tym raczej są daleko od jazzujących klimatów.
19 & 17 - Dwa największe przeboje zespołu to jedyne utwory w tym topie i od zawsze dwa ich najbardziej przeze mnie cenione utwory.
18 & 16 - Dwa najwyżej notowane utwory zespołu z dwóch płyt z mojego podium. ANL dotarło do szczytu mojej listy, Loverman nie mógł, bo jeszcze jej nie było. Dodam jeszcze, że oryginał do topu literki B się nie załapał.
15 - Zespół wziął na tapetę kapitalne nagranie Weather Report (ciekaw jestem czy się pojawi w tym topie) i zagrał kapitalną wersję, nagrodzoną zresztą Grammy. W moim odczuciu to zdecydowanie najciekawszy utwór przez nich wykonywany.
14 - Utwór poświęcony Lennonowi, zaśpiewany tylko z akompaniamentem gitary i smyczków to przecudowna miniaturka utrzymana w klimatach Beatlesów.
13 - Kolejny cover (tutaj oryginał był w topie B). Kapitalnie zagrana i brawurowo zaśpiewana wersja klasyka polskiej piosenki, która być może jeszcze się pojawi w tym topie w innej wersji.
12 - To, że jest to najwyżej notowany utwór Katie w tym topie jest na pewno dla mnie niespodzianką, szczególnie że tytułowy utwór z House, który na mojej liście radził sobie znacznie lepiej tutaj się nie przebił. No i to taki (w moim odczuciu) nietypowy dla niej utwór.
11 - Utwór wzorowany na wersji Andrzeja i Elizy poznałem w wykonaniu mojego kolegi, potem chyba przy kolejnych odtworzeniach dołączałem się do niego wokalnie. Co ciekawe było tam więcej zwrotek niż w jakiejkolwiek innej znanej mi wersji. Po jakimś czasie poznałem też bardzo ciekawą przeróbkę Matthews Southern Comfort, której tutaj nie udało się załapać. Przez spory okres czasu myślałem, że to pierwotna wersja. Kiedy w końcu poznałem oryginał to jakoś mnie nie przekonywał, ale jak widać potem się to zmieniło.
20 Mikromusic - Kardamon i pieprz
19 Mr Z'oob - Kawałek podłogi
18 Metallica - Loverman
17 Mr Z'oob - Kartka dla Waldka
16 Metallica - All Nightmare Long
15 Manhattan Transfer - Birdland
14 Paul McCartney - Here Today
13 Dorota Miśkiewicz & Marcin Wasilewski & ATOM String Quartet - Sprzedaj mnie wiatrowi
12 Katie Melua - God On The Drums, Devil On The Bass
11 Joni Mitchell - Woodstock

Post: #143

10 - To był też gigantyczny przebój na mojej liście, ale jednak w podsumowaniu to ich nr 3 (i 11 w ogóle) i od momentu pojawienia się Błądzę zawsze był w jego cieniu. Tym razem zabrzmiał świeżo i rewelacyjnie.
9 - Jedyny znany mi utwór wykonywany przez tą panią. Pochodzi z Piwnicy Pod Baranami i Ola była jego pierwszą wykonawczynią. Utwór jest rewelacyjny, wykonanie też, ale jeszcze lepsze (znane mi znacznie wcześniej - nota bene gdyby nie ono to nigdy pewnie nie trafiłbym na pierwowzór) było już w tym topie zwyciężając na C.
8 - Za każdym razem gdy słucham tego to w pewnym momencie ze zdziwieniem stwierdzam, że to już koniec, że gdzieś błyskawicznie minęło te 12 minut (okaleczonych wersji tego nagrania od dawna już nie słucham. Żadnej zbędnej nutki, żadnego momentu przestoju.
7 - Zaczyna się od trzęsienia ziemi i gdyby całe 14 minut z hakiem utrzymywało ten poziom to pewnie byłoby podium. Oczywiście cały czas jest znakomicie, ale... mimo niedosytu to jest jednak siódme miejsce.
6 - Najwyżej notowany McCartney na literkę M (kto wie jak wysoko dojdzie na W). Przepiękna perełka z najlepszego okresu jego działalności (z dwóch kolejnych płyt pojawiły się tutaj cztery utwory).
5 - Od pewnego momentu wiedziałem, że pięć utworów będzie się liczyć w walce o zwycięstwo. Walka była niezwykle wyrównana, ale coś musiało być najwyżej. Najnowszy utwór w tym zestawieniu cały czas jest w czołówce mojej listy. W ten sposób każda z płyt z mojego podium zespołu ma dwa utwory w tym topie i więcej nic od Metallicy się nie pojawiło.
10 Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane - Posłuchaj
9 Aleksandra Maurer - Szewczyk
8 Meat Loaf - I'd Do Anything For Love (But I Won't Do That)
7 Mahavishnu Orchestra - Vision Is A Naked Sword
6 Paul McCartney - Pipes Of Peace
5 Metallica - Screaming Suicide
Jutro pierwsza czwórka i gdyby ktoś zgadł co się w niej znajdzie uznałbym to za cud. Będą dwa utwory wykonawców, których do tej pory nie było. A tych wykonawców, którzy byli to raczej ciężko byłoby trafić w utwory, które się znajdą. Ja sam może jednego utworu od biedy mógł się spodziewać, ale pozostałe kompletnie mnie zaskoczyły (dwóch z nich zresztą przed topem kompletnie nie pamiętałem). Co ciekawe dwa z nich załapały się dopiero w dogrywce i jeden z tej dwójki zwyciężył.

Post: #144

Jak widać i na literkę M Beatlesi rządzą.
4 - Blackbird wydaje się być utworem stworzonym do ciekawych coverów. To już trzeci w tym topie (a drugi na M), a pierwowzór się nie załapał. Bobby wykonał go w typowym dla siebie stylu i wyszło to rewelacyjnie.
3 - Jak się okazało i z Głupca można zrobić bassa novę. I to rewelacyjną. Wysmakowaną, pięknie płynącą. Sergio to artysta, któremu powinienem poświęcić więcej uwagi, bo świetnie mi się kojarzy z czasów mojej pierwszej młodości, a tylko kilka utworów mam zapisanych.
2 - Jeżeli czegoś z tych utworów mogłem się spodziewać w pierwszej czwórce to tego. Kapitalny utwór zespołu, który w tym składzie nagrał jedną płytę. Potem Basia z Whitem poszli swoją drogą. Może szkoda. Cały utwór jest znakomity, ale mnie zawsze rozwala moment na początku utwory, kiedy Basia śpiewa Pół minuty, pół minuty.
1 - Jak już pisałem muzyka wczesnego Maanamu docierała do mnie z poślizgiem. Początkowo oprócz muzyki przeszkadzały mi jeszcze texty, na które zwracałem wtedy jeszcze uwagę. Dlatego też dłużej mi szło przyzwyczajanie się do Oddechu niż do Szału. No ale już od dosyć dawna ten utwór awansował do czołówki ich nagrań, chociaż absolutnie nie byłem w stanie przewidzieć, że w tym topie zostanie zwycięzcą.
4 Bobby McFerrin - Blackbird
3 Sergio Mendez & Brazil '66 - The Fool On The Hill
2 Matt Bianco - Half A Minute
1 Maanam - Oddech szczura

Teraz kolej na N. Sporo już przesłuchałem (pewnie ponad 1/3), ale w tej chwili siedzę przy dwóch polskich topach na forum LP3. A N na razie słabiutko, ale przede mną jeden lub dwóch wykonawców, którzy będą mieli bardzo dużo utworów.