Post: #161

AKT! napisał(a):ja ten top musiałem przegapić w całości

Chyba na to wygląda, bo rzuciłem tam okiem (pobieżnie) i Twoje komentarze w oczy mi się nie rzuciły.

AKT! napisał(a):zajrzę i sprawdzę wszystko to, czego nie znam

Napiszesz może coś przy okazji?

AKT! napisał(a):na 138. po lekkim spadku irena santor śpiewająca wasowskiego i przyborę

Oj, chyba nic od nich nigdy nie śpiewała.Teraz jeden zaległy komentarz:

AKT! napisał(a):155. 252. "nie masz cwaniaka nad warszawiaka" stanisław grzesiuk (60-te)

Jestem w niezłym szoku. Byłem pewien, że to lata trzydzieste, jeżeli nie wcześniej.

AKT! napisał(a):150. 023. "zabawa podmiejska" piotr szczepanik (60-te)

O ile tych Wielkich hitów Szczepanika po prostu nie lubię, to ten utwór to jak dla mnie załamka.

AKT! napisał(a):149. 417. "jeszcze kocham" skaldowie (70-te)132. 059. "moja czarownica" skaldowie (60-te)

W topie Skaldów pewnie około setnego (może Jeszcze nieco wyżej) co oznacza, że to świetne utwory.

AKT! napisał(a):148. — "hop, szklankę piwa" marek grechuta (70-te)

W '77 Grechuta wygrywa Opole (dla mnie najlepsze w historii) utworem Hop, szklankę piwa. Jak się okazało, były to trzy połączone utwory rozpoczynające Szaloną lokomotywę. Tytułowy był trzeci i jak dla mnie najsłabszy, ale i tak świetny.

AKT! napisał(a):146. 329. "kasztany" natasza zylska (50-te)

Tutaj z kolei nie wiedziałem, że to jest aż tak stare. I to chyba jedyny utwór sprzed '60, który oceniam bardzo dobrze.

AKT! napisał(a):145. 039. "na całych jeziorach ty" teresa tutinas (60-te)

Tutinas źle mi się kojarzy. Ten utwór to dla mnie bardzo pozytywny wyjątek w jej dorobku.