Post: #127

kajman napisał(a):Nazywać to miniaturką to jest zdecydowanie przesada. I wolę ten utwór niż tytułowy z kolejnej.

to określenie tylko przez bezpośrednie porównanie

kajman napisał(a):Najlepsza rzecz, jaką Steczkowska zaśpiewała (chociaż wyniki polskiego topu pokazują, że w którymś momencie miałem inne zdanie).

ja też tak myślałem w pewnej chwili, ale zmieniłem zdanie

kajman napisał(a):Przy czym jak dla mnie to zespół jednej płyty.

pełna zgoda; swoją drogą to nie jest moja muzyka totalnie, a bardzo lubię ten album

kajman napisał(a):Brassensa nigdy nie ceniłem. I jego przeróbek w wykonaniu ZR też nie.

to guy beart, ale brassens był super

meni napisał(a):A to nie jest przypadkiem efekt fb fanpageów (np. Szkoła polskiego synthu) w okolicach 2014-2015 roku? To jest ten sam czas kiedy porcysowe nieżale się podniecali Papa Dance, więc ludzie zaczęli szukać bliźniaczych zespołów. Icon_wink Jakoś bardzo głośno wtedy się zrobiło o nich, ludzie zaczęli szukać kontaktu do zespołu (przede wszystkim wokalisty), namawiali na powrót do tworzenia - skutecznie zresztą!

ja nigdy nie byłem szczególnie funpejowy, coś tam śledziłem, rzadziej słuchałem, nie wiem, skąd to kojarzyłem, ale gdy słuchałem po raz pierwszy świadomie, to miałem poczucie, że przecież to znam

meni napisał(a):Tu chodzi o debiut i drugą płytę.

tak, "just can't get enough" mocno!

meni napisał(a):Zaglądam na bieżąco, tempo jest ok - to ja nie nadążam dorzucać swoich wniosków.

nic nie szkodzi, dziękuję za ten komentarz jak coś ci przyjdzie do głowy, to koniecznie się podziel, może jeszcze coś cię zainspiruje

Dyfeomorfizm napisał(a):268 - byłęm przekonany że słyszałem wszystkie jej piosenki, ale jak widać nie - nie wiem skąd się wzięła, wikipedia o niej nie wspomina

była taka czwórka z dwiema piosenkami jakubczak i dwiema połomskiego wydana w 1961 roku; jakubczak miała tam "żurawi klucz" i to właśnie; oba numery ładne -- ten urokliwy (to zresztą cover zachodniego standardu), tamten urokliwy i lekko dramatyczny

Dyfeomorfizm napisał(a):267 - mocno beachboysowe, zatem bardzo dobre

aaaa coś w tym jest w sumie, ładne harmonie wokalne

Dyfeomorfizm napisał(a):choć po przemyśleniu nie mogę powiedzieć że nie lubię varius manx

ja ogólnie też tak sobie, jeszcze z tych płyt z anitą może coś mogę sobie czasem włączyć m.in. "tokyo", ale całościowo to dla mnie muzyka z radia

Dyfeomorfizm napisał(a):wierzę w nawałnicę skaldów, grechuty, coś od prońko i więcej zauchy

nie wiem, jak z tą nawałnicą, ale myślę, że na pewno częściowo uda się to zrealizować

neo01 napisał(a):Jakąś fatalną manierę ma ten koleś

mnie razi to, że hiperpoprawnie wymawia końcowe "ę", ale poza tym ma ładną barwę, trochę może faktycznie śpiewa na modłę wczesnych lat 90. z jakimś takim boysbandowym zacięciem, ale nie aż tak, żeby mnie odrzucało