Post: #48

EVENo napisał(a):Mam opinie i to, co mnie zainteresuje nadrabiam, ale nie mam czasu się tu produkować. Ale śledzę i jak znajdę jakąś petardę jak ten Soyka to pewnie skomentuję.

super, dzięki

no ja tego soykę też wygrzebałem teraz z jakichś czeluści; ale lubiłem i angielski oryginał randy'ego newmana i tę polską wersję zawsze, więc nie miałem poczucia, że to jakaś skamielina nie wiadomo skąd

Dyfeomorfizm napisał(a):445 - słabo go znam, nie podoba mi się jego głos

no on ma specyficzną ekspresję wokalną i też repertuar mocno teatralny, ale młynarski mu pisał całkiem fajne teksty w latach 80., na bazie piosenek brela m.in.

Dyfeomorfizm napisał(a):444 - piękny awans, choć sama piosenka jest raczej gdzieś w środku jeśli chodzi o moje sympatie z tej płyty (mam nadzieję że u Ciebie również)

jak najbardziej!

Dyfeomorfizm napisał(a):441 - oprócz "varsovie" niczego od niej nie potrafiłbym zanucić, ale ma śliczny głos i to może być jeden z tych "nowych" wykonawców, którzy kiedyś trafią do mojego ojczystego panteonu

to ciekawe, że akurat "varsovie" pamiętasz, bo ona miała chyba większe przeboje i bardziej zapamiętywalne melodie niż tamta

Dyfeomorfizm napisał(a):439 - kurczę to może jednak ona będzie mieć najwięcej utworów

haha, nie powiem nic więcej xD

Dyfeomorfizm napisał(a):438 - mogłoby być 400 miejsc wyżej (i zapewne znów kajman by najchętniej w ogóle wyrzucił)

ojej, aż tak? ja całkiem lubię ten instrumentalny singiel klinczu (także dlatego, że nie ma żadnego głupiego tekstu, a oni mieli takich sporo), ale nigdy go jakoś bardzo intensywnie nie słuchałem; prawda jest też taka, że poznałem go już po tym, gdy taka muzyka mnie najbardziej brała, ale wciąż

Dyfeomorfizm napisał(a):435 - to mój najmniej lubiany spośród siedmiu znakomitych utworów z tej płyty

a dla mnie przez długi czas intro tego numeru to był taki trochę klucz do świata papa dance, może dlatego, że ten album otwierał, ale też przez te pulsujące syntezatory na samym początku; no i ten uroczo głupkowaty tekst <3 nie wiem, jaka jest oficjalna interpretacja polityczna porcysiaków, ale ja go zawsze będę czytał zupełnie dosłownie

Dyfeomorfizm napisał(a):432 - korciło mnie żeby napisać prześmieszny żart o treści "nie lubię", ale byłaby to przesada - po prostu w topie jacka znalazłoby się poza top 100

to u mnie inaczej -- top 100 jacka kaczmarskiego znalazłoby się poza moją przestrzenią poznawczą xD

Dyfeomorfizm napisał(a):428 - odważnie, kukiz to polski kanye

to chyba ok, kanye też by był w analogicznym topie niepolskim

Dyfeomorfizm napisał(a):426 - nigdy nie czułem potrzeby żeby słuchać kombi, ale gdyby strzelano do mnie w razie ich braku w topie, to wybrałbym "leniwe sny" albo "pamiętaj mnie"

a ja ich kiedyś nie lubiłem, a od jakiegoś czasu trochę się przekonuję; i srebrna płyta z muchą jest nawet przyjemna w całości; polecam uwadze