kajman
Stały bywalec
Liczba postów: 43 706
Dołączył: Jun 2007
|
RE: Lata 60. - 100 moich ulubionych piosenek
10 - To jest bardzo dobry utwór, ale nawet w 60-tych kilka innych utworów cenię wyżej: wspomniane tutaj Blowing, Times, Tambourine oraz Lay lady lay i Master of war. Może coś jeszcze, czego nie kojarzę po tytule.
9 - Nie moja bajka. Ot, taka sobie piosenka, w której niewiele znajduję ciekawego. Chórek jest tutaj najlepszym elementem.
8 - Hendrix kompletnie mnie nie rajcuje i nie rajcował w czasach, kiedy znacznie lepiej odbierałem gitarę. Tutaj solówka mnie nudzi.
7 - Gdybym to włączył przypadkowo pomyślałbym, że to Dylan. Ale sam utwór chociaż na pograniczu niestrawnych dla mnie klimatów dobrze się broni do połowy czwartej minuty.
6 - Strasznie męczący kawałek. Ledwo przetrwałem.
5 - W moim top 50 Stonesów ten utwór się nie znalazł i wcale mnie to nie dziwi. Tylko końcówka jest względnie ciekawa.
4 - To jeden z takich utworów, które będę bardziej cenił niż lubił. Znakomita rzecz, lecz ciężko mi się jej słucha (szczególnie drugiej połowy).
3 - Zwykle to moja druga dziesiątka nagrań zespołu chociaż ostatnio odebrałem utwór gorzej. Ale i tak nr 2 tej dziesiątki.
2 - To jest zdecydowanie nr 1 tutaj i nr 1 S&G. No i najlepsza znana mi wersja tego utworu, chociaż wiele innych też jest znakomitych - po prostu sam temat jest świetny. Gdybym układał kiedyś swój top to ten utwór byłby pewniakiem.
1 - Napiszę to, na co czekał AKT! Tak, ten kawałek brzmi mi beatlesowsko. Może nie jak wcześni, ale na pewno jak w nienajlepszej formie. Ale pochwalę ostatnią minutę.
Pisałem wcześniej, czego z moich faworytów mi zabrakło. Dodam teraz, że zaskakuje mnie jeszcze jeden brak (chociaż moim faworytem nie jest, ale to dlatego, że za mało znam). To Joan Baez.
|
|
31.10.2022 05:12 PM |
|