Post: #41

celine ma na pewno dużo lepsze warunki wokalne niż robbie, wydaje się też zaskakująco jak na diwę tego formatu sympatyczna, natomiast repertuarowo jest to dla mnie skala od rzeczy zbyt melodramatycznych i popowych jednocześnie do zupełnie mi obojętnych; ok, lubię całkiem jej wykonanie "all by myself", ale wolę oryginał carmena i wcześniejszy o trzy lata od wersji dion cover sheryl crow; ale na pewno się zmierzę z celine -- nie słuchałem jej w erze cyfrowej nigdy; na last.fm od 2006 roku miałem w sumie 10 scrobbli i to w sumie doskonale podsumowuje moją relację z dion -- nie ma takiej relacji, chociaż przecież jakoś tam się znamy z radia czy telewizji

żeby dopełnić ten obraz, dion miała u mnie na liście 4 numery w czasach (dla mnie) przedinternetowych z "i'm alive" najwyżej na #4. (i pamiętam nawet konkretny moment, kiedy wracałem od babci i ekscytowałem się tą piosenką, bo chwilę wcześniej widziałem teledysk ze stuartem malutkim, heh); poza tym "that's the way it is", "a new day has come" i "i drove all night" -- wszystkie oczywiście z radia