Post: #2961

Za to Iga i Hubert "programowo" i bez większych kłopotów, no i bez straty seta awansowali do trzeciej rundy.

Post: #2962

A największe rywalki Igi giną jak muchy. Z top 12 pozostały tylko 3, 7 i 11.

Post: #2963

Jest w takim gazie, że chyba tylko Covid-19 mógłby ją wyeliminować.

Niestety, to wczoraj spotkało w Giro di Italia Joao Almeidę. Portugalczyk niedługo przed końcem wyścigu (w niedzielę ostatni etap) zajmował 4 miejsce, z niewielką stratą do podium. W nocy ze środy na czwartek poczuł się nieco gorzej, zrobiono test, okazał się pozytywny i zawodnik w ostatniej chwili musiał być wycofany z kolejnego etapu... .

Wyścig jest w tym roku bardzo ciekawy, jak zwykle zdarzają się pechowe odpadnięcia faworytów (kontuzja Simona Yatesa, zwycięzcy dwóch etapów, zatrucie pokarmowe Romana Bardeta, będącego w tamtym momencie w pierwszej czwórce, autoeliminacja Biniama Girmaya, który świętując na podium wygraną etapową... strzelił sobie korkiem od szampana w oko!), czy narodziny nowych gwiazd (Buitrago, Lopez, Girmay), tym większa szkoda, że skład podium jest już w zasadzie ustalony: trio Carapaz-Hindley-Landa ma sporą przewagę nad resztą. Ale ponieważ dzieli ich minuta z groszami, to kwestia zwycięstwa jest nadal otwarta.

Post: #2964

Lepiej nie kracz z tym covidem, bo Iga trenowała z zakażoną czeską tenisistką, która wycofała się z turnieju.
I rzeczywiście, najgroźniejsze rywalki giną jak muchy, jest naprawdę spory kryzys w kobiecym tenisie - tylko Iga wyrasta ponad to wszystko

Post: #2965

neo01 napisał(a):Iga trenowała z zakażoną czeską tenisistką, która wycofała się z turnieju

Ups, nie wiedziałem .

Post: #2966

Danka okazała się rywalką nieco trudniejszą, niż można się było spodziewać, ale nie wykorzystała swoich szans w drugim secie. Iga nadal idzie jak burza

Post: #2967

A tymczasem najwyższa rozstawiona poza Igą to na obecną chwilę nr 11.

Post: #2968

No ale z małymi kłopotami, nasze gwiazdy przeszły. Hubertowi na pewno pomogła niedyspozycja lewego uda u Davida Goffina, bo od drugiej części drugiego seta było widać, że Belg ma problemy z nogą! I też, przynajmniej ja to widziałem, że Polak krępował się z wykorzystywaniem z premedytacją kontuzji rywala. Oby to miękkie serce nie odbiło się na naszym zawodniku później, chociaż jeśli wierzyć w karmę, powinno być wręcz przeciwnie.

Post: #2969

To chyba będzie długi mecz...

Edit: chociaż w tym drugim secie Chinka zapomniała jak się serwuje
Edit 2: więc wezwała fizjoterapeutkę, aby jej przypomniała xD

Post: #2970

W pierwszym secie weszła Chinka na poziom kosmiczny, no i to się odbiło w drugim, mięśnie uda odmówiły posłuszeństwa, a raczej się przepaliły!
A swoją drogą trzeba podziwiać jej psychikę, obronić pięć setboli Igi, to naprawdę wyczyn. I wszystko rozstrzygnie się w trzecim secie.

Post: #2971

Jeszcze nie dziś, ale jak dziewczyna wyrobi sobie kondycję na takie turnieje to w przyszłości może być groźna.

Iga jednak bezlitośnie wykorzystuje te słabości, sama zaczęła uderzać mocniej i celniej, teraz po prostu wbija gwoździe.

Post: #2972

EVENo napisał(a):jak dziewczyna wyrobi sobie kondycję na takie turnieje to w przyszłości może być groźna

Może tak, a może nie? Już wiele widziałem takich zawodniczek, które się świetnie zapowiadały. Chociażby Danielle Collins, która w półfinale AO zdecydowanie pokonała naszą Igę, by później przegrać nieszczęśliwie w finale z Ashleigh Barty. Od tego czasu jakoś nie widzę jej w czołówkach następnych turniejów?
A właśnie co tu komentator mówił, że Polka nie przegrała od Igrzysk w Tokio, jak ta porażka z Amerykanką była w lutym tego roku? Chyba że chodziło mu o zimowe igrzyska w Pekinie?

Post: #2973

Sundrajta napisał(a):Polka nie przegrała od Igrzysk w Tokio

To już prawie rok by był, ja tego nie kojarzę, może się przejęzyczył czy cuś.
Brawa dla Igi, chociaż gdyby Chinka była w pełni zdrowa... różnie mogło się to skończyć. Ale faktycznie zaliczyła mały falstart, natomiast z pewnością ma potencjał na ścisłą czołówkę na najbliższe lata - czy to wykorzysta? Zobaczymy. Bo kryzys kobiecego tenisa trwa w najlepsze, więc jest na pewno szansa, żeby to wykorzystać.
Teraz w ćwierćfinale 11. w WTA Begula, dalej tylko teoretycznie słabsze przeciwniczki. Nic dziwnego, że kursy na zwycięstwo Igi w turnieju są niskie, jak ponoć nigdy wcześniej na żadną zawodniczkę na tym etapie (druga w kolejności przed tym meczem w typach buków była... Chinka ).

Zmieniając temat. Cytując Roberta Lewandowskiego z dzisiekszej konferencji: mój czas w Bayernie dobiegł końca. A co na to Bayern? Zdaje się, że uda im się pozyskać Mané, więc teraz tylko Barca musi wynaleźć skądś 50-60 mln i będzie po sprawie (problem w tym, że ogranicza ją w tym zdaje się finansowe fair play ).

Post: #2974

neo01 napisał(a):kryzys kobiecego tenisa trwa w najlepsze

Bez dwóch zdań, tym bardziej brawa dla Huberta za tegoroczny występ, bo w męskim tenisie nie ma taryfy ulgowej

Post: #2975

Tak jest, dzisiaj raczej nie miał szans wbrew opinii komentatora, który mówił że Polak nie wykorzystywał swoich szans. No ale akurat pierwszego i zwycięskiego trzeciego seta nie widziałem, stąd może moje wrażenie że Hubert był jakiś ospały i nie grał tego co lubi najbardziej.

Post: #2976

Możliwe, że "finał" turnieju panów rozgrywa się w tym momencie. Mam nadzieję, że Rafa z Novakiem nie będą jednak grali do drugiej w nocy, bo rano trzeba wstać do roboty

Post: #2977

Ja mam nadzieję, że Nadal zostanie zmiażdżony.

Post: #2978

(31.05.2022 10:56 PM)kajman napisał(a):  Ja mam nadzieję, że Nadal zostanie zmiażdżony.

Co Ci ci Hiszpanie zrobili? Może jakaś hiiszpańska inkwizycja Cię nawiedziła w poprzednim wcieleniu?

Post: #2979

Hiszpania Hiszpanią, ale Nadala szczególnie nie lubię i na pewno dołożył dużą cegłę do nielubienia kraju.

Post: #2980

Kto wymyślił ten mecz o 21... Wytrzymałem do 0.40. Reszta rano z odtworzenia. Na szczęście wygrał Rafa.
A jeszcze kilka lat temu wkurzały mnie jego rytuały.