Post: #1444

Opadły już nieco emocje związane z wyścigiem na mistrzostwach świata w Oslo i z fantastycznym występem Justyny Kowalczyk. Przecierałem oczy ze zdumienia jak widziałem przewagę Justyny nad Bjorgen po 2,2km i po 7km. Biegła wspaniale. Jak wyjaśniła w wywiadzie udzielonym jeszcze przed dekoracją, taka była taktyka by biec na maxa od początku i później utrzymywać zdobytą przewagę. Niestety jak wyjaśniła Justyna na 2 km przed metą zaczęło jej brakować sił. To spowodowało że na mecie straciła do Bjorgen 4 sek. Szkoda oczywiście, że nie wystarczyło jej sił do końca, ale to jest wielki wynik i wielki sukces. Wspaniała (choć nie najwspanialsza) nagroda za tyle ciężkiej pracy, tyle włożonych sił, tyle serca do uczciwej walki, tyle wiary we własne siły kiedy już na starcie inni mają handicap. Justyna jest wspaniałym sportowcem. Jej szczere łzy z powodu niewywalczenia złota są najlepszym dowodem jak wielką i charakterną sportsmenką jest.
Jako kibic życzę Justynie kolejnego wspaniałego występu i medalu w wyścigu na 30km.
Justyna, jesteś wielka !!! Razem z Tobą wypuściłem łezkę.
Pokłony.