Post: #2781

To ja odwrotnie. Włosi to moja ulubiona drużyna.

Post: #2782

Przede wszystkim trochę słabo by było, jakby aktualni mistrzowie Europy nie zagrali na MŚ - tak generalnie dla imprezy, nie poszczególnych gustów

Post: #2783

W sumie racja. Ale w sumie poniekąd Włosi sami sobie utrudnili drogę i w zasadzie dla mnie ich dwójka zamiast jedynki w tabeli grupy jest sporą sensacją.

Post: #2784

To byłoby ciekawe gdyby drużyna która nie przegrała żadnego meczu w eliminacjach nie pojechała na turniej finałowy

Post: #2785

inżynierek napisał(a):Włosi to moja ulubiona drużyna.

Włochów lubię. Pewnie byliby w pierwszej setce moich ulubieńców. Portugalczycy jednak wyżej, pewnie w top 50.

Post: #2786

neo01 napisał(a):Przede wszystkim trochę słabo by było, jakby aktualni mistrzowie Europy nie zagrali na MŚ - tak generalnie dla imprezy, nie poszczególnych gustów

i tu się różnimy, impreza dla mnie to przede wszystkim niespodzianki i kibicowanie jak najdłużej niedocenianym ekipom, przysłowiowym czarnym koniom

Swoją drogą niedawno zorientowałem się, że od jakiegoś czasu (właśnie, od kiedy?) nawet obrońca tytułu nie ma pewnego miejsca w turnieju.

Post: #2787

A kto Ci broni kibicować tym niedocenianym ekipom (swoją drogą nie znam przysłowia z czarnym koniem)?
Niech sobie czarne konie wygrywają na turniejach, na pewno nie mam nic przeciwko, ale gdy brakuje jednej z silniejszych drużyn, to ranga turnieju automatycznie nieco spada.
Tak czy siak niedługo to się skończy, bo na mundial w 2026 r. pojedzie już w sumie 48 drużyn.

Post: #2788

sjp PWN napisał(a):przysłowiowy
1. «dotyczący przysłowia»
2. «powszechnie znany»

Więc wszystko ok z Tobą jest.

Post: #2789

kajman napisał(a):Włochów lubię. Pewnie byliby w pierwszej setce moich ulubieńców. Portugalczycy jednak wyżej, pewnie w top 50.

Ale państw na świecie nie mamy aż tak dużo

Post: #2790

W samej Afryce wystartowały 54 kraje, a pewnie połowa byłaby u mnie wysoko.

Post: #2791

thestranglers napisał(a):Sundrajta, zdradź sposób jak z 50% robisz 99%

Pierwszy mecz gralibyśmy u siebie, bo zdaje się rozstawieni byśmy byli na szóstym miejscu (gdybyśmy nie przerżnęli meczu z Węgrami), a więc z ogromną pewnością czuję że trafilibyśmy do tercji, w której każdy z pozostałych pięciu zespołów rozstawionych byłby od nas wyżej, zatem to zwycięzca z ich pary byłby gospodarzem meczu finałowego (a to sorry, ta pewność jest stuprocentowa).
Chyba że coś poknociłem i to nie z tej pary, w której gra wyżej rozstawiony zespół jest typowany na gospodarza decydującego meczu, a też losowo, bo jakoś mi wyszło (dziwnym trafem?), że Rosja jest wyżej od Szwecji, Walia od Szkocji, a Włochy od Portugalii.
Teraz poszukałem i faktycznie chyba to też było zależne od ślepego Losu, ale dalej potwierdzam, że dziwny jest ten traf, bo właśnie Włochy i Walia mają szanse być gospodarzami w drugich meczach, choć Rosja już niekoniecznie stoi wyżej od Szwecji? Zatem i tutaj mieliśmy szczęście...

Post: #2792

Czytać, że nie oglądałeś losowania.
Zgodnie z zapowiedzią kulano tych sześciu zwycięzców.
Poza tym to Włosi Portugalię na wyjeździe będą musieli pokonać.

Post: #2793

(28.11.2021 01:43 PM)thestranglers napisał(a):  

sjp PWN napisał(a):przysłowiowy
1. «dotyczący przysłowia»
2. «powszechnie znany»

OK, ale czy "czarny koń" naprawdę tu pasuje? Słowo "przysłowiowy" jest ostatnimi czasy tak nadużywane, że wywołuje u mnie (i z tego co słyszałem także u językowych specjalistów) alergię. Naprawdę, nie ma potrzeby ciągłego podkreślania przez to, że "tak się mówi", czasem też warto zmienić je na "symboliczny" (oczywiście w innym użyciu).
Tak że nothing personal, staram się po prostu zwracać uwagę na tę plagę.

Post: #2794

Niezłe jaja: sztangista Tomasz Zieliński zostal właśnie brązowym medalistą olimpijskim na IO w Londynie w roku 2012.
Dla niewtajemniczonych: zajął wtedy miejsce... 9 (sic!), ale zawodnicy z miejsc 1-4 oraz 6-7 stopniowo odpadali z powodu dopingu i ostatecznie, chociaż przez pewien czas rozważano aby w ogóle nie dawać tych medali, zadecydowano jednak je przyznać pierwszym trzem zawodnikom, u których nie wykryto dopingu.
Wg mnie lepiej byłoby nie przyznawać. Przypominam, że Zieliński wraz z bratem Adrianem (złoto w Londynie) był bohaterem głośnej afery dopingowej na starcie kolejnych igrzysk, w Rio de Janeiro (obaj brali nandrolon). Jakoś mocno wątpię, aby w Londynie był superczysty (w Rio to była jego druga wpadka, która zakończyła jego karierę).

Przypominają się słowa jakiejś azjatyckiej sztangistki, która zajmując w Rio 6 miejsce powiedziała, że jest zadowolona, bo to dobra pozycja dająca spore szanse na medal w przyszłości.

Podnoszenie ciężarów stało się w ostatnich kilkunastu latach parodią sportu olimpijskiego, po aferach z tuszowaniem dopingu przez władze dyscypliny obecnosc jej na IO wisi na włosku i mam nadzieję, że faktycznie zostanie wyrzucone na pewien czas, co da do myślenia działaczom, trenerom i zawodnikom.

Post: #2795

Miszon napisał(a):Dla niewtajemniczonych: zajął wtedy miejsce... 9 (sic!)

Miszon napisał(a):zajmując w Rio 6 miejsce powiedziała, że jest zadowolona, bo to dobra pozycja dająca spore szanse na medal w przyszłości.

myślała, że szansa będzie na kolejnych zawodach, a tu się okazuje, że i tamtych nie można skreślać .

swoją drogą - ile lat po zawodach można ingerować w wyniki? jest jakiś limit? bo to jakaś parodia jest.

Post: #2796

(22.12.2021 09:13 PM)ku3a napisał(a):  

Miszon napisał(a):zajmując w Rio 6 miejsce powiedziała, że jest zadowolona, bo to dobra pozycja dająca spore szanse na medal w przyszłości.

myślała, że szansa będzie na kolejnych zawodach, a tu się okazuje, że i tamtych nie można skreślać .

niee, chodzi o to, że właśnie ona miała na myśli, że jest spora szansa że zdobędzie medal na TYCH zawodach, gdzie początkowo (hehe) była szósta!

Post: #2797

(22.12.2021 09:13 PM)ku3a napisał(a):  swoją drogą - ile lat po zawodach można ingerować w wyniki? jest jakiś limit? bo to jakaś parodia jest.

próbki są przetrzymywane przez 10 lat i przez ten okres mogą być ponownie badane, jak tylko pojawią się nowe metody wykrywania nieznanych wcześniej (w sensie: niewykrywalnych) środków.

Post: #2798

No niezły zonk!
Słyszałem w ogóle, że na igrzyskach w Los Angeles ma nie być podnoszenia ciężarów, boksu i chyba jeszcze jednej dyscypliny, jeśli nie oczyszczą się z dopingu.

Post: #2799

Tak podnoszenie jest na skraju wypadnięcia. Jestem za, zrobiłoby to dobrze dyscyplinie.
W boksie nie chodzi o doping, tylko o przekręty w sędziowaniu.

Post: #2800

a to nie jest problem każdej dyscypliny, gdzie wynik jest uznaniowy? (oczywiście nie wliczamy nokautu, gdzie wynik, raczej, nie podlega dyskusji)
a propos - w skokach (wreszcie! czemu tak późno?!) chyba wprowadzą VAR, czyli że sędziowie przed punktowaniem skoku będą mogli spojrzeć na powtórkę na ekranie.

Miszon napisał(a):niee, chodzi o to, że właśnie ona miała na myśli, że jest spora szansa że zdobędzie medal na TYCH zawodach, gdzie początkowo (hehe) była szósta!

acha, no to w ogóle jakaś komedia, skoro to jest nawet dla wszystkich uczestników oczywiste, że wyniki za koniec zawodów są tylko prototypowymi i można się przesunąć nawet o kilka pozycji do przodu.