Post: #3

O, jakoś przegapiłem, że "Uczta" pojawiła się jednak w dziesiątce. Mnie jednak ta płyta nudzi nieco, jest zbyt zmulasta, a dodatkowo wszystkie piosenki mają bardzo podobną konstrukcję. Także o ile poszczególne piosenki bardzo na tak, to jako całość to wolę poprzednią płytę. Za to "Ucztę" ostatnio mocno rotuję moja żona .
Zasadniczo jest taki podział w domu: syn najbardziej lubi debiut (szczególnie płyta zielona, córka z zasady naciska na puszczanie różowej, ale to chodzi o kolor a nie o piosenki Jest megafanką różowego: dzisiaj sobie do śniadania oglądam Board News a ona co po kilku sekundach spojrzenia na TV? "Zobacz, ta pani ma różową sukenkę! [po chwili, jak jest prezentacja z bliska jakiejś gry] O, paznokcie też różowe!" ), ja z córką drugą płytę (córka szczególnie dodatkowe CD), a żona trzecią.