25.03.2022 została wydana płyta, będąca w większości nową wersją płyty Anawa zespołu Anawa wydanej w 1973. Tylko utwór nr 5 Będąc człowiekiem został pominięty, a zamiast tego pojawiły się Dni, których nie znamy z poprzedniej płyty zespołu, Korowodu.
1. Kto wybiera samotność
2. Człowiek miarą wszechrzeczy
3. Abyś czuł
4. Widzialność marzeń
5. Ta wiara
6. Stwardnieje ci łza
7. Linoskoczek
8. Uwierz w nieznane
9. Kto tobie dał
10. Nie przerywajcie zabawy
11. Dni których nie znamy
12. Abyś czuł (radio edit)
O ile dobrze kojarzę, te trzy utwory były singlami:
7. Linoskoczek
To przypuszczalnie będzie najważniejsza płyta tego roku. Jej pierwowzór uznałem niedawno za moją płytę wszechczasów (polską sporo wcześniej), a utwory z niej pochodzące zajęły kolejno 1, 21, 35, 58, 77, 81, 89, 117, 129, 137 i 260 miejsce w moim PTWC (ten z miejsca 89 nie pojawił się na nowej płycie). Niektóre z utworów brzmią bardzo podobnie, inne mniej (np do otwieracza a capella dołożył instrumenty). Oryginały są dla mnie nie do pobicia, ale te wersje nie brzmią dużo gorzej (jedne niewiele mniej, inne sporo, ale nadal się bronią). Oczywiście są słabsze wokalnie, ale tamta płyta ma tyle do zaoferowania, że ten słabszy wokal nie boli.
Pokombinowali mocno i jest ok, choć największą wartością takich wydawnictw jest to, że można sobie przypomnieć o oryginalnych wersjach i do nich powrócić. Zdecydowanie jednak przekombinowali przy Stwardieje ci łza, ślamazarne tempo, bez tej żywiołowości euforyczności, zwłaszcza w końcówce utworu, nieporozumienie
