14 stycznia trafi trzeci studyjny album brytyjskiej wokalistki FKA twigs pt. "CAPRISONGS". Wydawnictwo zapowiada singiel "Tears In The Club" z gościnnym udziałem kanadyjskiego wokalisty i producenta The Weeknd.
Tracklista:
1. "Ride the Dragon"
2. "Honda" (feat. Pa Salieu)
3. "Meta Angel"
4. "Tears in the Club" (feat. the Weeknd)
5. "Oh My Love"
6. "Pamplemousse"
7. "Caprisongs Interlude" (feat. Solo)
8. "Lightbeamers"
9. "Papi Bones" (feat. Shygirl)
10. "Which Way" (feat. Dystopia)
11. "Jealousy" (feat. Rema)
12. "Careless" (feat. Daniel Caesar)
13. "Minds of Men"
14. "Track Girl Interlude"
15. "Darjeeling" (feat. Jorja Smith & Unknown T)
16. "Christi Interlude"
17. "Thank You Song"
ja też kocham the weeknd, ale to prosta droga do wypalenia - w ciągu samego ostatniego półrocza był gościnnie u kanye, rosalii, fka twigs, post malone, swedish house mafii, wydał własny album, a to pewnie i tak nie wszystkie jego przedsięwzięcia w tym czasie; można zaryzykować twierdzenie, że spienięża swój sukces odrobinę inaczej niż frank ocean
Dyfeomorfizm napisał(a):ja też kocham the weeknd, ale to prosta droga do wypalenia - w ciągu samego ostatniego półrocza był gościnnie u kanye, rosalii, fka twigs, post malone, swedish house mafii, wydał własny album, a to pewnie i tak nie wszystkie jego przedsięwzięcia w tym czasie; można zaryzykować twierdzenie, że spienięża swój sukces odrobinę inaczej niż frank ocean
no i hej, kiedy już ktoś go weźmie do refrenu, to typ totalnie przejmuje kontrolę nad tym nagraniem; wszystkie te numery brzmią łudząco podobnie do siebie; weekndowi zdarza się nagrać coś fajnego, ale jest totalnym moodspoilerem na wszelkich featuringach, gdzie go biorą
efkę pewnie włączę, ale w sumie ten "mikstejp" (hehe) jest mi raczej obojętny