Post: #21

w 9 tygodni osiągnęli najlepsze miejsce jakie się dało

Post: #22

no tak...
sprawdziłem i okazało się, że oddali tylko 2 pkt,
wcześniej wydawało mi się, że 12

Post: #23

ku3a przed miejscem 7. napisał(a):Offspring w czołówce podsumowania roku! Offspring z utworem, który zdobył ponad 100 punktów! Już dla samego tego wyniku uznałbym przed wydaniem ostatniej płyty, że warto było na nią czekać.

a co dopiero, gdy okazało się, że to nie tylko jeden utwór tego dokonał!

gdy przed policzeniem podsumowania zastanawiałem się kto może wygrać podsumowanie, miałem 4 kandydatów. i dobrze obstawiłem, bo to jest pierwsza czwórka podsumowania - dość wyraźnie uciekli reszcie konkurentów. dobrze też obstawiałem, że na 4. miejscu będą "Reflektory - sny".

5. 121. Behind Your Walls - The Offspring
4. 153. Reflektory - sny - Daria Zawiałow

Post: #24

To mnie cieszy, że Daria na czwartym, a nie wyżej.

Post: #25

A no tak, jeszcze Daria... To z typów zostało mi jeszcze "Love Dies Young", ale nie będę zdziwiony, jeśli przestrzelę.

Post: #26

ku3a napisał(a):7. 105. Let The Bad Times Roll - The Offspring
6. 112. Piorun - Nocny Kochanek

Bardzo dobre wyniki tych zespołów. Można powiedzieć, że zarówno Offspring jak i Nocny Kochanek mają coś ze sobą wspólnego, czyli taki luz muzyczny w tekstach i sposobie ich wykonania

ku3a napisał(a):4. 153. Reflektory - sny - Daria Zawiałow

Z pewnością najlepszy wynik Darii w historii Twojej listy.

Post: #27

zgadza się . do tej pory najlepsze było "Jeszcze w zielone gramy" (44 punkty). chyba żeby liczyć współpracę z Quebonafide, "Bubbletea", 79 punktów.

Post: #28

Czyli spora deklasacja. "Reflektory - sny" to kawałek, który wciąż nie jest przeze mnie osłuchany w pełni, a ma potencjał na przebój.

Post: #29

ku3a napisał(a):gdy przed policzeniem podsumowania zastanawiałem się kto może wygrać podsumowanie, miałem 4 kandydatów. i dobrze obstawiłem, bo to jest pierwsza czwórka podsumowania - dość wyraźnie uciekli reszcie konkurentów. dobrze też obstawiałem, że na 4. miejscu będą "Reflektory - sny".

tyle że wydawało mi się, że to "Love Dies Young" pozostawi z tyłu pozostałych konkurentów. wydawało mi się, że pomimo mniejszej liczby tygodni na pierwszym (5), dłużej utrzymywało się na bardzo dobrze punktowych miejscach. również gdy już wpisałem wyniki wszystkich notowań do arkusza i rzuciłem na nie okiem, bez liczenia, te moje podejrzenia zdawały się być słuszne.
wyszło jednak inaczej - "Love Dies Young" na podium podsumowania roku, ale na najniższym jego stopniu!
Foo Fighters jeszcze nigdy nie byli tak wysoko w podsumowaniu roku na mojej liście!
nie trafiłem również z obstawieniem, że różnica między 3. a 4. miejscem będzie znikoma. okazała się być bardzo duża - 30 punktów!

3. 183. Love Dies Young - Foo Fighters

Post: #30

ku3a napisał(a):tyle że wydawało mi się, że to "Love Dies Young" pozostawi z tyłu pozostałych konkurentów. wydawało mi się, że pomimo mniejszej liczby tygodni na pierwszym (5), dłużej utrzymywało się na bardzo dobrze punktowych miejscach

Miałem podobnie gdy wczoraj liczyłem punkty piosenek Zawiałow, Żółta taksówka niby notowała najlepsze wyniki, jako jedyna plasując się na podium, a ostatecznie zdobyła mniej punktów, niż dwa bardziej regularne w top 10 single.

Generalnie dobrze, że to całe liczenie to jednocześnie dobra zabawa z nieprzewidywalnymi nawet dla nas samych wynikami. Inaczej chyba byśmy się za to nie zabierali

Post: #31

w sumie dobre rozstrzygnięcie, bo nadal może wygrać u Ciebie coś co bardzo lubię
ale czy tak się stanie? zobaczymy

Post: #32

Albo coś przeoczyłem albo coś mi się pomyliło albo trafiłem pierwszą dwójkę. Przekonam się.

Post: #33

Nr 3 także mi się podoba, ale mniej niż Shame czy tytułowe Medicine, zresztą to chyba może być nawet 4. miejsce na płycie, a na mojej liście zdziałali co kot napłakał.

Post: #34

niestety dla mnie "Shame Shame" to jeden z dwóch najsłabszych utworów na płycie . więc po ujawnieniu go jako pierwszego utworu z płyty bałem się, że album nie dorówna poprzednim. na szczęście potem było już znacznie, znacznie lepiej .

Post: #35

W komentarzu do notowania 1494 napisałem:

ku3a napisał(a):Ostatnim utworem, który debiutował w pierwszej dziesiątce było "Radio" Rammsteinu, które potem wygrało podsumowanie roku!
A żeby trafić na utwór, który jako ostatni debiutował na podium, trzeba się cofnąć aż do początku 2015 roku, kiedy to od razu na drugim pojawiła się "Wojenka" Lao Che! Potem była 7 razy na pierwszym ("Radio" tyle samo!) i również wygrała podsumowanie roku!

bo wówczas "Waiting on a War" zadebiutowało od razu na miejscu trzecim!
I było tak blisko, by powtórzyć wyczyny "Radia" i "Wojenki"! "Waiting on a War" na drugim miejscu w podsumowaniu roku!

wcześniej w tym wątku ku3a napisał(a):Utwory na listę wchodzą, siedzą na niej i wypadają. Niektóre tak bardzo się podobają, że dochodzą do pierwszej dziesiątki, a najlepszym uda się wygrać notowanie. Ale siła zwycięzców jest różna. Czasem czujemy, że ktoś wygrywa, ale nie podoba się tak bardzo, jak czasem jakiś inny utwór, który kiedyś indziej nie wygrał, bo miał jeszcze silniejszego rywala. Czasem jednak zdarza się, że czujemy, że w danym tygodniu jakiś utwór masakrował. Może nie będziemy go już tak odbierać za miesiąc, a może nawet za tydzień, ale w danym tygodniu w naszym odczuciu ten utwór otarł się o jakiś muzyczny absolut. W tym roku miałem tak z dwoma utworami. Jeden z nich będzie na wyższym miejscu w podsumowaniu, ale drugi jest już teraz. "OK Boomer"

A tym drugim jest właśnie "Waiting on a War". Przez kilka tygodni to była dla mnie idealna piosenka rockowa. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby wygrała podsumowanie roku. Ale ogromnie się cieszę, że zdobyła drugie miejsce! Ledwie o 3 punkty wyprzedzając "kolegę" z tej samej płyty.

I jeszcze ciekawostka - wyniki osiągnięte przez utwory Foo Fighters są wspaniałe - ile razy wcześniej (i ew. kiedy po raz ostatni) zdarzyło się, żeby 183 zdobyte punkty wystarczyły zaledwie do 3. miejsca w podsumowaniu roku? Zdarzyło się to tylko raz!! W roku 1992.
I drugie - ile razy wcześniej (i ew. kiedy po raz ostatni) zdarzyło się, żeby 186 zdobytych punktów wystarczyło tylko do 2. miejsca w podsumowaniu roku? Zdarzyło się to... tylko raz!! W roku 1992.

2. 186. Waiting On a War - Foo Fighters

Post: #36

To akurat na krążku mój nr 3 dla odmiany.

Post: #37

Wyniki na razie świetne, ale znając Kubę pewnie przypieprzy jakimś ultrakoszmarem na miejscu pierwszym

Ale obym się mylił

Post: #38

Tutaj byłem raczej pewny, że trafię miejsce w top 2, ale stawiałbym na pierwsze. Na mojej liście nie było (pojawiło się jedynie Making, które (o ile pamiętam) u Ciebie w ogóle nie zaistniało), ale uważam ten utwór za bardzo dobry. No ale jeżeli na pierwszym będzie to co sądzę, że będzie to będę mógł o nim napisać dokładnie to samo pomijając zawartość nawiasu).

Post: #39

EVENo napisał(a):pewnie przypieprzy jakimś ultrakoszmarem na miejscu pierwszym

Ej nie, przynajmniej w moim odczuciu, a i w Twoim pewnie nie, bo miałeś utwory z tej płyty u siebie, chociaż nie pamiętam czy akurat ten. Oczywiście pod warunkiem, że nie rąbnąłem się w przewidywaniach.

Post: #40

Nie śledziłem na tyle, by móc obstawiać co wygra, po prostu wiem jak wyglądało to w latach ubiegłych. Ale, powtórzę się, obym się mylił i pozytywnie zaskoczył

Jeszcze poprawka - nie chodzi też wyłącznie o miejsca pierwsze. Chodzi o to, że na liście Kuby potrafi być 90 procent wyśmienitości i kilka procent niesłuchalnego dla mnie badziewia (tu też tak jest). Dlatego badziewie na pierwszym mnie nie zdziwi