Artur.O napisał(a):Rap był na szczytach listach sprzedaży od przełomu lat 80. i 90
1. Zgadzam się, że Coldplay sporo zawdzięczają U2, to takie "U2 naszych czasów".
Ale oczywiście, że rapy były obecne na listach przebojów od końcówki lat '80. Ale nie w takim natężeniu, zobacz sobie listę UK z roku 2020 i powiedzmy 1997 (end of year najlepiej).
https://www.officialcharts.com/charts/en...105/37502/ - zwracam uwagę na Prodigy czy Radiohead
https://www.officialcharts.com/charts/en...ums-chart/ - 3 składanki nieistniejących zespołów!
I Ed Sheeran ratujący twarz młodych rockowców (sic! Czy w ogóle go tak można zaklasyfikować?)
https://www.officialcharts.com/chart-new...97__33553/
Słuchałem też transmisji Wojtka Żórniaka z Billboardu i były jakieś tam rapy (ale raczej RNB typu TLC), ale też nie tak że 9/10 miejsc z Top10 to raperzy.
2. Ale między "pójściem w popy" Coldplay zaledwie 5.
3. Widzę jednak sporą różnicą między R.E.M., czy The Cranberries, a dajmy na to Imagine Dragons (o Genesis czy Pink Floyd nie wspominając, nie wiem co oni robią w tej wyliczance, to zupełnie inny gatunek).
4. Dlatego napisałem, że to już przeminęło. I raczej z dzisiejszego punktu widzenia bez wielkiego echa.