Post: #73

Niedawno (jak skończę pisać to już nie będzie niedawno) skończyłem kolejną rundę przesłuchań, tym razem to były miejsca 25-92. Ostatnim 28 ustaliłem już miejsca więc spokojnie mogę zaprezentować ostatnią 20 pierwszej setki.
100. Hey - MISIE
99. Nazareth - PLEASE DON'T JUDAS ME
98. Tool - RIGHT IN TWO
97. The Beatles - YER BLUES
96. Voo Voo - GDYBYM
95. Edyta Bartosiewicz - SEN
94. Kenny Loggins - WELCOME TO HEARTLIGHT
93. Cheap Trick - IF YOU WANT MY LOVE
92. Lionel Richie - ALL NIGHT LONG (ALL NIGHT)
91. Frankie Goes To Hollywood - WELCOME TO THE PLEASUREDOME
90. Janis Joplin - PIECE OF MY HEART
89. Aerosmith - CRAZY
88. Sztywny Pal Azji - WIEŻA RADOŚCI, WIEŻA SAMOTNOŚCI
87. Guns N' Roses - WELCOME TO THE JUNGLE
86. Procol Harum - GRAND HOTEL
85. Maanam - SZARE MIRAŻE
84. Kult - KREW BOGA
83. Jefferson Airplane - WHITE RABBIT
82. Katie Melua - NINE MILLION BICYCLES
81. Bill Withers - AIN'T NO SUNSHINE
100. Podejrzewam, że zaliczam się do mniejszości, której texty Nosowskiej nie przekonują. Jest kilka wyjątków, a ten uważam za zdecydowanie najlepszy. Ale utwór jest nie z tego powodu tylko dlatego, że muzycznie to gigant.
99. Dopiero dodanie utworu do zestawu spowodowało, że go poznałem. Wcześniej znałem tylko świetną przeróbkę Mety.
98. No cóż, najlepszy utwór Toola tylko na 98 miejscu. A może aż...
97. Najlepszy utwór Bitli (w ich topie) tylko jedno miejsce wyżej, ale w tym topie będą jeszcze trzy inne, które zajęły niższe miejsca (ale dwa z nich były 3 i 4, a ten trzeci 9).
96. Gdybym dodał wszystkie utwory z wysokich miejsc polskiego topu to polszczyzna mogła by zdominować to zestawienia. Kilka utworów Voo Voo oceniam wyżej niż Gdybym, ale ich nie uwzględniłem.
95. Drugi i ostatni utwór Edyty w tym topie. I raczej nie jest tak jak z Voo Voo, że gdybym dodał inne, to by namieszały.
94. Pierwszy przeze mnie poznany utwór Logginsa i właściwie tak mogłoby pozostać, bo kolejne były słabiutkie.
93. Utwór został zaprezentowany w Trójce jako nagranie reaktywowanych Beatlesów. I ludzkość się na to nabrała. Oj, działo się wtedy, a utwór doszedł do podium LP3. Ale cieszy mnie to, bo jest to kapitalny kawałek.
92. I kolejny pierwszy poznany utwór wykonawcy, który pozostał dla mnie najlepszym. Potem było Hello, ale to już nie to.
91. Zapowiadałem, że będzie długi utwór, który kompletnie do mnie nie pasuje? No i to jest ten.
90. Tak się złożyło, że najpierw poznałem oryginał w wykonaniu Ermy Franklin i pomyślałem sobie, że to taki utwór ewidentnie w klimatach Janis. I po jakimś czasie okazało, że Janis go scoverowała. I to mój ulubiony jej utwór.
89. Crazy w moim topie Aero było w drugiej dziesiątce, a tutaj jest najwyżej pokonując między innymi nr 1.
88. & 85. Dwa najwyżej notowane w tym topie polskie utwory, które nie znalazły się w moim topie chociaż mogły.
86. Bielszy nie ma u mnie szans, a z dorobku Procol zdecydowanie najbardziej lubię ten utwór (no ale znam nie za dużo).
84. To jedyny utwór Kultu w setce. Początkowo uwielbiałem, potem zaczęliśmy się mijać, ale ostatnio wrócił do łask.
83. Jak myślę o psychodelii to pierwszym skojarzeniem jest ten utwór. No i zdecydowanie to mój ich faworyt.
82. Przed przesłuchaniami nigdy bym nie wpadł, że Rowery mogą być wyżej od Sieci, ale już w pierwszym przesłuchaniu zabrzmiały mi zdecydowanie lepiej i tak już pozostało.
81. To drugi utwór w tym topie, który pojawia się w dwóch wersja. Już przeróbka Budki zabrzmiała mi sporo lepiej niż zwykle, ale tutaj to przebicie było niesamowite. Wprawdzie od początku brałem go pod uwagę, ale raczej nie spodziewałem się, że przetrwa pozytywnie pierwsze przesłuchani. A przetrwał także kilka następnych.