Post: #21

inżynierek napisał(a):w sumie pierwsze trzy albumy to raczej słabizna grana na jedno kopyto i po prostu nie dało się odróżnić utworów

Serio? Może to dlatego, że się z nimi nie osłuchałeś. I o ile w przypadku debiutu od biedy mogę się z tym zgodzić, to już na "Ride" są tak odmienne od siebie rzeczy jak "Fight...", "Fade..." czy "The Call..." - no już bardziej różnorodnie w trash metalu chyba się nie da.
A tak a propos to ta druga dycha znacznie słabsza, tylko ten ostatni wspomniany wyżej utwór to naprawdę świetna rzecz. Reszta to raczej średniaczki, a nawet nie wszystko kojarzę (no, "SC" czy "Spit..." też mi się bardzo dobrze kojarzą, ale to jednak nie ta półka).

Post: #22

neo01 napisał(a):to już na "Ride" są tak odmienne od siebie rzeczy jak "Fight...", "Fade..." czy "The Call..." - no już bardziej różnorodnie w trash metalu chyba się nie da.

Być może. Chodzi o zawartość ogółu. Są utwory, które totalnie wyróżniają się z tłumu i się rzeczywiście czymś różnią, tego dobitnym przykładem jest choćby właśnie The Call of Ktulu. Natomiast i tak reszta raczej nie przekona mnie takim graniem na jedno kopyto. Do czasu, aż pojawia się Czarny, z tym że to nie jest takim crème de la crème twórczości Metalliki, co zdążę udowodnić.

Post: #23

inżynierek napisał(a):co zdążę udowodnić

Co najwyżej uzasadnić. Udowodnienie czegoś w muzyce jest w większości niemożliwe, a czegoś takiego to na pewno.

neo01 napisał(a):Może to dlatego, że się z nimi nie osłuchałeś.

Dla mnie przy każdym kolejnym odsłuchu te wczesne płyty brzmią gorzej.

Post: #24

Mam podobnie do kajmana, debiutu już nawet nie próbuję słuchać.
30 bardzo lubię grać, fajny numer przy ognisku .

Post: #25

Nie chodzi mi o polubienie, tylko rozróżnianie czy zauważenie większej różnorodności, do czego większe osłuchanie generalnie na pewno prowadzi.

Post: #26

Ale u mnie to niespecjalnie pomagało. Ride the Lightning jest pierwsza płytą której da się słuchać, jest też już różnorodna.

Post: #27

Ja też tak to wspominam (chociaż całą dyskografię słuchałem tylko raz), pierwsza płyta była chaosem, a z drugiej zaczęły wyłaniać się już fajne rzeczy.

Post: #28

To jest ta nieszczęśliwa siódemka przed szczęśliwą 13, która dostanie szansę w kontekście mojego TWC.

20. The Unforgiven II
19. Am I Savage?
18. Harvester of Sorrow
17. My Friend of Misery
16. Wherever I May Roam
15. Turn The Page
14. So What

Post: #29

Z tej siódemki n-ry 20, 18, 16 i 15 zwracają moją uwagę (oczywiście pozytywnie), ale żaden z nich nie powoduje szybszego bicia serca.

Post: #30

W tej piątce największa porcja utworów z LP3, aż cztery z rzędu. Przy czym nr 9 to JESZCZE NIE JEST najwyżej notowanym utworem z LP3.
kajman stawiał na Whiskey. No i jednak jest 10 miejsc niżej, ale ma szanse na mój top wszech czasów, więc może śmiało kibicować.
Sensacją jest miejsce 10., jeden z faworytów do zwycięstwa, ale jednak na tle kilku innych utworów brzmi dość... nudno.

13. Suicide & Redemption
12. St. Anger
11. Whiskey In The Jar
10. Nothing Else Matters
9. Moth Into Flame

Post: #31

W tej piątce nie pasuje mi tylko nr 12. Początkowo może nawet w miarę to brzmiało, ale teraz nie mogę tego słuchać - ilość blachy jest porażająca, szczególnie w wersji płytowej.
Fajnie, że zwróciłeś uwagę na 13. To chyba jeden z bardziej niedocenionych ich numerów.

Post: #32

Jeden z dwóch świetnych utworów na płycie, a poza nimi nic ciekawego. Rzeczywiście płyta z 2008 roku nie podeszła mi zbytnio.

Post: #33

inżynierek napisał(a):Jeden z dwóch świetnych utworów na płycie

Oj, to niedobrze. Bo wydawało mi się, że dwa utwory powinny być oczywiste.

Post: #34

kajman napisał(a):Oj, to niedobrze. Bo wydawało mi się, że dwa utwory powinny być oczywiste.

Być może jeden z nich będzie jeszcze, na razie bądź dobrej myśli.

Tymczasem Metallice udało się nagrać nawet takiego trochę ogniskowego "bluesa", dla mnie takie 9-minutowe granie to jest potęga!
Kolejne dwa utwory były na LP3 numerami jeden. Czy i u mnie, gdyby? Być może.
Numerem 6 żegnamy się z Czarną Płytą, którą obstawiali panowie neo01 i Sundrajta, a zatem kończymy na zaledwie czterech utworach! To właśnie dlatego Metallica nie jest aż taką potężną płytą, jak by się to wielu z nas wydawało. Poza tymi czterema utworami zdecydowanie panowie z zespołu nie mają zbyt wiele do zaoferowania.

8. Tuesday's Gone
7. Mama Said
6. The Unforgiven

Post: #35

Poza podium jest najwyżej notowany z LP3, ponadto najlepszy na Death Magnetic utwór.
Zatem mieliśmy jedenaście utworów z LP3. Każdy z panów lekko swoje przewidywania w pytaniu 5a) zawyżył, a najlepiej poradził sobie kajman, który w tym miejscu otrzymuje 30 punktów, Sundrajta - 20 punktów, neo01 - 10. Za to ten ostatni otrzyma dodatkowo 30 punktów za to, że był najbliżej, jeśli chodzi o wytypowanie najwyższego utworu z LP3 (pytanie 5b), a pozostali panowie - po 20.

5. To Live is to Die
4. The Day That Never Comes

Post: #36

Widzę, że lubisz instrumentale - ten z 5. bardzo dobry, jak zresztą ich wszystkie, ale to miejsce jednak zaskakuje.
Poza tym w tych dwóch porcjach dobre miejsce "Unforgiven", miejsce 4. bardzo lubię, ale raczej poza pierwszą 10. byłoby u mnie (albo gdzieś na granicy).
No i wygląda na to, że nie będzie "Mastera", a taka nieobecność w topie jest naprawdę dziwna i dla mnie zupełnie niezrozumiała.

Post: #37

Żeby nie przeciągać, publikuję podium, po prostu nie mam czasu.
Punktażem zajmę się jutro.

3. All Within My Hands
2. The Wait
1. Loverman

Post: #38

nie ma ... And Justice For All, nie ma Metalliki ale to dobry top, bo nie ma oczywistych oczywistości, jest za to sporo rzeczy których w ogóle nie kojarzę

Post: #39

Ciekawa definicja dobrego topu
Z "And Justice..." było "To Live..." i "Harvester of Sorrow"
Za to oprócz "Mastera" zabrakło jeszcze choćby "Fade to Black" - kolejny wielki nieobecny.
No ale dzięki za top, miejsce 3. świetnie zabrzmiało ostatnio z orkiestrą, to na pewno super kompozycja, tylko po co tyle tej blachy
Za to drugiego miejsca w ogóle nie kojarzę, a zwycięzca całkiem OK, na pewno czołówka "Garażu", tylko jednak dziwi mnie brak "Astronomy"

Post: #40

Punktacja:
1) ponieważ panowie kajman i neo01 obstawili poprawnie album i płytę, z której utwór wygrał, w związku z tym pozwolę, aby jedynie oni otrzymali punkty. Ponieważ kajman obstawił Whiskey In The Jar będący 9. w kolejce płyty, a neo01 - Astronomy czyli nr 8 w kolejce płyty, to ten drugi był bliżej i otrzymuje 30 punktów, kajman zaś musi zadowolić się 20 punktami.
2) już pisałem, ale przypomnę: neo01 - 39 pkt., Sundrajta - 37, kajman - 33.
3) wszyscy panowie obstawili poprawnie płytę i otrzymują po 50 pkt.
4) tylko kajman odpowiedział poprawnie na pytanie i to On otrzyma 50 pkt.
5a) przypomnę: kajman - 30 pkt., Sundrajta - 20 pkt., neo01 - 10 pkt.
5b) także pisałem: neo01 - 30 pkt., kajman i Sundrajta - po 20 pkt.

I skład naszego zacnego podium:
3. Sundrajta - 127 pkt.
2. neo01 - 159 pkt.
1. kajman - 203 pkt.

Dziś zwycięzca wziął wszystko: wygraną w quizie i wygraną topu (a raczej ja "wziąłem" zwycięzcę Jego topu ).
Gratuluję wszystkim imponującej walki, a kajmanowi - zwycięstwa w quizie.

A ja już teraz zapraszam za niespełna dwa miesiące do quizowania w topie Phila Collinsa.