Post: #67

Ja tam nie widzę aby z gitar rezygnowali. Tylko z solówek i przesterów, a dominować zaczęła gitara basowa i akustyczne brzmienia. Ale to drugie to już na Echosystemie było słychać, bas wychodził na pierwszy plan powoli, ale najbardziej po MURPie.
Bardziej bym marudził na po prostu słabsze piosneki, brzmienie nic tu nie pomogło ani nie zaszkodziło (widać na tej płycie z filharmonią i na CDN, kawałków z DRDSDM nadal nie da się słuchać ). Teksty na ostatnich 2 płytach są słabe, jak na Kaśkę to nawet tragiczne. Płyta z 2012 to pięknie nagrana i bogato zaaranżowana pustka twórcza, nie wiem czy odważę się jeszcze kiedyś posłuchać w całości.

Ciekawe jest natomiast to, że na składance CDN te utwory które produkował Kamiński to poprawił w nich to, co oryginalnie było słabe (np. Eksperyment), a te które Bors, to zepsuł to co było dobre (np. Misie). Czyli on nie czuł raczej gitarowego brzmienia (a CDN to taki trochę Hey z roku 2006, tuż przed MTV Unplugged. A szkoda, liczyłem że zrobią jak na koncertach i kompletnie przerobią stare rzeczy na Hey z roku 2017).

Music music jest idealnie pośrodku między tymi obliczami zespołu, myślałem że to znaczy że podoba się wszystkim grupom fanow, a tu może wychodzi na to że żadnej .