Post: #21

Oj, ale dużo tu dobrego przybyło...
Ale gdybym miał ułożyć z ostatnich 3 porcji swoją piątkę, to pewnie wyglądałaby mniej więcej tak:

ku3a napisał(a):262. 188. 110. 1x4. 24. Emu - Varius Manx (182)

ku3a napisał(a):253. 181. 114. 1x3. 21. Hipertrofia - Coma (911)

ku3a napisał(a):248. NNN. 115. 2. 22. Robaki - Luxtorpeda (1092)

ku3a napisał(a):224. NNN. 125. 2. 24. A morał tej historii mógłby być taki, mimo że cukrowe, to jednak buraki - Luxtorpeda (1193)

ku3a napisał(a):260. 187. 112. 1x1. 17. Na żywo ale w studio - Kazik Na Żywo (152)

A poza tym wobec tych dwóch płyt nie mogę pozostać obojętnym

ku3a napisał(a):239. 171. 120. 2. 25. Step By Step - New Kids On The Block (1)

ku3a napisał(a):223. 160. 126. 2. 20. Golonka, flaki i inne przysmaki - Big Cyc (208)

NKOTB to jedna z moich pierwszych muzycznych fascynacji... Miałem wtedy jakieś 8-9 lat, jak zasłuchiwałem się w "Step by step" i innych popularnych wówczas ich przebojach. Teraz oczywiście to wydaje się trochę śmieszne, że się słuchało boys-bandu, ale wówczas jakoś kompletnie nie zwracałem na to uwagi - i widzę, że nie tylko ja
Natomiast ta płyta, czy raczej kaseta Big Cyca to moje pierwsze zetknięcie z zespołem - pamiętam, że podczas kolonii mój współlokator rzucił pewnego dnia: ale Big Cyc ma fajną nazwę nowej płyty (kasety? ) - a potem "Dramat fryzjerski" wylewał się już na okrągło z tv...