Post: #203

tadzio3 napisał(a):33 George Michael – Jesus To A Child 56 3
32 Travis – Sing 50 2
31 Phil Colins – Another Day In Paradise 39 5

Pierwsza z tych, to wciąż moja ścisła czołówka, drugi wydawało mi się że ciągle jest na topie, ale jakby coś ostatnio stracił, trzeci wisi na wahadle, które jednak znowu wyhyla się ku dobremu.

tadzio3 napisał(a):30 Sinéad O'connor – Nothing Compares 2 U 51 4
29 Louis Armstrong – What A Wonderful World 28 11
28 Pink Floyd – Dogs 36 4
27 Jan Hammer – Crockett's Theme from "Miami Vice" 40 8
26 The Rolling Stones – Angie 27 6

Cała piątka będzie skomentowana. Sinead w przeboju Prince'a chyba nigdy się nie zestarzeje! Kiedyś biorąc udział w jej topie, dostrzegłem że do tej piosenki żadna inna startu nie miała. Armstronga kiedyś oceniałem w klasyku i tam mnie zaskoczyło jaki to jest świetny numer!
"Dogsów" nie kojarzę, więc raczej na pewno nie cenię za bardzo wśród ich repertuaru. Sam jestem ciekaw jakby teraz wypadł u mnie temat z serialu "Miami Vice" ale chyba też był w klasykowej (sprawdziłem, był) i furory u mnie nie zrobił? Zaś "Angie" to od zawsze u mnie ścisła czołówka Turlających się Kamieni.

tadzio3 napisał(a):25 Simon & Garfunkel – The Sound Of Silence 29 8
24 Omega – Gyöngyhajú Lány (Dziewczyna o perłowych włosach) 10 9
23 George Michael – Careless Whisper 34 4
22 Kult – Arahja 17 7
21 Pink Floyd – Shine On You Crazy Diamond (Parts 1-7) 13 9

Tu znowu sobie pocytuję w komplecie. "Sound of Silence" dla mnie lepiej jednak zabrzmiał w wykonaniu Disturbed, także ze względu na kontekst (gdyby autorzy tego hitu mieli podobny, to zapewne by im bardzo pomogło). Omegi nigdy nie kupiłem tak do końca, może to przez kompletnie niezrozumiały język? I chociaż bardzo cenię, to raczej nie ma szans na mój top. Kolejny świetny George co niedawno (u mnie i nie tylko) potwierdziła klasykowa. Jeden z najlepszych Kultów, który osiągnął oczko (czyli maxa) we wiadomej liście.
I tym razem rewelacyjny PF (i to jest raczej part 1-6, ale to szczegół), jeśli dobrze kojarzę, to ich numer jeden u mnie.