Post: #202

tadzio3 napisał(a):24 Omega – Gyöngyhajú Lány (Dziewczyna o perłowych włosach) 10 9

Jedyne co pozostało po wielkiej modzie na węgierski rock w Polsce w l. 70-tych. Na moje jeden z najlepszych utworów z tejże, ale chociaż zawsze odbierałem go pozytywnie to euforii wielkiej nie budził.

tadzio3 napisał(a):23 George Michael – Careless Whisper 34 4

W czasach gdy był na liście odbierałem go tak sobie. Potem zyskał w moich uszach, ale pewnego progu nie przeskoczył.

tadzio3 napisał(a):22 Kult – Arahja 17 7

W moim polskim topie się nie pojawił, ale może w następnym, bo robił na mnie dobre wrażenie na tutejszym classicu.

tadzio3 napisał(a):25 Simon & Garfunkel – The Sound Of Silence 29 8

Jak przesłuchiwałem go kilka dni temu do trzywariantowego TWC to zabrzmiał mi wyjątkowo słabo, ale chyba nadal to mój nr 3 zespołu.

tadzio3 napisał(a):21 Pink Floyd – Shine On You Crazy Diamond (Parts 1-7) 13 9

Mój nr 1 Floydów, ale od kilku lat brzmi mi nieco słabiej niż wcześniej.
Ale całościowo to piątka na spory plus.