Post: #7

No, w tym tygodniu to średnia długość Twoich nowości wyszła Ci mocno nie_Kubowa!
I nad tymi najdłuższymi się chce na chwile zatrzymać. W obydwóch przypadkach mam pewne skojarzenia związane z Myslovitz.

„Ok Boomer” generalnie jest mocno wciągający swoją melodią. Początkowo wydawał mi się za długi ale wlasciwie sposób narracji to uzasadnia - wszystko do siebie pasuje. A teraz co z Myslovitz - mam wrażenie, że ta piosenka może być podobnie kontrowersyjna, co „To nie był film” - podobnie jak tam nie wydaje mi się, żeby zamysłem twórcy było popieranie i usprawiedliwianie negatywnych zachowań - tu podejścia młodych do starszych (ale i generalnie stylu życia) - ale jest tez tak skonstruowana, że obawiam się, że część z nich może tak to odebrać. (A może już jestem totalnym boomerem i nic z tego nie rozumiem… )

„The Hunter” - no wow, okrutnie bym chciała być na koncercie, na którym by był grany. Dla mnie to totalnie koncertowy kawałek, wkręcający i wyrzucający na chwilę w kosmos - sluchajac go przypominałam sobie (kiedy już przestałam być w szoku, że taki kawałek się znalazł na Twojej liście ) najlepsze Myslovitzowe improwizacje, które wymieniały we mnie cały skład chemiczny… eeeech. No ale na listę mi jakoś nie pasuje póki co. Ciekawe jak się dalej u Ciebie potoczy. A skąd to w ogóle wytrzasnąłeś? Bo to album z 2020 roku. Wskoczył Ci na Spotifaju po prostu?

(Nie chciałbyś wiedzieć jaką miałam minę słuchając jednej z Twoich nowości. )

"ku3a” napisał(a):ja nie chcę mieć psa. to Burdelszaft chce mieć psa .

Ciekawe, czy gdybys chciał, to z tego samego powodu co Burdelszaft.