Post: #21

Mi to nagranie się nie podoba jakoś specjalnie. Lubiłam utwór Rolling The Deep, ale potem nawet nieszczególnie śledziłam.

Liczby podawanej przez mateusza91 niewiele mi mówią (pewnie są duże w skali ogólnej), ale wiadomo, że to tylko siła rozpędu nazwiska. Za takimi wynikami nie stoi już muzyka. Nieważne, kto by i co nagrał (ważne, że baaaardzo znany). Dlatego ja przestałam śledzić jakiekolwiek listy przebojów.

Post: #22

Tomekk napisał(a):Jest dostępna normalna wersja singlowa

Nie wiedziałem. Może się skuszę by posłuchać.

Tomekk napisał(a):teledysk rządzi się swoimi prawami

Tylko że często nie da się znaleźć normalnej wersji. I trzeba się męczyć z czymś takim. A coś takiego jest dla mnie dodatkowym powodem, żeby omijać teledyski.

Post: #23

(16.10.2021 10:54 PM)kajman napisał(a):  

Tomekk napisał(a):Merytoryki zero.

Może i fakt, ale ja mu się nie dziwię. Jak przed piosenką jest 100 sekund bez sensu

Nie ma 100 sekund bez sensu. Jest 100 sekund, które przywodzą mi na myśl teledysk do piosenki Myslovitz. Dziękuję Adele za przypomnienie mi tego wspaniałego numeru.

Post: #24

Cieszę się więc, że nie widziałem teledysku Myslovitza. W ogóle moim zdaniem teledysk może zawierać sobie obrazek, ale dźwiękowo to powinna być tylko muzyka z utworu i nic więcej.

Post: #25

kajman napisał(a):A coś takiego jest dla mnie dodatkowym powodem, żeby omijać teledyski.

Dlatego ja muzyki już dawno nie słucham na YT.
Szczególnie że jakość zwłaszcza tych starszych nagrań (w ogromnej większości) woła o pomstę do nieba!
Kiedyś moim głównym źródłem najlepszej jakości był głównie chomik, a teraz ze Spotyfaja.
A co do Adele, odsłuchałem jej nowości drugi raz i wciąż nie ma rewelacji.

Post: #26

mateusz91 napisał(a):"Adele pobiła wczoraj rekord Spotify dziennej liczby odtworzeń - "Easy On Me" zostało zagrane łącznie 19,749,704 razy.

Nie dlatego, że to dobra piosnka, tylko to była Adele. Przypomina mi to Wybory na prezydenta w warszawie. Gdyby aktualnie wystawic Reprezentanta "Dobrej Zmiany" i Krzesło - To wygrałoby Krzesło. Szczególnie na Wilanówku.

ku3a napisał(a):coś mądrego chciałeś przekazać tym komentarzem? czy to jedynie trolling?

Jogoszowi może się nie spodobać - jego sprawa. Ale Faktycznie Adele ma taki wygląd brytyjskiej chłopki;

Post: #27

(15.10.2021 12:16 PM)kajman napisał(a):  

Artur.O napisał(a):na pewno bardziej odkrywcze niż ta Adele

Może i odkrywcze, ale czy lepsze?

A to w zasadzie nie ma znaczenia, czy gorsze, czy lepsze. Tak naprawdę sama ta piosenka w ogóle nie ma znaczenia. W zasadzie samo jej istnienie z góry oznacza zaklepane w pierwszym dniu miejsce na każdej jednej radiowej plejliście pop, obscenicznie dużo miejsca poświęcone Adeli w prasie, oraz płyty wstępnie zamówione przez sklepy o łącznym nakładzie przekraczającym zaludnienie Polski. To, czy parę osób tego posłucha, czy nie... natychmiast utonie w potoku zachwyconych fanów tzw. "wszystkiego" (tj. dwu rodzai popu i rocka) i ogólnej medialnej nawałnicy. Tak naprawdę to cała nowa płyta Adele mogłaby być godzinnym zapisem rzygania i pierdzenia (niekoniecznie Adeli) a i tak miałoby to sto razy większe wzięcie niż sto porządnych płyt singer-songwriter.
Ale że 10 lat temu nagrała parę przebojów które brzmiały trochę inaczej niż reszta mejnstrimu to balonik został całkowicie nadmuchany i odleciał od Ziemi wraz z sąsiednim balonikiem ABBY.

Post: #28

Artur.O napisał(a):W zasadzie samo jej istnienie z góry oznacza zaklepane w pierwszym dniu miejsce na każdej jednej radiowej plejliście pop

A co to ma wspólnego z moją wypowiedzią?
To jakby określa moje podejście do muzyki. Mam w nosie czy coś jest odkrywcze. Ważne czy mi się podoba i takiej muzyki słuchać zamierzam.

Post: #29

(18.10.2021 10:43 PM)kajman napisał(a):  moje podejście do muzyki jest odkrywcze.

no ok, ale można mieć inne - ja na przykład staram się słuchać "odkrywczych" rzeczy, by poszerzać horyzonty, co nie zmienia faktu, że zostają ze mną rzeczy które lubię; podejrzewam że artur ma podobnie, a w powyższej wypowiedzi abstrahował od jakości nowej piosenki adele, rozbudowując swoją poprzednią opinię i poszerzając ją o kontekst społeczny

Post: #30

Dyfeomorfizm napisał(a):ja na przykład staram się słuchać "odkrywczych" rzeczy

Ja mogę próbować słuchać, ale jeżeli mnie nie przekonują to nie zostaję przy nich. A tak w ogóle to ładnie pozakręcałeś moją wypowiedź.

Post: #31

(18.10.2021 10:54 PM)kajman napisał(a):  Ja mogę próbować słuchać, ale jeżeli mnie nie przekonują to nie zostaję przy nich

ja również, zdarza mi się niekiedy próbować coś polubić "na siłę", choć z biegiem czasu jest to zjawisko coraz rzadsze i niebawem pewnie całkowicie zaniknie

Post: #32

(18.10.2021 10:51 PM)Dyfeomorfizm napisał(a):  

(18.10.2021 10:43 PM)kajman napisał(a):  moje podejście do muzyki jest odkrywcze.

no ok, ale można mieć inne - ja na przykład staram się słuchać "odkrywczych" rzeczy, by poszerzać horyzonty, co nie zmienia faktu, że zostają ze mną rzeczy które lubię; podejrzewam że artur ma podobnie, a w powyższej wypowiedzi abstrahował od jakości nowej piosenki adele, rozbudowując swoją poprzednią opinię i poszerzając ją o kontekst społeczny

Dokładnie tak. Nie wiem, co kajman oczekiwał, że napiszę, ale mój przekaz jest taki, a nie inny. Dostrzegam medialną zawieruchę, którą wg mnie nie jest warta tego materiału i tyle. Wolę się od tego odciąć i poszerzać horyzonty, najlepiej w stronię nieco bardziej - znowu to słowo padnie - ambitnej muzyki.

Post: #33

Artur.O napisał(a):Nie wiem, co kajman oczekiwał, że napiszę, ale mój przekaz jest taki, a nie inny.

Oczekiwałem, że albo w ogóle nie odpowiesz albo odniesiesz się do mojej wypowiedzi. A Ty chyba kolejny już raz wykorzystujesz ją jako pretext do pisania o kompletnie czym innym niż to, o co zapytałem. To, co napisał to przynajmniej po części prawda, ale można to było napisać pomijając moją wypowiedź.

Artur.O napisał(a):wg mnie nie jest warta tego materiału

A skąd wiesz, że nie jest warta, skoro nie słyszałeś?

Post: #34

ale tu kompletnie nie o to chodzi - piosenka adele może być nawet najznakomitszym utworem w historii, ale nie odgrywa to zbyt wielkiej roli w jej sukcesie komercyjnym; adele to przede wszystkim przyciągająca sukcesy marka, która jak dotąd masowego odbiorcy nie zawiodła, w dodatku wydaje nowe rzeczy bardzo okazjonalnie, wskutek czego zainteresowanie rośnie wykładniczo

Post: #35

Sam utwór to typowa Adele - już mnie to tak nie jara jak w 2010 roku, kiedy wyszło "Rolling In The Deep", ale dam szansę.

Natomiast myślę, że przy takim nadwyrężaniu strun głosowych i krtani naraża się na ponowną utratę głosu.

Post: #36

Dla mnie utwór zdecydowanie lepszy niż Rolling i w ogóle jeden z lepszych w jej dorobku.

Post: #37

Post: #38

Nigdy specjalnie Adele nie ceniłem, a kilku utworów (z Setem na czele) zdecydowanie nie lubiłem.

Post: #39

Szymek79 napisał(a):1. Strangers By Nature

Post: #40

Szymek79 napisał(a):7. I Drink Wine