Post: #61

Wiadomo co lubię z tej 6 najbardziej
Dodam, że tylko te jedną.

Post: #62

Wiadomo.

Yacy napisał(a):Dodam, że tylko te jedną.

No proszę, a ja bym jeszcze Petera obstawił.

Post: #63

o? medulla była w tej dekadzie, faktycznie! to moja pierwsza bjork i jedyna, którą mam fizycznie na cd; to nie wystarczy u mnie na pierwszą pięćdziesiątkę, ale może upchnę ją do setki
a było jeszcze "vespertine", z którym zdążyłem się przeprosić po tym, jak dawno dawno temu nie była to moja bjork

Post: #64

AKT! napisał(a):o? medulla była w tej dekadzie, faktycznie!

AKT! napisał(a):a było jeszcze "vespertine"

Ogólnie były cztery. Wymieniłeś akurat dwie środkowe. I co najmniej jedna z tej czwórki u mnie będzie.

Post: #65

(26.01.2022 09:29 PM)kajman napisał(a):  No proszę, a ja bym jeszcze Petera obstawił.

Peter C. i ja? oj, dopiero od kilku lat. wcześniej zupełnie.
słyszałem to co grał Marek w Markomanii i to mi stykało

Post: #66

Każdy może błądzić.

Post: #67

kajman napisał(a):Ogólnie były cztery.

tak, ale akurat te dwie uważam za najciekawsze

Post: #68

60 Melody Gardot - My One And Only Thrill
59 The Mars Volta - Octahedron
58 Deep Purple - Bananas
57 Björk - Volta
56 Mari Boine - Idjagieđas

60 - Melody spodobała mi się od razu jak ją poznałem. Druga jej płyta jednak nie do końca spełniła moje oczekiwania. Jest tam mnóstwo bardzo dobrych kawałków, ale mi zabrakło jakiegoś błysku, czegoś, co by mnie porwało.
59 - To już drugi Mars w tym topie i jakoś nie zabrzmiał mi tak, jak się spodziewałem.
58 - Gdybym miał klasyfikować płyty Purpli to pewnie byłoby miejsce trzecie. Nie ma na niej wielkich hitów, ale dla mnie to kawałek świetnie zagranego .
57 - Trochę tu więcej muzyki niż na poprzedniej płycie i jest superkiler (przynajmniej dla mnie) Earth intruders.
56 - Nie wiem, co to jest joik, ale jeżeli cały jest taki dobry jak to, co robi na tej płycie Mari Boine to ja to kupuję. I możliwe że podobałoby mi się to jeszcze bardziej gdyby było mniej przesiąknięte duchem komercji (przynajmniej ja to tak odczuwam).

Post: #69

56 nie mam pojęcia co to, piętrze słyszę.

Post: #70

Pewnie to nie ostatnia taka płyta.

Post: #71

Volta! oczywiście nie ta z Islandii tylko ta z Marsa

Post: #72

kajman napisał(a):66 Michael Buble - Crazy Love

Bardzo miłe zaskoczenie! Choć troszkę szkoda, że na ostatnim miejscu.

Post: #73

Yacy napisał(a):Volta! oczywiście nie ta z Islandii tylko ta z Marsa

Zaskoczyłeś mnie tym. Tzn nie tym, że wyżej, tylko tym, że uważasz to za oczywiste.

stokrotka napisał(a):Choć troszkę szkoda, że na ostatnim miejscu.

Trochę więcej płyt w tym okresie wyszło więc to na pewno nie jest ostatnia w ogóle tylko ostatnia w finale. I mam nadzieję, że jeszcze coś dla siebie w tym zestawieniu znajdziesz.

Post: #74

Yacy napisał(a):Volta! oczywiście nie ta z Islandii tylko ta z Marsa

Ale jednak nie na punktowanym. Czekam na 50...

Post: #75

neo01 napisał(a):Ale jednak nie na punktowanym. Czekam na 50...

Kto wie. Może się nie doczekasz.

Post: #76

kajman napisał(a):57 - Trochę tu więcej muzyki niż na poprzedniej płycie i jest superkiler (przynajmniej dla mnie) Earth intruders.

o tak, "earth intruders" to superkiler, było jeszcze kilka, ale jako całość "volta" mnie jednak rozczarowała

Post: #77

czekam na najbliższą piątkę, bo ona zadecyduje o tym, czy będziemy mieli w naszych zestawieniach wspólny mianownik

Post: #78

W tej piątce to raczej nic z tego co jest, u Ciebie nie powinno się pojawić. W sumie dałbym tak gdzieś niecały promil.

Post: #79

kajman napisał(a):Kto wie. Może się nie doczekasz.

Chodziło mi o to, że czekam na punktowane miejsca, bo to one tu tak naprawdę mnie interesują

Post: #80

neo01 napisał(a):czekam na punktowane miejsca

To jednak dopiero jutro. Dzisiaj tylko 51-55.