Post: #173

neon.ka napisał(a):W większości przypadków nie lubię wersji akustycznych piosenek...

Mnie też nie przekonują. Ale jak jest napisana na gitarę klasyczną, kontrabas czy/i fortepian to raczej bardzo lubię. Ogólnie wolę gitarę akustyczną od elektrycznej i (to już w ogóle) kontrabas od gitary elektrycznej.

Yacy napisał(a):obawiam się, że to nie jest jak z jazdą na rowerze

Ja się obawiam czy z tą jazdą na rowerze to na pewno tak jest. Obawiam się, że jakbym wsiadł na rower to mi by się za bardzo pojechać nie dało (pomijam już fakt, że rower by się pode mną załamał).

neon.ka napisał(a):szczerze powiedziawszy, znając Twoje upodobania, nie wiem, co Ty w tym początku słyszysz

Wydawało mi się, że znając mnie to jest oczywiste. To bydowanie przestrzeni dźwiękowej smakowite.

neon.ka napisał(a):A bywałeś na plenerówkach, na których to było śpiewane?

Nigdy tego nie słyszałem w innej wersji niż studyjna (i chyba nie chciałbym słyszeć).

neon.ka napisał(a):chociaż znacie chyba na sąsiednim forum pewne przypadki, które pokazują, że się tak da

Nie za bardzo. Owszem coś na podobieństwo widzę, ale nie znam artysty o imieniu Lady, a nazwisku Pank.