Post: #56

Aktywny weekend dobiegł końca, więc:

(23.09.2021 11:11 PM)Miszon napisał(a):  Ale Comą (a już zwłaszcza Feelem ) to mnie zaskoczyłaś .

Że są, czy że spadają, czy że awansują?
No nic nie poradzę na to, że tego jednego Feela lubię.

Miszon napisał(a):Pearson z orkiestrą... .

No właśnie...
I wcale mi się nie podoba, że coraz więcej piosenek pojawia się z konotacjami związanymi ze smutnymi i trudnymi wydarzeniami...

(23.09.2021 11:36 PM)kajman o "Pewności napisał(a):  

neon.ka napisał(a):A która z kolei jeśli chodzi o Marka Grechutę?

Wychodzi na to, że czternasta (...)

O, stawiałabym, że jest wyżej.

kajman napisał(a):Za mało piszę? Trochę mam ostatnio niedobór czasu. Ale wychodzę na prostą.

Nie chodzi o ilość, tylko o sposób.

(24.09.2021 08:44 AM)neo01 napisał(a):  

neon.ka napisał(a):327 . 364 . 274 . Leszek Żukowski - Coma

Od zawsze mój ich nr 1, więc musi cieszyć

U mnie swego czasu "Spadam" było wyżej.

(24.09.2021 09:24 AM)EVENo napisał(a):  Świetne wybory od Seala i Zepów.

Zawsze podkreślam, że to nie ja wybieram, tylko one same trafiają do mojego życia.

(24.09.2021 05:30 PM)gioconda2 napisał(a):  Lubię poetyckie klimaty, ale takie krwisto rockowe też.

No ciekawe, jakie u Ciebie oznaczają krwisto rockowe. I których by było więcej.

gioconda2 o Odjazd - Renata Przemyk napisał(a):Zanim Renata to nagrała dręczyły mnie często sny, w których rozjeżdżałam się ze swoim bagażem. Wsiadałam razem z nim, ale później wychodziłam na chwilę na peron, a w tym czasie bagaż odjeżdżał, albo wystawiłam bagaż z pociągu, a sama nie zdążyłam wysiąść.

Ciekawe, że pewne motywy pojawiają się w takiej, czy innej formie, chyba u każdego. Ja jako młoda młodzież miałam sen, w którym jechałam pociągiem po Francji z moją mamą i 4-5 letnią wtedy siostrą, i na jednej ze stacji wysiadłyśmy z mamą na chwilę na peron, siostra stała w drzwiach i wtedy one się zamknęły, a ona odjechała. Sen sam z siebie nie wracał do mnie ale ja sama chciałam go z powrotem przywołać, żeby jakoś tą siostrę w nim odzyskać. Zdaje się, że w śnie się to nie udało (tzn. sen nie wrócił), ale w głowie sobie dopisałam dalszy scenariusz.

(26.09.2021 09:08 PM)ku3a napisał(a):  skomentuję tylko skrótowo, że nostalgicznie cieszę się z Dream Warriors, a także nienostalgicznie z "Mówiła mi matka", którego się spodziewałem, choć w przypadku świeżych utworów ciężko wyczuć gdzie trafią.

No Dream Warriors to zdecydowanie wspomnienie Listowe. Teraz patrzę, że weszło nawet do pierwszej trzydziestki wtedy, a jakoś stawiałabym, że skończyło w poczekalni.
A Nosowska... Pomimo, że wydana już jakiś czas temu, to ja ją świadomie usłyszałam dopiero rok temu, więc dla mnie jest bardzo młoda (wiem, że o tym wiesz ). Na tyle młoda, że mogłoby się wydawać, że za wcześnie na pojawianie się w topie. Ale siłę przekazu ma taką, że inaczej być nie mogło.

ku3a napisał(a):no i ostatnio już uspokoiło się jeśli chodzi o wielkie spadki .

Nie chwal dnia...