Post: #1

15 października trafi do sprzedaży trzydziesty szósty studyjny album amerykańskiej rockowej grupy Santana pt. "Blessings and Miracles". Wydawnictwo zapowiadają single "She's Fire" i "Move".



Tracklista:

1. Ghost of Future Pull / New Light
2. Santana Celebration
3. Rumbalero by Santana, Salvador Santana & Asdru Sierra
4. Joy by Santana & Chris Stapleton
5. Move by Santana, Rob Thomas & American Authors
6. Whiter Shade Of Pale (feat. Steve Winwood)
7. Break (feat. Ally Brooke)
8. She's Fire by Diane Warren, G-Eazy & Santana
9. Peace Power (feat. Corey Glover)
10. America For Sale (feat. Kirk Hammett & Marc Osegueda)
11. Breathing Underwater by Santana, Stella Santana, Avi Snow & MVCA
12. Mother Yes
13. Song For Cindy
14. Angel Choir/All Together (feat. Chick Corea & Gayle Moran Corea)
15. Ghost Of Future Pull II

Cytat:5. Move by Santana, Rob Thomas & American Authors

Post: #2

Załamka, że na płycie Santany pojawiają się takie rzęchy jak She's Fire. Na ale Maria Maria była jeszcze gorsza. Do tego Move w stylu zespołu, ale zdecydowanie bez polotu. Ode mnie tylko siedem.

Post: #3

Z jednej strony brzmienie gitary Santany ratuje co może, z drugiej brzmi to naprawdę fatalnie. Ale to chyba było do przewidzenia. Jego wieloletnie romansidła z komercyjnym popem kazały spodziewać się czegoś podobnego. Ale może zaskoczy i reszta płyty będzie znacznie lepsza.

Post: #4

santosz napisał(a):Jego wieloletnie romansidła z komercyjnym popem kazały spodziewać się czegoś podobnego.

Ja aż tak bardzo tych romansideł nie widzę. A ostatnie jego płyty uważam za znakomite i właśnie tym bardziej rażą mnie te dwa utwory.

Post: #5

(19.08.2021 11:10 PM)Szymek79 napisał(a):  6. Whiter Shade Of Pale (feat. Steve Winwood)

na początku trochę się przestraszyłem, ale zastosowanie typowego iberoamerykańskiego instrumentarium, czyli perkusji ratuje sytuację i ostatecznie mamy całkiem sympatyczny cover, którego przyjemnie się słucha

Post: #6

Rzeczywiście całkiem przyjemnie to brzmi, a ten instrument to raczej perkusjonalia

Post: #7

Ducha oryginału kompletnie nie ma, ducha Santany też niewiele, ogólnie wyszło mdło. Mocne rozczarowanie.

Post: #8

(02.10.2021 09:40 AM)kajman napisał(a):  Ducha oryginału kompletnie nie ma, ducha Santany też niewiele, ogólnie wyszło mdło. Mocne rozczarowanie.

Ducha Santany ma akurat sporo. Brzmienia jego gitary nie można pomylić z kimkolwiek innym.

Post: #9

(02.10.2021 09:16 AM)neo01 napisał(a):  Rzeczywiście całkiem przyjemnie to brzmi, a ten instrument to raczej perkusjonalia

W sumie to miałem na myśli, ale przyznam się ze wstydem, że nie wiedziałem że jest w tym jakaś różnica a okazuje się, że jest.

Post: #10

santosz napisał(a):Brzmienia jego gitary nie można pomylić z kimkolwiek innym.

Ale duch to nie tylko brzmienie gitary. A do tego tutaj jest jakieś nijakie.

santosz napisał(a):nie wiedziałem że jest w tym jakaś różnica a okazuje się, że jest

Mam wrażenie, że często popularnie mówi się u nas perkusja, bo to krótsze i łatwiejsze w mówieniu. Ja (i z tego co wiem nie tylko) na to mówię przeszkadzajki.

Post: #11

Przeszkadzajki to ja bym powiedział, że są wtedy, jak jest "normalna" perkusja i są tylko dopełnieniem, tutaj jest to jedyny instrument perkusyjny, więc to określenie średnio mi pasuje...

Post: #12

kajman napisał(a):Załamka, że na płycie Santany pojawiają się takie rzęchy jak She's Fire

No nie powiem, trochę się zdziwiłem jak to załączyłem Mi niestety oba single nie leżą.

Post: #13

Szymek79 napisał(a):4. Joy by Santana & Chris Stapleton

Post: #14

Kajman chyba będzie zawiedziony, bo rege, ale mi się podoba

Post: #15

Zawiedziony to może nie bo poprzednie kawałki mnie przygotowały, ale rozczarowany tak.

Post: #16

A to nie to samo?

Szymek79 napisał(a):10. America For Sale (feat. Kirk Hammett & Marc Osegueda)

Ja czekam na ten kawałek

Post: #17

neo01 napisał(a):A to nie to samo?

Dla mnie nie. Rozczarowany będę przy każdym przesłuchaniu tego utworu, a zawiedziony mogę być tylko raz.
A ja jeżeli miałbym czekać na jakiś kawałek to byłaby to 14.