Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 064
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #1
TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
Pewien recenzent kiedyś napisał: Radiohead to jeden z najbardziej przecenionych wykonawców w ogóle. A zarazem jedna z ostatnich rockowych grup, która coś do tej muzyki wniosła. Zachwyty nad jakością i innowacyjnością muzyki tego zespołu są grubo przesadzone, lecz trudno wskazać innego rockowego wykonawcę, który w ciągu ostatniego ćwierćwiecza autentycznie poszukiwałby swojego własnego brzmienia, podążając w coraz bardziej eksperymentalne rejony, a mimo tego cieszył się powszechnym uznaniem.

Może tak ostro do tego nie podchodzę, ale coś w tym jest. Lata 90. i 00. to w sumie dominacja nurtów retro w rocku. Grunge, brit pop, kolejne fale indie rockowych zespołów odnawiających garage, post-punk itd... chyba niewiele znanych zespołów poważnie wykorzystało te wszystkie możliwości, które przyszły wraz z szybkim rozwojem muzyki elektronicznej, choć przecież rock czerpał z niej od samego początku (wiadoma piosenka The Beatles, Silver Apples, krautrock... (którym zresztą Radiohead sporo się inspirowało)). Tak więc na tym polu Radiohead prezentuje się świeżo, oryginalnie, a nieraz wyniki ich eksperymentów są naprawdę znakomite. Ponadto, świeże było ich podejście do promocji własnej muzyki - że wspomnieć chociażby przypadek Kid A, które "wyciekło" na Napsterze przed oficjalną premierą, co słuchaczy zachęciło na tyle, że płyta zajęła pierwsze(!) miejsce na listach sprzedaży po obu stronach oceanu. I jak na tym tle wypadają ci wszyscy polscy "artyści" starej daty, którzy 20 lat później nadal chwytają się wszystkiego, byle tylko nie zniknąć z mediów - bo nikt nie chce ich już słuchać - lobbują kolejne żałosne ustawy jak choćby ta o parytecie polskiej muzyki w radiu, a winę za całą niesprawiedliwość świata zwalają na piratów?

W sumie mówiąc o muzyce Radiohead, stoją mi przed oczyma trzy jej oblicza:
Pierwsze, wczesne - czysto rockowe, silnie inspirowane przede wszystkim... Nirvaną, prezentowane na Pablo Honey i The Bends. To stąd pochodzi ich grandżowy megahit "Creep", to tu prezentowali swoje najbardziej jednoznacznie melodyjne rzeczy. Szybko porzucone, niemniej wydaje mi się, że to właśnie m.in. The Bends zdefiniowało "rock alternatywny" bardziej jako metkę stylistyczną, niż ogólne pojęcie - bo w sumie ani to grunge, ani brit pop, punk też nie pasuje... idealny środek.

Drugie - smętowo-balladowe - bez ogródek przyznam, że po prostu średnio je lubię, wysokie tony Thoma Yorke drażnią wielu ludzi i ja niewiele lepiej je znoszę. Prezentowane po równo na każdej płycie za wyjątkiem Pablo Honey, a nadreprezentowane na singlach promujących te płyty, to ono zainspirowało falę tych brytyjskich kapel w rodzaju Travis, Stereophonics, Muse czy Coldplay.

Trzecie - elektroniczne - i to ta kategoria nagrań, w której zespół pokazuje, na co go stać. Wachlarz używanych środków i stylistyk jest doprawdy szeroki, od normalnych rockowych piosenek z elektronicznym basem po kompletny odjazd rodem z niszowych płyt IDM (czasem bez wokali nawet). Nie ukrywam, że każde takie nagranie wzbudzało moją ciekawość, bo są po prostu jak płatki śniegu - każdy trochę inny. Tu naśladowców o dziwo nie było wiele, kojarzy mi się przede wszystkim The Beta Band, które i tak jest pośrodku tej drugiej i trzeciej kategorii.

W rocku zawsze jakoś tak jest, że zespoły po maksymalnie 10-15 latach tracą swoją świeżość, wpadają w rutynę itd... są oczywiście rzadkie wyjątki. Ale właśnie jednym z nich jest Radiohead - choć The King of Limbs z 2011 roku była słabiej przyjęta (za to po raz kolejny była poprzedzona ciekawą akcją marketingową), to na kolejnej (i póki co ostatniej) A Moon Shaped Pool w zasadzie po raz kolejny zaprezentowali się z nieco innej strony, tym razem wyjątkowo organicznej.

Koniec końców... policzmy... dziewięć płyt, jedna EP, parę niealbumowych singli, dużo bisajdów... tak, top 50 to dobra liczba - miałem duże problemy z decydowaniem, co wywalić, a co zmieścić do top 50, ale ostatecznie wyszło mi zestawienie w moim odczuciu prezentujące wszystko co najlepsze. Odrzuciłem wiele znanych rzeczy, co nie znaczy, że ich nie lubię. Tak więc nieśmiało zapraszam do śledzenia topu.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
27.07.2021 09:02 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 064
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #2
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
50. Blow Out Pablo Honey (1993) odsłuch
Wieńczące płytę, a jednocześnie najambitniejsze na niej nagranie. Słyszalne lekko jazzowe wpływy, fajny klimat.

49. Present Tense A Moon Shaped Pool (2016) odsłuch
Nieco hipnotyzujące, chłodne akustyczne granie.

48. Bodysnatchers In Rainbows (2007) odsłuch
Najgłośniejsze na płycie, rozpędzone nagranie, wybrane do promowania płyty w amerykańskim radiu.

47. Pulk/Pull Revolving Doors Amnesiac (2001) odsłuch
Zaszumiona, oniryczna elektronika.

46. My Iron Lung The Bends (1994) odsłuch
Najlepsza trawestacja "Heart-Shaped Box" jaką słyszałem.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
30.07.2021 10:20 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 064
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #3
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
45. Backdrifts Hail To The Thief (2003) odsłuch
Nagranie oparte na samplu puszczonym od tyłu; nieco mgliste i rozedrgane.

44. Myxamatosis Hail To The Thief (2003) odsłuch
Najcięższe, najbardziej gitarowe nagranie na płycie. Ciekawie przetworzone dźwięki, zwłaszcza wokal.

43. Subterranean Homesick Alien OK Computer (1997) odsłuch
Nagranie, które na płycie przynosi chwilę ulgi i wytchnienia po "Paranoid Android" - lekkie, zwiewne, ozdobione uroczymi downtempowymi kliszami.

42. Karma Police OK Computer (1997) telesyk
Najpopularniejszy fragment "OK Computer", bo i chyba najzwyklejszy. Ma on jednak swój urok, zwłaszcza fragment z "I lost myself...".

41. Tinker Tailor Soldier Sailor Rich Man Poor Man Beggar Man Thief A Moon Shaped Pool (2016) odsłuch
Aphexowe plamy dźwięku i orkiestrowy patos.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.08.2021 12:49 AM przez Dobromiera.)
02.08.2021 12:49 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 587
Dołączył: May 2008
Post: #4
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
ojej, sama myśl, że musiałbym przesłuchać przynajmniej 50 utworów radiohead, żeby ułożyć je w kolejności, jest dla mnie przykra

ale nawet gdzieś tam jakoś tam lubiłem kiedyś coś tam od nich, a było to głównie "no surprises", ale potrafię też zanucić "creep" i "karma police", a lubię refreny, które mogę zanucić

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
02.08.2021 11:22 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 064
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #5
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
(02.08.2021 11:22 AM)AKT! napisał(a):  ojej, sama myśl, że musiałbym przesłuchać przynajmniej 50 utworów radiohead, żeby ułożyć je w kolejności, jest dla mnie przykra
A tam, z podróbą Radiohead dopiero co dałeś radę! Icon_wink

40. Desert Island Disk A Moon Shaped Pool (2016) odsłuch
Kolejna porcja pięknie rozmarzonego grania, które trochę nadgryza Yorke.

39. Identikit A Moon Shaped Pool (2016) odsłuch
Niby kolejny smęt Radiohead, ale zbudowany na ciekawych dźwiękach i zmieniający postać w połowie.

38. The Bends The Bends (1995) odsłuch
Jeden z bardziej przebojowych momentów Radiohead, prawdziwa radość grania.

37. The Numbers A Moon Shaped Pool (2016) odsłuch
Filmowy patos, mocno oparty na smyczkach.

36. Airbag OK Computer (1997) odsłuch
Przestrzenno-riffowo-elektroniczne otwarcie płyty, prezentujące pełen przekrój tego, co Radiohead miało na stanie w 1997 roku.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
02.08.2021 06:38 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 587
Dołączył: May 2008
Post: #6
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
Artur.O napisał(a):A tam, z podróbą Radiohead dopiero co dałeś radę! Icon_wink
haha, w sumie trafnie!
sprawdzę zatem twoją czołówkę, gdy nadejdzie czas

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
02.08.2021 06:42 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 064
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #7
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
35. The Amazing Sounds of Orgy Amnesiac (b-side) (2001) odsłuch
Autentycznie mroczny, nieco industrialny klimat i zaskakująco niski wokal Yorke'a.

34. Reckoner In Rainbows (2007) odsłuch
Nagranie rozmazane i różnobarwne niczym obraz impresjonistyczny.

33. Life In A Glasshouse Amnesiac (2001) odsłuch
Coś jak "Z archiwum polskiego jazzu" Kultu, tylko że jednak Radiohead.

32. 15 Step In Rainbows (2007) odsłuch
Ciekawe, przetworzone partie rytmiczne, wibrująca elektronika, a przy tym zamaskowana całkiem funkcjonalna piosenka.

31. Ful Stop A Moon Shaped Pool (2016) odsłuch
Coś jak NEU! grające bardziej.... a nie no, to prostu NEU!.

---

30. How To Disappear Completely Kid A (2000) odsłuch
Jedna z nielicznych prawdziwie depresyjnych piosenek Radiohead, jakie naprawdę mi się podobają. Dużo tu zmieniają powoli wchodzące, narastające smyczki, które nadają bardziej eterycznego klimatu.

29. Trans-Atlantic Drawl Amnesiac (b-side) (2001) odsłuch
Jedno z najbardziej gitarowych nagrań, jakie Radiohead nagrało po "OK Computer"; a jednocześnie dziwne, eksperymentatorskie.

28. Fast Track Amnesiac (b-side) (2001) odsłuch
Całkowicie instrumentalne illbientowe szaleństwo, choć miejscami dość organiczne.

27. Lucky OK Computer (1997) odsłuch
Przyjemnie melodyjna i przyjemnie rozmarzona alt-rockowa piosenka.

26. Up On The Ladder In Rainbows (disc 2) (2008) odsłuch
Radiohead w rytmie dance. Niepokojące, upiększone smyczkami i hipnotyzującą gitarą.

---

25. Staircase The Daily Mail / Staircase (singiel) (2011) odsłuch
Radiohead w rytmie dub techno. Niesamowicie lekkie i rozmarzone nagranie.

24. Bones The Bends (1995) odsłuch
Zdecydowanie jedna z najlepszych piosenek Nirvany. Fajny refren, fajne ryfy.

23. Feral The King of Limbs (2011) odsłuch
Kolejne potwierdzenie tezy, że im bardziej eksperymentalne Radiohead, tym lepsze.

22. Kinetic Amnesiac (b-side) (2001) odsłuch
Kolejne nagranie, które określiłbym jako "rozedrgane", zwłaszcza to, jak brzmią tu talerze i sample wokalne. Niepokojący, chory klimat.

21. Climbing Up The Walls OK Computer (1997) odsłuch
To mógłby być punkt kulminacyjny OK Computer, kontynuując tradycję umieszczania najbardziej eksperymentalnej piosenki na końcu płyty. Chropowate, oddalone brzmienie, dużo elektronicznego i gitarowego zgiełku, naplecione na w sumie świetnie melodyjną piosenkę.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06.08.2021 12:26 AM przez Dobromiera.)
06.08.2021 12:26 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 064
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #8
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
20. Down is the New Up In Rainbows (disc 2) (2008) odsłuch
Nieco podniosło-filmowy klimat osiągnięty bezbłędnymi, subtelnymi smyczkami. Takie rzeczy powinny iść na single, a nie jakieś smęty.

19. Just The Bends (1995) telesyk
Fajne unisona, fajny refren, dużo hałasu.

18. Creep Pablo Honey (1993) odsłuch
Jedyne nagranie, którego pozycja w tym topie kogokolwiek obchodzi. Możecie już więcej nie patrzeć. Icon_wink

17. Planet Telex The Bends (1995) odsłuch
Tak przestrzenne, że zapiera dech w piersiach, stąd pewnie okładka płyty. Świetny motyw przewodni, bardzo melodyjne zwrotki.

16. Bangers and Mash In Rainbows (disc 2) (2008) odsłuch
Naprawdę nie rozumiem, czemu to nagranie skończyło gdzieś na płycie "dodatkowej". Bardzo żywe, świetnie oryfowane, jest tu zalążek rockowej przebojowości.

15. Morning Mr. Magpie The King of Limbs (2011)
Starszy brat "Staircase". Ciekawy, wyrazisty i nieco hipnotyzujący rytm, który zastępuje tu rolę melodii.

14. Kid A Kid A (2000) odsłuch
Jeden z najbardziej futurystycznych pejzaży muzycznych Radiohead. Niemal zupełnie instrumentalne nagranie.

13. 2 + 2 = 5 Hail To The Thief (2003) odsłuch
Coś jakby Paranoid Android w wersji dietetycznej.

12. I Might Be Wrong Amnesiac (2001) odsłuch
Nagranie oparte na połamanym bicie i prostym, dobrze się zapętlającym gitarowym motywie; dość nieśmiało pojawiają się tu partie wokalny. No niby nic, ale klimat świetny.

11. All I Need In Rainbows (2007) odsłuch
W sumie to regularna rockowa piosenka, jednak utrzymana w powolnym tempie, niskich tonach, świetnie wykorzystany jest ten soczysty bas czy cymbałki, ogólnie więc to buduje taki dość przytulny klimat.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
07.08.2021 12:08 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Tomekk Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 14 491
Dołączył: Aug 2008
Post: #9
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
Artur.O napisał(a):Jedyne nagranie, którego pozycja w tym topie kogokolwiek obchodzi. Możecie już więcej nie patrzeć.
i tak jest wysoko.
Myślałem, że raczej jesteś przeciwnikiem tego nagrania.

Artur.O napisał(a):19. Just The Bends (1995) telesyk
Fajne unisona, fajny refren, dużo hałasu.
jeden z lepszych teledysków z lat 90.

Artur.O napisał(a):13. 2 + 2 = 5
bardzo mi się nie podobało w momencie premiery. Irytował mnie ten jęczący wokal. Dopiero po latach mój stosunek do tego singla jest neutralny.
07.08.2021 12:26 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 064
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #10
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
(07.08.2021 12:26 PM)Tomekk napisał(a):  i tak jest wysoko.
Myślałem, że raczej jesteś przeciwnikiem tego nagrania.
Nie nazywam się Tomasz Jork. Icon_razz2
Kiedyś nawet miałem "Creep" w topie wszechczasów - jak w sumie większość takich alt-rockowych hitów lat 90. - więc spadek jest ewidentny. No, ale wtedy jeszcze tak dobrze nie analizowałem muzyki, jak teraz. ^^

(07.08.2021 12:26 PM)Tomekk napisał(a):  bardzo mi się nie podobało w momencie premiery. Irytował mnie ten jęczący wokal. Dopiero po latach mój stosunek do tego singla jest neutralny.
Akurat w tym nagraniu i tak jest dość silny i charyzmatyczny. ^^

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07.08.2021 12:59 PM przez Dobromiera.)
07.08.2021 12:58 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 064
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #11
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
10. Lotus Flower The King of Limbs (2011) telesyk
Chyba jedyny kawałek Radiohead na mojej liście przebojów, stąd duży sentyment, i chyba przeceniłem jego pozycję tutaj. Doskonały reprezentant swojej płyty - bardzo nieprzebojowej, ale i bardzo klimatycznej.

09. Everything In Its Right Place Kid A (2000) odsłuch
Takie nagranie oparte niby na prostym pomyśle, ale konsekwentnie go realizujące. Od pierwszej nuty jeży włosy na plecach.

8. Decks Dark A Moon Shaped Pool (2016) odsłuch
Jak na taki smęcior, to całkiem hipnotyczne nagranie.

7. Packt Like Sardines in a Crushd Tin Box Amnesiac (2001) odsłuch
Ciekawy dobór dźwięków i przyjemna, płynąca rytmika.

6. Where I End and You Begin Hail To The Thief (2003) odsłuch
Istna piosenka-kameleon - co chwilę coś się dzieje, panuje natłok motywów, bodźców, a jednocześnie trzyma w napięciu, a przy tym pozostaje dość zgrabna melodycznie.

5. The National Anthem Kid A (2000) odsłuch
Piosenka kontrastów. Regularny, basowy, syntetyczny rytm punktowany przez żywe saksofony; wyjątkowo słodki, nieco podrasowany Yorke, zniwelowany przez dzikie, free-jazzowe solówki. Znowuż to wszystko jest dość plastyczne i futurystyczne, dające obraz przyszłości niby bardzo wygodnej, ale bardzo niepokojącej... brzmi znajomo?

4. Street Spirit (Fade Out) The Bends (1995) odsłuch
Wieńczący płytę dynamit; coś jak współczesne "Child in Time" - trochę jeszcze naiwne, proste, ale hipnotyczne, trochę transowe, trochę kojące. Na pewno trudne do pomylenia z czymkolwiek innym.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
10.08.2021 07:35 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
dziobaseczek Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 8 095
Dołączył: Nov 2008
Facebook Last.fm
Post: #12
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
Airbag na 36. Granda.

http://www.mycharts.pl/forumdisplay.php?fid=111 Icon_wink
10.08.2021 07:52 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Rincewind Niedostępny
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 734
Dołączył: Sep 2010
Post: #13
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
Artur.O napisał(a):4. Street Spirit (Fade Out)
To chyba mój ulubiony utwór w ich wykonaniu. Lubię sposób, w jaki ten utwór się rozwija. Niby cały czas ten sam motyw, ale z każdą sekundą utwór "potężnieje". Nie nazwałbym go naiwnym. Może i prosty, ale na tym polega maestria wielu artystów, by skonstruować coś nieprzeciętnego przy użyciu prostych środków.
10.08.2021 09:49 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 064
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #14
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
Powiedziałbym w sumie, że jest to takie nagranie, które pozostawia po sobie taki przyjemny niedosyt - niby coś jeszcze mogło tam być... ale nie byłoby to potrzebne, bo wciąga i intryguje. W sumie to dużo najlepszych piosenek Radiohead po 1997 tak ma.

O ile niższe pozycje były w ciągłym ruchu, to top 6 jest pewne i zacementowane - jakbym układał obecnie top WC, to brałbym pod uwagę tą złotą szóstkę i cała by się znalazła w pięćsetce.

3. Idioteque Kid A (2000) odsłuch
Kulminacyjny punkt Kid A - najbardziej intensywny, najbardziej zwariowany, najbardziej ekspresyjny. No właśnie, w typowych balladach Yorke po prostu smęci - a w takim typie utworu wspina się na maksimum swoich możliwości. Śpiewa tu naprawdę żywiołowo i emocjonalnie. Dopełnione to jest duszną, niemal palącym elektronicznym basem i dudniącym IDMowym rytmem, a na wszystko jest na tyle efektów i dźwięków dodanych (zdublowane wokale, pogłosy itd.), że brzmi jak obraz szaleństwa. OK Computer jest chwalone za wyrażanie strachu przed nadchodzącą nową erą technologii, ale to tutaj jest tego niemal najlepszy przykład. Niemal, ponieważ....

2. Paranoid Android OK Computer (1997)
...istnieje piosenka, która być może jest obiektywnie najlepszą rockową kompozycją lat 90.; "Bohemian Rhapsody" swoich czasów itd., peany na cześć tego nagrania są powszechne i o dziwo już w chwili wydania odniosło spory sukces sprzedażowy (3. miejsce na brytyjskiej liście singli), co z dzisiejszego punktu widzenia jest wprost niewyobrażalne. Bardzo precyzyjnie rozplanowane, mieszczące w sobie wszystkie trzy wcielenia Radiohead, o których wspominałem na początku. Jest tu pełna paleta, od transowych, genialne nakładających się na siebie partii gitary, niepokojące, dwuczęściowe zwrotki, wreszcie nadspodziewane, świetne solówki, kulminujące całość, zdradzające też spory zmysł inżynierii dźwięku - brzmią jak nic innego, zagłębiają się w samą fakturę dźwięku, jak u żadnego innego zespołu. Przez pięć minut piosenka trzyma w napięciu i po prostu zachwyca geniuszem, choć potrzebne jest kilka odsłuchów, aby zrozumieć, o co tu chodzi.
Aha, no i znakomity teledysk.

1. Jigsaw Falling Into Place In Rainbows (2007) odsłuch
Dość późno w karierze Radiohead ponownie nagrał coś, co by było całkiem chwytliwe i radiowe, a jednocześnie nie trąciło banałem, czy wracaniem nie do tego, co trzeba; wręcz przeciwnie, nagranie doskonale pasuje do swojej płyty, ale i mocno się wyróżnia. Ma szybki, regularny rytm, pięknie miziająca jest każda nutka z nieprzesterowanej gitary; niska tonacja utworu i wokalu dają nieco przytulny klimat, zbudowany wyłącznie na "prawdziwych instrumentach"; jest dość kameralnie, jako że waży się tu każda jedna zagrana nuta. Jednak jest to piosenka z tych, które ewoluują w miarę trwania - stopniowo wzrasta napięcie, Thom zupełnie zmienia sposób śpiewania. Wypada to jednak bardzo subtelnie. I to wszystko sprawia, że jest to mój numer jeden zespołu i piosenka, do której zawsze najchętniej wracałem.

----

Radiohead w top WC (pierwsze trzy kolumny oznaczają rok 2018, rok 2015, rok 2013):

020 026 015 Radiohead - Jigsaw Falling Into Place (2007)
169 162 131 Radiohead - Paranoid Android (1997)
000 152 000 Radiohead - Street Spirit (Fade Out) (1995)
000 292 051 Radiohead - Just (1995)
000 468 116 Radiohead - Creep (1992)

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
11.08.2021 09:21 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dyfeomorfizm Offline
ajatollah
*****

Liczba postów: 1 076
Dołączył: Oct 2020
Post: #15
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
miejsce pierwsze miałbym identycznie, trzecie zapewne też, paranoid android to mój numery cztery, podium uzupełniłoby "climbing up the walls"

gdyby nie brak "pyramids" i "burn the witch" (okolice mojego top 8-15) i "fake plastic trees" (okolice miejsc 20-30), to mógłbym wręcz się podpisać i powiedzieć ochotnie - oto moje własne zestawienie
11.08.2021 10:23 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 064
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #16
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
No i super! Icon_wink

O ile z całym przekonaniem twierdzę, że Kid A to największe dokonanie Radiohead, a Pablo Honey to dość skromne początki, to wszystko pośrodku miałbym problem sklasyfikować. Klasyfikacja "grupowa" płyt w moim top 50 piosenek jednak trochę mi w tym pomoże, a układa się to tak:

01. 194 Kid A (2000)
02. 162 The Bends (1995)
03. 134 OK Computer (1997)
04. 113 A Moon Shaped Pool (2016)
05. 105 Amnesiac (2001)
06. 104 The King of Limbs (2011)
07. 095 Hail To The Thief (2003)
08. 090 Amnesiac (b-side) (2001)
09. 090 In Rainbows (disc 2) (2007)
10. 072 In Rainbows (2007)
11. 033 Pablo Honey (1993)

Przez wiele lat The Bends była moją ulubioną płytą Radiohead i nawet teraz, kiedy poprawił mi się gust, jednak znalazło to potwierdzenie w rankingu. I nic dziwnego - to jest po prostu kopalnia rockowych przebojów, nawet przy pominięciu obu słynnych (ale jednak zbyt smętnych) balladek. Podium domyka OK Computer i to dla mnie jest lekkie zaskoczenie, z drugiej strony - niektóre fragmenty tej, wyjątkowo spójnej zresztą, płyty faktycznie mocno zyskały przy odsłuchach. Jednak jest to klasyka współczesnego rocka, na dobre i na złe.

Bardzo specyficznie wygląda pozycja Amnesiac i In Rainbows w topie. Pokazuje to, że po Kid A zespół był w stanie nagrać jeszcze parę płyt niemal dorównujących temu arcydziełu... jednak nie wiem, nie rozumiem, co nimi kierowało przy doborze materiału na te płyty. Naciski ze strony wytwórni, której nie podobał się zbyt eksperymentalny kierunek zespołu? Yorke chcący sprzedać go ludziom kupującym głównie single? Tak czy inaczej - najlepszy materiał został zupełnie rozproszony, a luki na płytach wypełniły niezbyt pasujące ballady. Podobnie jest w sumie z Hail to the Thief, płytą zbyt długą o jakieś 3-4 piosenki, ale i wyraźnie mniej popularną, niż wzbudzająca skrajnie pozytywne (dla mnie nie do końca zrozumiałe) reakcje In Rainbows.

Wreszcie, czarnym koniem okazało się A Moon Shaped Pool - długa przerwa dobrze zrobiła zespołowi, który przez pięć lat przygotował wydawnictwo może i w małym stopniu prezentujące coś zupełnie nowego w stylu zespołu, ale jednak zarówno dość mocne piosenkowo, jak i wybijające się swoim ogólnym charakterem w dyskografii zespołu. To znacznie zaplusowało, daje poczucie nowego otwarcia i dobre widoki na kolejną płytę zespołu (choć na nią pewnie jeszcze sobie poczekamy). A przecież w przyszłym roku mija już 30 lat od wydania "Creep"!

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
17.08.2021 10:57 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dyfeomorfizm Offline
ajatollah
*****

Liczba postów: 1 076
Dołączył: Oct 2020
Post: #17
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
Kid A wiadomo że najlepszy, do miejsc 2-5 też trudno się przyczepić, za to należę do grona fanów "In Rainbows"; dla mnie ten album to doskonały balans między agresywniejszym w eksperymentach obliczem zespołu, a eterycznością i swoistą lekkością ducha targanego namiętnością ("Reckoner"); jest tu mnóstwo świetnych piosenek na czele z tą najlepszą w całej dyskografii Radiohead, reszta też trzyma odpowiedni poziom; "in rainbows" wyzwala bardzo różne emocje i umiejętnie torpeduje iskierki optymizmu, który miejscami buduje; ciężko się nie jarać
17.08.2021 12:35 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 40 377
Dołączył: Jun 2007
Post: #18
RE: TOP 50 RADIOHEAD - o dziwo wydanie pierwe
Robiłem kiedyś top zespołu, ale to było w 2008 więc najnowszych rzeczy w nim nie było, a ogólnie robiłem na podstawie kojarzących mi się 30kilku utworów. Nie było też miejsca 1 i 3, które kojarzą mi się (szczególnie Jigsaw) jako ewidentne koszmary.
Artur.O napisał(a):2. Paranoid Android OK
W topie wylądował na miejscu 11, ale i wcześniej i później odbierałem utwór zdecydowanie gorzej.
Artur.O napisał(a):4. Street Spirit (Fade Out)
Świetny kawałek. U mnie był na szóstym.
Artur.O napisał(a):6. Where I End and You Begin
24 miejsce, kiedy klasyfikowałem 28 utworów, które nie uznałem za koszmary, raczej nie daje mu u mnie dobrej opinii.
Artur.O napisał(a):5. The National Anthem
Tego nie oceniałem w swoim topie, ale przy tutejszym topie było bardzo nisko.
Artur.O napisał(a):10. Lotus Flower
To z tego co znam jest najgorszy w moim odczuciu utwór z ich dorobku.
Artur.O napisał(a):11. All I Need
W tutejszym topie około środka stawki czyli całkiem dobrze.
Artur.O napisał(a):13. 2 + 2 = 5
12. I Might Be Wrong
Miejsce 22 i 28 u mnie czyli zdecydowanie szału nie ma.
Artur.O napisał(a):18. Creep
Miejsce 14. Nie pamiętałem, że tak nisko.
Artur.O napisał(a):19. Just
Moje miejsce czwarte, a w tutejszym topie pierwsze (ale pierwszej trójki w zestawie nie było).
Artur.O napisał(a):27. Lucky
No i wreszcie coś z mojego podium, a konkretnie drugie miejsce.
Artur.O napisał(a):30. How To Disappear Completely
U mnie też z tych słabszych, bo na 20.
Artur.O napisał(a):36. Airbag
Ale o dziesiątym miejscu napiszę.
Artur.O napisał(a):42. Karma Police
Tutaj też trafiłeś w mój koszmar.
Z czołówki mojego topu na forum LP3 brakuje mojego zwycięzcy (Sail To The Moon), miejsca trzeciego (Nude) i piątego (Pyramid Song, ale w tutejszym dopiero 10), a z tutejszego drugiego Fake Plastic Trees, czwartego Go To Sleep, piątego High Ad Dry (w pierwszym topie miejsca 12, 7 i 13) i trzeciego A Wolf At The Door.
17.08.2021 12:48 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości