Post: #121

Uff, balem się, że jak co 4 lata będzie 4 lub 5 miejsce - ta konkurencja była w ostatnich 20 latach dla nas megapechowa.

Ale fuks - udało się obejrzeć wreszcie jakiś medal Polaków (chyba dopiero drugi czy trzeci) - przechodziłem koło pubu z włączonym TV akurat w momencie jak pierwsza zmiana sztafet 4x400 wchodziła na ostatnią prostą .

Post: #122

Dodajmy, że nasze wspaniałe dziewczyny wywalczyły srebro, ulegając tylko Amerykankom, które były poza zasięgiem - wielkie brawo!
No i był to ostatni medal w naszym dorobku - z wynikiem 14 medali powtarzamy wynik z Sydney, czyli jest całkiem nieźle, no a w lekkiej więcej medali nadal ma tylko USA - pięknie

Post: #123

Ostateczny wynik bardzo dobry, najlepszy w tym wieku. Trochę lipny ten początek, to wytworzyło złą atmosferę wokół wyników Polaków.
Martwi tak ogromna dominacja la, a także niewiele miejsc 4-8.

Post: #124

Wydaje mi się, że trochę tych miejsc 4-8 było: judo, taekwondo, wspinaczka, wiosła, kajaki, pływanie, sztafeta męska, szpadzistki... Jak dla mnie to nawet trochę za dużo

Post: #125

Jak dla mnie mało. Powinno być drugie tyle co medali.
Szpadzistki były w ósemce już awansując na igrzyska, to się nie liczy.

Post: #126

Miszon napisał(a):Martwi tak ogromna dominacja la

martwi Cię, że jesteśmy potęgą w jednej z najważniejszych dyscyplin? w której dyscyplinie wolałbyś, żebyśmy tłukli medale?

Post: #127

Ja go rozumiem. Gdyby nie lekka to bylibyśmy tam kopciuszkiem. A do tego większość tego to młot i 400. Mało różnorodnie.

Post: #128

nie dogodzi się. Wasza sprawa .

Post: #129

Oczywiście, że nie dogodzi. Co to jest te 14 medal? 20 to sensowne minimum. Wtedy te 10 z lekkiej wyglądałoby znacznie lepiej.

Post: #130

(08.08.2021 11:56 AM)ku3a napisał(a):  

Miszon napisał(a):Martwi tak ogromna dominacja la

martwi Cię, że jesteśmy potęgą w jednej z najważniejszych dyscyplin? w której dyscyplinie wolałbyś, żebyśmy tłukli medale?

Źle zinterpretowałeś - nie chodzi o to, że la jest królową naszego sportu (można rzec, że siatkówka oddała zmagania w tej dziedzinie walkowerem... ), tylko o to, że pozostałe dyscypliny są jakoś daleko za horyzontem. Także fajniej, jakby poza la inne dyscypliny coś więcej dorzuciły.

Post: #131

(08.08.2021 03:28 PM)kajman napisał(a):  Oczywiście, że nie dogodzi. Co to jest te 14 medal? 20 to sensowne minimum. Wtedy te 10 z lekkiej wyglądałoby znacznie lepiej.

to jest oczywiście tani populizm, bo kraje znacznie bogatsze ze znacznie lepszym finansowaniem i infrastrukturą sportową wypadły od nas gorzej

ale co do meritum się z wami zgadzam

naszym wzorem do naśladowania powinny być węgry, które postawiły na kajakarstwo, szermierkę i pływanie, co pozwala im notorycznie być blisko top 10, przy drastycznie mniejszych możliwościach finansowych i demograficznych niż Polska

węgrzy mocno inwestują też w niszowe dyscypliny typu karate (mają tam medal)

marzy mi się restauracja tradycji polskiego boksu, szermierki czy zwiększenie poziomu w zapasach

ale realistycznie dobrze by było, gdyby SPP mocniej wspierały kajakarzy i wioślarzy, a gdyby do tego dodać jakiś sport z wysokim progiem wejścia uprawianym na poważnie w kilku krajach (na przykład gimnastyka, skoki do wody, bmx, taekwondo), to może dałoby się zrobić z Polski kraj sportowo imponujący

no ale to wymaga ciężkiej pracy organizacyjnej - jeśli nie osłabnie nasza dominacja w lekkiej atletyce, a uda się w sposób podobny traktować choćby te kajaki, to powinno być coraz lepiej

Post: #132

Węgry od lat są potęgą w liczbie medali na IO. W przeliczniku na jednego mieszkańca pewnie ewenementem (warto zwrócić uwagę na wynik Gruzji w Tokio - ze złotami słabo, ale liczba medali robi wrażenie).

Warto inwestować w dyscypliny gdzie jest masa konkurencji, poza la to: pływanie, kolarstwo torowe (Wielka Brytania w kilkanaście lat stała się tu potęgą), kajakarstwo, wioślarstwo, gimnastyka. Niestety my chyba pływać nie umiemy, jak był moment że pojawiło się sporo klasowych pływaków, to niestety potem wszystko siadło i zostały nam z tego tylko 3 medale Jędrzejczak. Kajakarze i wioślarze od lat są gwarantem kilku krążków i to cieszy, chociaż denerwuje że ci pierwsi nie mogą się jakoś doczłapać do złota. Kolarstwo u nas miało pecha to tragicznych "działaczy", którzy sprawili, że związek zbankrutował, chyba nawet musieli sprzedać tor w Pruszkowie, którego utrzymanie pochłania dużo pieniędzy i na którego budowę pobrali jakieś lewe kredyty, a teraz żeby nie zjadły go korniki to trzeba było szukać kto kupi za bezcen i będzie utrzymywał...
W gimnastyce nie mamy chyba wiedzy od strony trenowania - właściwie nie wiadomo skąd się u nas wziął Leszek Blanik (chociaż jakoś do lat '50 czy '60 mieliśmy gimnastykę na dobrym poziomie).
Boks niestety już raczej u nas przepadł, teraz co lepszy bokser to zaraz idzie na zawodowstwo, albo do dziwnych mordobić typu MMA... Szkoda też że nieco podupadły u nas zapasy i judo (pewnie ten sam powód: w MMA jest kasa i wysysa zawodników na poziomie). Kuba jest od lat przykładem wzorowego szkolenia w boksie. U nas chyba ci najlepsi trenerzy to już wymarli albo poszli na emeryturę...
Nie wiem jak tam z tymi nowymi dyscyplinami, pewnie skoro są młode to poziom jest tam niższy i łatwiej dogonić czołówkę, warto się którąś zainteresować, nie śledziłem ile tam medali do zdobycia w której jest.

Post: #133

masz rację w każdej z tych obserwacji (może oprócz pływania, bo tam akurat widać postęp - wasick, majerski, są też inni obiecujący - przy czym w pływaniu jest tragiczna infrastruktura, bodajże 12 basenów pełnowymiarowych w skali całego państwa)

przy czym właśnie dlatego oprócz zrobienia rzeczy oczywistej, czyli zwiększenia opieki nad kajakarzami i wioślarzami, możemy sobie pozwolić na rozwój w póki co jednej z omówionych przez ciebie dyscyplin; wydaje się, że kolarstwo torowe może zaowocować w przyszłości, choć myślę, że jakby się poważnie wziąć za boks, to udałoby się za 10-20 lat odnowić dawne sukcesy; polskie problemy z boksem są uniwersalne