Post: #31

aaktt napisał(a):1. A na kajmanową "czwórkę bardzo słabych" opuszczę zasłonę miłosierdzia.
2. Nie wiem na jakiej zasadzie dokonujesz wyboru dobrych i słabych utworów -
3. chyba rzucasz kośćmi albo ciągniesz losy,
4. bo w Twoich wyborach (nie tylko przy tej płycie, ale w ogóle) nie ma ani krzty logiki.
5. Myślę jednak, że sam nie potrafisz tego racjonalnie wyjaśnić,
6. co z kolei wiele powie nam o Twojej świadomości muzycznej, która to każe Ci jednocześnie uwielbiać i nienawidzić te same utwory, czy nie?

1. A dlaczego? Mam prawo uważać, że te utwory są słabe. Zresztą nie tylko ja mam taką opinię (nie że słabe, ale każdy z nich jest przez więcej niż jedną (poza mną) osobę zaliczany do słabszych na płycie.
2. Na zasadzie przesłuchania i oceny wszystkich utworów.
3. Nigdy bym w ten sposób nie czynił - wszystko to analiza.
4. To że Ty jej nie widzisz to nie znaczy, że jej nie ma. Dla mnie wszystko jest absolutnie logiczne.
5. Potrafię. Wprawdzie teraz już nie pamiętam, czemu akurat te utwory oceniłem niżej niż pozostałe (i tutaj i gdzie indziej), a inne wyżej, ale takie kryteria decydujące o ocenie, to przede wszystkim jak to napisał Miszon, architektonika utworu czyli przebieg utworu, przejścia, zmiany, wchodzenie i schodzenie poszczególnych elementów, poza tym tworzenie klimatu, budowanie napięć, spójność brzmieniowa (czasami ta spójność potrafii tworzyć wrażenie jej braku), urozmaicenie i brak jednostajności (chyba że jednostajność jest zabiegiem czemuś podporządkowanemu). Oczywiście nie wszystkie pożadane przeze mnie elementy muszą występować w każdym utworze.
Z tych też względów duże znaczenie ma praca sekcji rytmicznej, która stymuluje znaczną część wymienionych elementów. Jeżeli np. perkusista wali cały czas tak samo w nudnym i jednostajnym tempie, to potrafi mnie mocno zniechęcić do utworu. Z tego też powodu mimo że lubię solowki, to dla mnie ich celem jest budowanie utworu, a nie popis instrumentalny.
No i jeszcze jedno. Wokal jest dla mnie jednym z instrumentów i dlatego dla mnie jest istotne przede wszystkim jak jest wykorzystany, a nie jakie słowa są tym wokalem przekazywane.
Trochę długo, ale po prostu chciałem pokazać, że potrafię wyjaśnić. I mogę wziąć konkretny utwór i powiedzieć, co mi się w nim podoba, a co nie (chociaż na pewno nie jestem w stanie wyjaśnić wszystkiego, ale chyba to byłoby bez sensu).
6. To już zupełnie nie rozumiem. Jakie utwory uwielbiam i nienawidzę jednocześnie? O co w ogole w tym zdaniu chodzi?