Post: #21

AKT! napisał(a):to już nie dziwactwo, ale bluźnierstwo

Ciekawe co byś napisał o takich osobach, które cenią MT wyżej niż MJ.

AKT! napisał(a):ale ja mam prawo napisać ci, że po raz kolejny się ośmieszasz opiniowaniem rzeczy, których nie lubisz i nie rozumiesz i wygłaszaniem tych opinii w sposób nieznoszący sprzeciwu

Cały czas piszę o swoich odczuciach. Jeżeli muzyka Jacksona jest w moim odczuciu męcząca i wkurzająca, jeżeli w śpiewanych przez niego kompozycjach nie słyszę nic ciekawego to wolno mi o tym napisać. Być może bierze się to stąd, że (w lekkim uproszczeniu mówiąc) zaczynałem słuchać muzyki od Skaldów i szybko przeskoczyłem na Crimsonów. Nigdy nie miałem okresu, że podobała mi się ABBA i Boney M., co więcej, od samego początku słuchania ci i podobni wykonawcy odrzucali mnie.

AKT! napisał(a):powodów zupełnie oczywistych (by nie napisać - obiektywnych)

A co w tym jest oczywistego albo tym bardziej obiektywnego? To, że został wykreowany z tych lub innych powodów na gwiazdę popu (podobnie jak Madonna, którą obecnie oceniam wyżej) nie oznacza niczego więcej poza tym, że został wykreowany.

AKT! napisał(a):i spoko, szanuję, pod warunkiem, że tego "bena" i ten "thriller" przesłuchałeś, żeby móc je porównać

Ale jak ja przesłuchałem i porównałem to już jest źle.

Post: #22

Trudno mi objąć rozumem, jak ktoś, kto w swoim topie płyt ma dwa razy Henry Cow, może u MJa najbardziej narzekać na te najbardziej wymyślne i oryginalne płyty.

Też nie jestem ani trochę przekonany do tych dziecięcych płyt, brzmi jak wszystko inne w gatunku

Music & Me

Post: #23

niewątpliwie mija się z celem głosowanie na jakąkolwiek płytę, jeśli nie przesłuchało się wszystkich

natomiast jeśli ktoś wszystkie przesłuchał, to czym dziwniejszą ma kolejność, tym ciekawiej, a więc lepiej dla zabawy, o ile rzecz jasna głosuje zgodnie z sumieniem, a nie wiedziony chęcią siania zamętu

Post: #24

kajman napisał(a):Cały czas piszę o swoich odczuciach. Jeżeli muzyka Jacksona jest w moim odczuciu męcząca i wkurzająca, jeżeli w śpiewanych przez niego kompozycjach nie słyszę nic ciekawego to wolno mi o tym napisać.

owszem, ale robisz z tego manifest w każdym wątku; i po co? to tak jakbym ja w poprzednim topie happy sad zaczął narzekać, jaki to jest nudny zespół; ale po co? czym innym jest zasygnalizować swoją opinię, a czym innym robić z niej fundament swojej obecności na forum i zaznaczać to na każdym kroku; oczywiście masz do tego prawo; wg mnie to lamerstwo

kajman napisał(a):A co w tym jest oczywistego albo tym bardziej obiektywnego? To, że został wykreowany z tych lub innych powodów na gwiazdę popu (podobnie jak Madonna, którą obecnie oceniam wyżej) nie oznacza niczego więcej poza tym, że został wykreowany.

masz świętą rację, nie było w tym żadnej jego zasługi; co innego king crimson; gdyby nie oni, świat dawno by się zawalił; to są jakieś rockistowskie popłuczyny po logice i choćby próbie zrozumienia rzeczywistości muzycznej spoza swojego klaustrofobicznego poletka, jakkolwiek ekscentrycznego i osobniczego

kajman napisał(a):Ale jak ja przesłuchałem i porównałem to już jest źle.

ale ja zupełnie nie to skrytykowałem

Post: #25

AKT! napisał(a):nie było w tym żadnej jego zasługi

Niewiele, chociaż są artyści, którzy prezentowali sobą jeszcze mniej od niego i też zostawali supergwiazdami (np Presley, Beatles, ABBA). Na pewno pomogły mu teledyski z początku 80-tych.

AKT! napisał(a):co innego king crimson; gdyby nie oni, świat dawno by się zawalił

Cenię ich znacznie bardziej, ale też trafili na swój czas i szczególnie na pierwszej płycie potrafili to wykorzystać. Gdyby coś takiego stworzyli pięć lat wcześniej to byliby w głębokiej niszy. Ale jak dla mnie tworzyli znacznie ciekawsze rzeczy niż Jackson.

AKT! napisał(a):czym innym robić z niej fundament swojej obecności na forum

Napisałem krótko, ale pojawił się komentarz więc odpowiedziałem.

AKT! napisał(a):to tak jakbym ja w poprzednim topie happy sad zaczął narzekać, jaki to jest nudny zespół

Raz spokojnie mogłeś to napisać. Nota bene w zasadzie się z czymś takim bym zgodził (z wyjątkiem dwóch płyt).

AKT! napisał(a):ale ja zupełnie nie to skrytykowałem

W moim odczuciu to, a przynajmniej także to. Wypowiedziałeś się niepochlebnie o moim guście.

Post: #26

nie po raz pierwszy ale tylko dlatego, że to stało się już cholernie oczywiste, a ty nie ustajesz w wysiłkach, żeby przypadkiem ktoś nie przegapił tego centralnego aspektu swojej forowej bytności nevermind!

Post: #27

Po prostu powinienem przestać pisać o swoich odczuciach?

Post: #28

Możesz pisać - to jest idea forum, żeby się wypowiadać i wskazywać swoje upodobania.
Z tym, że u Ciebie wszystko jest bardzo przewidywalne. Przynajmniej dla mnie.

Tymczasem:

XSCAPE

Post: #29

[11] Michael

Post: #30

Music & Me

Post: #31

XSCAPE

Post: #32

RUNDA II

Otrzymując 4 głosy, odpada Music & Me (1973)

nominacje otrzymały również:
Invincible (2001) & XSCAPE (2014) - po 3 głosy
no i Michael - 1 głos


bawią się dalej:
okres dziecięcy
[01] Ben (1972)
[02] Got to Be There (1972)
[04] Forever, Michael (1975)

okres dorosły
[05] Off the Wall (1979)
[06] Thriller (1982)
[07] Bad (1987)
[08] Dangerous (1991)
[09] HIStory: Past, Present and Future - Book I (1995)
[10] Invincible (2001)

płyty pośmiertne
[11] Michael
[12] XSCAPE

Głosujemy do czwartku 24 czerwca 21:00

Post: #33

Artur.O napisał(a):no i Michael - 1 głos

Traktujesz Dyfeomorfizma i mnie jako jedną osobę?

Post: #34

Michael

z perspektywy zostało ze mną tylko "Behind the Mask" oparte na przesztosie Yellow Magic Orchestra i niesłusznie niewydane na życia MJ-a

Post: #35

Michael

Post: #36

Forever, Michael

Post: #37

Ben (1972)

Post: #38

[11] Michael

Post: #39

[11] Michael

Post: #40

RUNDA III

Otrzymując 4 głosy, odpada Michael (2010)
Reszta nawet nie była blisko

bawią się dalej:
okres dziecięcy
[01] Ben (1972)
[02] Got to Be There (1972)
[04] Forever, Michael (1975)

okres dorosły
[05] Off the Wall (1979)
[06] Thriller (1982)
[07] Bad (1987)
[08] Dangerous (1991)
[09] HIStory: Past, Present and Future - Book I (1995)
[10] Invincible (2001)

płyty pośmiertne
[12] XSCAPE (2014)

Głosujemy do niedzieli 27 czerwca 21:00