Post: #81

Widzę, że 'Ojca' nie oglądałeś jednak?

Post: #82

Chyba u mnie nie grali.

Post: #83

Inteligentny obraz, poza oczywistą wartością. Polecam jakbyś na niego trafił.

Post: #84

Reminiscencja
Świat po apokalipsie. Główny bohater zajmuje się obsługą aparatu przeobrażającej wspomnienia na obrazy. Pewna kobieta korzysta z urządzenia żeby odnaleźć zgubione klucze. Stanowi to początek romansu. Po jej odejściu bohater ogarnięty obsesją sam korzysta ze swojego przyrządu. Ale to jest dopiero punkt wyjścia kryminalnej opowieści. Znakomity mroczny klimat, obrazy świata po apokalipsie i przede wszystkim opis obsesji głównego bohatera to główne atuty filmu (dodałbym zwroty akcji, ale to jest sztampa). Ogólnie daję filmowi osiem i jest to ocena znacznie wyższa niż ta na łbie.

Post: #85

kajman napisał(a):jest to ocena znacznie wyższa niż ta na łbie

często gęsto różnisz się z tymi tam chyba

Post: #86

kajman napisał(a):Chyba u mnie nie grali.

wielka szkoda; to jedna z lepszych rzeczy w tym roku w kinach

Post: #87

I tu się zgodzę z Tobą, obecne Top3 u mnie.

Post: #88

thestranglers napisał(a):często gęsto różnisz się z tymi tam chyba

Chyba jednak mniej niż w połowie przypadków.

Post: #89

stąd też podchodzę z rezerwą do Twoich ocen, bo wszystko powyżej siódemki na FW sprawdza się generalnie z moimi spostrzeżeniami

Post: #90

Ja dostrzegam, że od czasu do czasu pojawiają się filmy ocenione tu wysoko, podczas gdy w miejscach, które sprawdzam jest zupełnie na odwrót. Z tego, co widziałem i przeczytałem, przedstawiony świat w tym filmie, krótko mówiąc, na tamte osoby kompletnie nie zadziałał, no ale każdy ma oczywiście prawo do swojej oceny...

Post: #91

The End
Zaczyna się od pogrzebu, potem zupełnie z innej beczki siedmiu aktorów bierze udział w grze kryminalnej. Rozpisane role prowadzą do ostrej wymiany zdań. W pewnym momencie wchodzimy w coś co nazwałbym połączeniem thrillera szpiegowskiego z science fiction. No a potem znowu mamy zmianę gatunku. W sumie mamy niby demaskatorski obraz o degrengoladzie środowiska filmowego. Temat mam wrażenie oklepany (jak nie ten to podobny, w każdym razie coś z życia celebrytów), ale podany w sposób nieciekawy i z wielu względów nierealny. Brak kompletnie uzasadnienia tego, co się stało. No i ponoć to komedia, ale śmiać się nie ma z czego. Może trzy to zbyt wysoka ocena, ale przy niej pozostanę.

Post: #92

Legion samobójców: The Suicide Squad
Film jakich wiele. Grupa złych ma za zadanie (nie z własnej woli) ocalić świat. Żeby tego dokonać biją się i strzelają. Bo o to tam chodzi. Jakość filmu opiera się na jakości tegoż, na postaciach i na fabule. To ostatnie wypada najsłabiej, chociaż nie fatalnie, ale to nie nowina. Postacie nieźle napisane, nieźle zagrane i raczej pasujące do tego, czym być miały. Ostatecznie wychodzi to na mały plusik także dzięki ostatecznemu przeciwnikowi i sympatycznemu szczurowi. Dam sześć.

Post: #93

Holiday
Małżeństwo przebywa na wakacjach w tropikach. Jemu marzy się wejście na szczyt wulkanu, co nie udało mu się 20 lat wcześniej z przyczyn od niego niezależnej. Dosyć szybko jego cel się zmienia. Razem z żoną zamieszkują w domu tubylca. Żona chce wracaj do hotelu, ale pojawia się nieoczekiwana przeszkoda. Potem oglądamy życie rodziny i całej wioski i jest to raczej nudne. Dopiero w końcówce zaczyna się coś dziać, co zresztą nie przekonuje mnie jako widza. Ostatecznie daję filmowi cztery, chociaż zastanawiałem się nad nieco wyższą oceną.

Post: #94

Usłane różami
Nie miałem ostatnio szczęścia do francuskich komedii. Ale na szczęście zła passa się skończyła. Mamy tutaj ciepłą opowieść o kobiecie, dla której róże są całym życiem. Jednakowoż hurtowy konkurent może doprowadzić ją do ruiny. Jej współpracowniczka zatrudnia trójkę ludzi początkowo nieobeznanych i niezainteresowanych kwiatami i z ich pomocą próbuje ratować upadający interes. Oczywiście muszą wspólnie pokonać wiele przeszkód żeby wszystko miało szansę się powieść. Specjalnie zabawne to nie jest, ale ma fajny, ciepły klimat i ogląda się to z przyjemnością. Nie jest to rewelacja, ale mocne sześć mogę dać.

Post: #95

Zupa nic
Gdybym miał wybrać się na ten film na podstawie obejrzanego trailera to bym się na niego nie wybrał. Na szczęście sam film wypadł sporo lepiej, chociaż nie napiszę, że dobrze. Jest to komedia obyczajowa z końcowych lat PRL-u. Fabuły w niej tyle ile kot napłakał, jedynym dłużej ciągnącym się wątkiem jest ten dotyczący starszej z córek. Cała rodzina przedstawiona jest raczej negatywnie, chociaż pojawiają się momenty ocieplenia. Daję pięć.

Post: #96

Zabójczy koktajl
Porównuję ten film do Nikogo i wszystko przemawia za tym, co obejrzałem ostatnio. Zacznijmy od fabuły. Jest pretextowa, ale ma jakieś tam elementy logiki. Tutaj też na szczęście jest to ewidentnie komedia w przeciwieństwie do bezsensownej strzelanki tamże. Bohaterowie są ciekawsi i sympatyczniejsi, całości dopełnia dziewczynka. Jatki ogląda się z przyjemnością widząc, że to mrugnięcie okiem do widza (szczególnie totalnie idiotyczna scena w szpitalu). Na więcej niż sześć nie zasługuje, ale tą ocenę mogę dać ze spokojnym sumieniem.

Post: #97

To dzisiaj tak hurtowo i skrótowo o trzech filmach dla młodszych (które sumarycznie wypadły całkiem przyzwoicie):

Lassie, wróć!
W porównaniu z książką akcje przeniesiono do współczesnych Niemiec. No i chyba sporo pozmieniano. Jak dla mnie za mało tu Lassie, a za dużo ludzi, ale poza bezsensownym czarnym charakterem nie jest źle. Ocena pięć.

Binti
Córka nielegalnego imigranta marzy żeby zostać sławną vlogerką. Wkrótce jednak angażuje się w projekt charytatywny. Udało się w tym filmie zmieścić tolerancję i nietolerancję, miłość i zawiść, problemy rodzinne,do tego jeszcze przyjaźń zarówno w dziecięcym jak i dorosłym wydaniu i to wszystko razem dobrze zagrało. Momentami jest nieco naiwnie, ale całość bez problemu dostaje siedem.

Czarny młyn
Film przygodowy przechodzący częściowo w fantastykę. Jest dobrze, a byłoby lepiej, gdyby nie lekka przesada pod koniec filmu i przede wszystkim zbytnie dłużyzny w początkowej fazie. Jest nudnawo nim coś zaczyna dziać ale wtedy jest na tyle ciekawi, że całość dostaje sześć.

Post: #98

Kraj
Zbiorek sześciu miniaturek utrzymanych w klimatach (bardziej) czarnej (niż) komedii. Niektóre całkiem przyzwoite i co najmniej dwie beznadziejne. A że te przyzwoite to też nie rewelacja więc ogólna ocena to cztery.

Wyszedłem na prostą, ale mam dzisiaj w planie cztery filmy w kinie, więc znów będę musiał nadrabiać.

Post: #99

Wszyscy za jednego
Norwegia, II Wojna Światowa. Małżeństwo ukrywające dwójkę żydów zostaje aresztowane. Dwójka ich dzieci odnajduje tamte dzieci i z nimi wyrusza w drogę do Szwecji. Całą sytuację widzimy z punktu 10-letniej Gerty, widzącej świat w prosty sposób i kierującej się ideałami. Jej nieco starszy brat jest targany wątpliwościami, co ma wpływ na jego postępowanie.
Względnie proste początkowo zadanie odwiezienia ukrywającej się dwójki z biegiem czasu się komplikuje (także z powodu postaw spotkanych ludzi). Plusem filmów jest ukazanie różnych postaw zarówno Norwegów jak i Niemców no i świetnie rozpisane role dzieci. Mimo kilku naiwności uważam, że film zasługuje na osiem.

Post: #100

Small World
Wprawdzie początkowo film nie zachwycał, ale było całkiem przyzwoicie. Natomiast od Anglii zaczęła się paranoiczna jazda bez trzymanki. Przegięcie goniło przegięcie, bzdury sypały się jak z rękawa. W filmie jest przełom (nie zdradzę jaki) w moim odczuciu mocno niewiarygodny psychologicznie. Ale to i tak mały pikuś z tymi cyrkami, które serwuje nam kilka ostatnich minut filmu. W tym momencie moja ocena spadła na dwa.