ksch napisał(a):Wiem, że to właściwie nie dotyczy tego tematu, ale...
Ale przecież życie to jedna wielka podróż, nawet parę kroków do sklepu jest podróżą... A raczej może być
aaktt napisał(a):Lubię polskie morze
Patriota z Ciebie. Póki co widziałem Morze Czarne, Morze Tyrreńskie (oba w dzieciństwie, ale zawsze), a Bałtyk wciąż czeka na realizację...
aaktt napisał(a):najbardziej interesują mnie północne krańce Norwegii, Grenlandia i Svalbard.
O tak, Grenlandię z chęcią bym zobaczył, ale jednak w lecie
Co do cieplejszych krajów Skandynawii to nie narzekałbym, gdybym tam mieszkał. No, może nie w Norwegii, bo tam najdrożej. Zwłaszcza w ciągu lata by to było świetne, bo generalnie wolę trochę niższe temperatury (gdyby nie bardzo mnie lubiące przeziębienia to chyba nawet syberyjską zimę bym lubił).
aaktt napisał(a):bilet na samolot na Grenlandię kosztuje około 3 tysięcy złotych i to jeszcze z przesiadką w Norwegii
A nie lepiej dojechać do Danii i stamtąd próbować? W końcu to wciąż ich kolonia.
aaktt napisał(a):W sumie od podróżowania powstrzymuje mnie głównie muzyka - potrzeba słuchania i poznawania ciągle czegoś nowego, śledzenia list przebojów, tworzenia własnych.
Tu mnie zdziwiłeś, po pierwsze, nie wiedziałem, że muzyka jest dla Ciebie aż tak ważna, po drugie... Za granicą można także je śledzić! (No, chyba, że pojedziesz do kraju typu Birma, ale chyba nie zamierzasz?) To może być nawet ciekawa okazja, by poznać lokalny rynek muzyczny.
Co do Nowej Zelandii, to wydaje mi się to ciekawym miejscem do życia. Na uboczu, ale bogate i z pozycją. Z dużym wpływem kultury anglosaskiej, ale także ze znaczącymi mniejszościami narodowymi. Rozwinięte, ale jednocześnie z niesamowitą fauną i florą. I pewnie można by tak w nieskończoność.
ksch napisał(a):a moim idolem z dzieciństwa był Ferenc Liszt
A teraz jest nim Ákos
Kto wie przypadkiem, czy Węgry nie będą moim celem erasmusowym - 4 stolice europejskie dosyć blisko, żyć nie umierać
ksch napisał(a):Natomiast w przyszłym roku /jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli/ przeprowadzam się do Madrytu.
Erasmus? Jeśli tak, to napisz proszę coś więcej, jeśli nie tutaj, to na PM, bo sprawy erasmusowe będą mnie niedługo BARDZO interesować.
Co do podróży, to niedawno odbyłem taką oto trasę: -Kraków-Jelenia Góra-Lwówek Śląski: 3 dni Lata Agatowego-Jelenia Góra-godzina we Wrocławiu-. Bardzo przyjemnie, może wkleję parę ciekawszych zdjęć i napiszę parę mniej lub bardziej mądrych zdań, jeśli was to interesuje