Przepraszam, ale zaczynam coraz mniej rozumieć to wszystko z Waszej strony
Kiszenie się w Pink Floyd było niby obraźliwe, wyciąganie sprawy IP na forum publicznym już OK, mój komentarz o podrywaniu też chamówa (chociaż był żartobliwy, co widać
i nawiązywał do kontekstu - to już chłopu nie można zasugerować, by babę poderwał
) No nie wiem... jakieś dziwne standardy tu są albo Yacy i Aro lubią pić zimną wutkę ze sobą
Ale! Czuję tu dużą jednostronność. Nie chciałem nikogo urazić!
Ale nie fajnie też czytać o sobie w kategorii bełkotu! I ja nikomu złych intencji nie przypisuję
Po prostu komentowałem nieporozumienie do jakiego doszło i które zostało tu wyłożone przez Yacy jak świeże jajeczko na toście
Znam Marcina od lat, on mnie z Club Chart zaprosił, więc wypowiedziałem się, bo znam też Monikę! Mam nadzieję, że nie będzie miała nam za złe tej debaty, bo to ona tutaj chyba czuć może największy niesmak